Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

B. A. Paris „Na skraju załamania” RECENZJA: thriller psychologiczny, który wciąga

Maria Olecha-Lisiecka
Maria Olecha-Lisiecka
B. A. Paris, „Na skraju załamania”
B. A. Paris, „Na skraju załamania” Mat. pras. wydawnictwa Albatros
Nieustanny niepokój, duszna atmosfera i mroczna, psychologiczna gra pomiędzy bohaterami – to znaki rozpoznawcze B. A. Paris. Autorka potrafi zbudować napięcie i nie pozwala czytelnikowi się oderwać od książki, mimo że fabuła jest dość przewidywalna. Nowym thrillerem pt. „Na skraju załamania” udowadnia, że w tym gatunku czuje się świetnie.

B. A. Paris brawurowo debiutowała thrillerem „Za zamkniętymi drzwiami”. Na polskim rynku ukazał się on w zeszłym roku. Angielska autorka, która od lat mieszka we Francji, tylko w Wielkiej Brytanii sprzedała ponad milion egzemplarzy tej książki. W Polsce – prawie 200 tysięcy.

Czy „Na skraju załamania” powtórzy sukces debiutu? Wiele na to wskazuje, bo B. A. Paris świetnie buduje nastrój niepokoju tak ważny w tym gatunku i dużą wagę przykłada do portretów psychologicznych swoich postaci. W efekcie psychodeliczna atmosfera i napięcie, które odczuwa główna bohaterka udzielają się czytelnikowi.

A główną bohaterką jest Cass Anderson, nauczycielka, którą poznajemy, kiedy wraca z imprezy na zakończenie roku szkolnego. Jest noc, szaleje burza. Aby szybciej dojechać do domu, Cass wybiera drogę przez las. Nagle w zatoczce zauważa zaparkowany samochód, a w nim kobietę. Zatrzymuje się, ale nie wysiada, bo walą pioruny. Po chwili Cass dochodzi do wniosku, że kobieta nie potrzebuje jej pomocy. Odjeżdża. Następnego dnia okazuje się, że kobieta, Jane, została zamordowana. Co więcej, Cass ją znała!

To zdarzenia wstrząsa Cass, która nie potrafi myśleć o wakacjach. Wciąż obwinia się, że nie wysiadła z auta i nie spytała Jane, czy ta nie potrzebuje pomocy. Być może wtedy kobieta by żyła… Wyrzuty sumienia nękają Cass, z każdym dniem coraz bardziej.

B. A. Paris "Za zamkniętymi drzwiami". Ta historia może wydarzyć się naprawdę

Do tego nauczycielka odbiera głuche telefony i zaczyna mieć kłopoty z pamięcią. Zapomina kod do alarmu, nie pamięta, co miała kupić koleżance na urodziny, o tym, że zaprosiła gości na grilla, że mąż wyjeżdża w delegację… Przerażona Cass jest przekonana, że to początki demencji, na którą po czterdziestce zapadła jej matka. Przestaje sobie ufać. Ale czy może zaufać komukolwiek innemu?

B. A. Paris znów stworzyła historię, której finału łatwo się domyślić. A mimo to „Na skraju załamania” wciąga i nie pozwala się czytelnikowi oderwać. Autorka ponownie stosuje pierwszoosobową narrację, która świetnie sprawdza się w thrillerach psychologicznych.

Tym razem krok po kroku pokazuje, jak główna bohaterka zanurza się w odmętach szaleństwa. Zastosowała przy tym zgrabny chwyt celowego spowolnienia akcji (co dla niektórych czytelników może okazać się męczące lub nawet nudne), by – jak sądzę – w sposób wyrazisty pokazać stan umysłu bohaterki.

Cass to postać nieco irytująca, zdaje się być bezwolna i nie myśląca racjonalnie. Jest zagubiona. Ale chyba o to B. A. Paris chodziło. Emocje, jakie targają Cass: potworny strach, nieustanny niepokój, niepewność, są bardzo silne. Do tego dochodzi potworny stres – wszystko to powoduje, że kompletnie wyłączyła ona analityczne i racjonalne myślenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!