Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzejki 2014: Andrzejkowe czary i seanse wróżbitów ze Śląska

Jadwiga Jenczelewska
Seans spirytystyczny na starej fotografii. Takie seanse urządzał m.in. dr Julian Ochorowicz, uważany za polskiego pioniera psychologii eksperymentalnej i hipnologii, który stworzył laboratorium psychologiczne w Wiśle.
Seans spirytystyczny na starej fotografii. Takie seanse urządzał m.in. dr Julian Ochorowicz, uważany za polskiego pioniera psychologii eksperymentalnej i hipnologii, który stworzył laboratorium psychologiczne w Wiśle. ARC
W okresie międzywojennym Polska była potęgą w zakresie spirytyzmu, okultyzmu i jasnowidzenia. Szczególny rozkwit notowano na Śląsku. Nic dziwnego, że i teraz w Andrzejki chętnie sobie wróżymy. Choć we wróżby i proroctwa nikt już nie wierzy.

Porządne andrzejki nie istnieją bez magii i wróżb - dodajmy - odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, czyli w wigilię świętego Andrzeja, o czym nie zawsze pamiętamy. Zresztą, nikt już tych wróżb nie traktuje serio. A przecież Polska była kiedyś potęgą w dziedzinie spirytyzmu, okultyzmu, mediumizmu, lewitacji, jasnowidzenia i wszystkich tych tajemniczych dyscyplin, którymi absolutnie serio zajmowali się uczeni, np. dr Julian Ochorowicz, uważany za polskiego pioniera psychologii eksperymentalnej i hipnologii, który stworzył laboratorium psychologiczne w Wiśle.

Psycholog, filozof, wynalazca, poeta, publicysta i fotografik zaryzykował nawet swoją karierę naukową, by poświęcić się badaniu zjawisk nadprzyrodzonych. Dość powiedzieć, że w organizowanych przez niego seansach spirytystycznych uczestniczyli wielcy naukowcy i specjaliści m.in. z zakresu nauk przyrodniczych. Na przykład w 1909 roku w Paryżu w jednym z takich seansów uczestniczyła Maria Skłodowska-Curie.

Prawie nauka empiryczna

Wyjątkowy rozkwit mediumizmu i okultyzmu nastąpił w Polsce w okresie międzywojennym, a najprężniejsze towarzystwa okultystyczne działały... na Śląsku. "Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać domowe kółka wiedzy tajemnej, podczas których organizowano seanse przy stoliku. Wciąż były tylko zabawą w wywoływanie duchów, potocznie nazywaną "duchowizną". (...) Byli jednak i tacy, którzy od dawna czytali literaturę, prowadzili dyskusje i zbierali okruchy tego, co ich zdaniem mogło stać się nauką empiryczną. Odrzucali przy tym udział sił nadprzyrodzonych , mówiąc najprościej - duchów, a w tajemniczych zjawiskach doszukiwali się nadnormalnych zdolności organizmu ludzkiego" - pisze w swojej książce "Magiczne dwudziestolecie" Przemysław Semczuk.
Absolutnie poważną, naukową działalność prowadziło m.in. Warszawskie Towarzystwo Psycho-Fizyczne, które organizowało wieczory eksperymentalne, a z każdego doświadczenia sporządzało protokół. Prowadziło ono eksperymenty np. z jednym z najbardziej znanych jasnowidzów Stefanem Ossowieckim. Członkowie towarzystwa uczestniczyli w międzynarodowych kongresach poświęconych metapsychice, czyli niezwykłym umiejętnościom ludzkiego umysłu, które były niezwykle popularne w ówczesnej Europie.

Śląskie w czołówce

Jednym z najprężniejszych ośrodków spirytyzmu i okultyzmu był Śląsk w tym Cieszyński. Tutaj zaczęły się ukazywać takie dzieła spirytystyczne, jak "Księga duchów" Allana Kardeca czy "Życie po śmierci" Leona Denisa. W Łaziskach Średnich prężnie działało Towarzystwo Spirytystyczne "Hejnał" - najliczniejsze w Polsce. Nieco mniejsze było podobne towarzystwo w Mikołowie. W Chorzowie istniała Loża Rycerzy Ducha - Okultystyczno-Filozoficzne Towarzystwo w Hucie Królewskiej.

Dla tych, którzy lubią czytać o duchach i jasnowidzach

Dom Wydawniczy PWN proponuje czytelnikom niezwykłą książkę "Magiczne dwudziestolecie", której autorem jest Przemysław Semczuk. To pięknie wydana swoista podróż do zapomnianego świata międzywojennych mediów, duchów, seansów spirytystycznych, o których czyta się z dreszczykiem emocji , a czasem z wyrozumiałym uśmiechem. Na 320 stronach autor opisał najciekawsze eksperymenty sprzed prawie stu lat i wszystko to, co mieści się w określeniu "nadprzyrodzone". Wystarczy podać tytuły niektórych rozdziałów: "Grafologia i jasnowidzenie", "Duchy w Belwederze", "Spirytyści", "Niekwestionowany fenomen z Warszawy Stefan Ossowiecki", "Obrazy z zaświatów" itp. Książka jest bogato ilustrowana zdjęciami dokumental-
nymi - także niezwykłych zjawisk. To znakomita lektura na długie zimowe wieczory, która nie pozwala jednak tak szybko zasnąć... JJ


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!