Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Batalia o Makoszowy w Sejmie. Związkowcy: Jest nowy inwestor. Minister: Koniec wydobycia 31 grudnia

Redakcja
Podczas środowej konferencji: Rafał Bochenek - rzecznik rządu; Krzysztof Tchórzewski i Grzegorz Tobiszowski - ministrowie ds. energii
Podczas środowej konferencji: Rafał Bochenek - rzecznik rządu; Krzysztof Tchórzewski i Grzegorz Tobiszowski - ministrowie ds. energii Ministerstwo Energii/ Twitter
Podczas briefingu w Sejmie Krzysztof Tchórzewski, minister ds. energii, nie pozostawiał złudzeń: kopalnia Makoszowy 31 grudnia 2016 roku kończy wydobycie. Chwilę wcześniej na konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej związkowcy z zabrzańskiej kopalni prezentowali pismo jednej z firm, która w ostatnich dniach zainteresowała się kupnem kopalni. Minister odpowiadał, że nie przedstawiono dokumentów potwierdzających, że firmę stać na zwrot pomocy publicznej w wysokości ok. 300 mln zł.

W środę w Sejmie odbyła się gorąca dyskusja o sytuacji w zabrzańskiej kopalni Makoszowy.

- Głośno pytamy: co z przyszłością polskiego górnictwa, co z kopalnią Makoszowy, Krupiński, co z innymi kopalniami? Kiedy te plany dotyczące restrukturyzacji polskiego górnictwa zostaną ujawnione? - mówił na konferencji prasowej klubu PO poseł Zdzisław Gawlik.

W konferencji brali udział również związkowcy z zabrzańskiej kopalni. Andrzej Chwiluk, przewodniczący Związku Zawodowego Górników z kopalni Makoszowy przypominał, że na mocy porozumienia z 17 stycznia 2015 roku, kończącego strajk na Śląsku, do Spółki Restrukturyzacji Kopalń trafiły cztery kopalnie.

CZYTAJCIE O PROTEŚCIE GÓRNIKÓW
Protest górników

ZOBACZCIE WIDEO Z PROTESTU

O dalszym przebiegu protestów będą decydować załogi kopalń. Na razie najgoręcej jest w kopalniach Makoszowy i Krupiński

Górnicy z kopalni Makoszowy protestują i palą opony. W Krupi...

Nowych właścicieli znalazła kopalnia Brzeszcze (wykupiona z SRK przez Tauron) oraz Bobrek - Piekary (kupione przez Węglokoks). W SRK do tej pory pozostaje kopalnia Makoszowy i grozi jej rozpoczęcie procesu likwidacyjnego z początkiem nowego roku.

- Dlaczego nie zrealizowano (programu naprawczego - przyp. red.) dla kopalni Makoszowy? Bo pan minister Tobiszowski po przejęciu władzy przez rząd PiS, uznał, że ta kopalnia będzie najłatwiejszą do zlikwidowania - mówił Chwiluk. I dodał wzburzony: Polski rząd pojechał do Brukseli i zawiózł propozycję likwidacji polskich kopalń.

Prezentował również dokumenty, z których ma wynikać, że kopalnia Makoszowy jest w stanie „normalnie funkcjonować" oraz że „nie potrzebuje dopłat".

Witold Ptak ze ZZ Kadra dodawał, że załoga była bardzo zmotywowana i chciała zrealizować wszystkie założenia programu naprawczego.

- Wszystkie działania w 2016 roku doprowadziły do tego, że ten plan realizowany jest w 20 - 30 proc. Tego nie wytrzymałaby żadna kopalnia w Polsce, a nawet na świecie - mówił.

Związkowcy mieli ze sobą również pismo od jednej z firm, która na początku grudnia miała zacząć interesować się wykupieniem zabrzańskiej kopalni. Ministerstwo Energii otrzymało 8 grudnia wstępny plan działania, zmierzający do przejęcia kopalni przez tę firmę.
Nowy, potencjalny inwestor?

Spółka zaoferowała, że spłaci pełną kwotę udzielonej kopalni pomocy publicznej (łącznie ok. 300 mln zł) w ratach. Pierwsza miałaby wynieść 50 mln zł, pozostała części miałyby być spłacana przez następne 10 lat. W jednym z punktów znalazł się dopisek: "dopuszcza komunalizację majątku na rzecz gminy Zabrze, która jest gotowa uczestniczyć w procesie założenia nowego podmiotu z udziałem własnym i inwestora".

Sławomir Gruszka, rzecznik prasowy UM w Zabrzu nie odniósł się do szczegółów wspomnianej oferty.

- Zabrzański samorząd w pismach i apelach do parlamentarzystów, ministrów resortowych czy pani premier, wielokrotnie wskazywał na potencjał kopalni Makoszowy oraz znaczenie zakładu pracy dla miasta i regionu. Władze miasta od dłuższego czasu włączają się w pomoc kopalni, także w zakresie zainteresowania potencjalnych inwestorów, którzy zapewnić mogą jej dalsze funkcjonowanie - mówi Gruszka.

CZYTAJ KONIECZNIE:
GÓRNICY WALCZĄ O UTRZYMANIE MIEJSC PRACY

Tchórzewski: koniec roku, koniec wydobycia

Do zarzutów, które padły podczas porannej konferencji - odnieśli się ministrowie ds. energii - Krzysztof Tchórzewski oraz jego zastępca - Grzegorz Tobiszowski.

- Jeśli chodzi o inwestora, to rzeczywiście pojawiali się różni inwestorzy. Od kilku dni mówi się też o jakimś inwestorze. Tylko żeby pośrednik zechciał powiedzieć jaka to jest nazwa firmy, przedstawił wyciąg z banku potwierdzający, że może spłacić te prawie 300 milionów złotych pomocy publicznej. Takie dokumenty nie zostały przedstawione - mówił Tchórzewski.

Przypomnijmy, że ws. sprzedaży kopalni Makoszowy został ogłoszony przetarg. Do postępowania zgłosiła się tylko jedna firma - KWK Siersza. Negocjacje z oferentem zostały zakończone po pierwszej turze rozmów i nie zostały sfinalizowane podpisaniem umowy. Zespół negocjacyjny oceniał, że spółka ta "nie dawała należytej rękojmi kontynuowania dotychczasowej działalności kopalni Makoszowy, sfinansowania jej bieżącej działalności i koniecznych inwestycji oraz zwrotu udzielonej kopalni pomocy publicznej".

- Na razie nie było konkretnego inwestora. Z tego tytułu nie byliśmy w stanie Komisji Europejskiej wyznaczyć jakiegokolwiek terminu, żeby kopalnia mogła przetrwać w SRK bez dotacji. Stąd decyzja, że 31 grudnia kopalnia kończy wydobycie - dodawał minister Tchórzewski.

GÓRNICZE PROTESTY
Górnicy nie dostali zgody na przemarsz

ME: Nikt nie straci pracy

Ministrowie zapewnili po raz kolejny, że nikt z pracowników Makoszów nie straci pracy. Samych ofert (ponad 2,6 tys.) jest więcej niż całej załogi (ponad 1,3 tys.).

- Dziś w kopalni Makoszowy pracuje 1346 osób. Łącznie mamy 2608 przygotowanych ofert. Polska Grupa Górnicza przygotowała 1748 miejsc pracy, Jastrzębska Spółka Węglowa 423 miejsca. Spółka Restrukturyzacji Kopalń zagwarantowała 120 miejsc dla wszystkich pracowników administracji oraz 317 miejsc na innych stanowiskach – mówił minister energii Krzysztof Tchórzewski.

- To jest oferta na już. Polska Grupa Górnicza nie zatrudniała od dawna i potrzebuje nowych pracowników – zwłaszcza wykwalifikowanych i doświadczonych. Jeśli górnicy z Makoszów się nie zdecydują teraz, PGG będzie musiała szukać pracowników gdzie indziej - mówił Tchórzewski.

Czy dla wszystkich starczy pracy? Czytaj więcej

- Jest czas po Barbórce i przed świętami. Warto sobie zadać pytanie komu zależy i w jakim celu, by siać ferment, zamęt, straszyć ludzi i mówić nieprawdę – pytał wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.

Punkty konsultacyjne w kopalni Bielszowice i Knurów - Szczygłowice

W poniedziałek rano w budynku dyrekcji zabrzańskiej kopalni rozpoczął pracę punkt konsultacyjny, gdzie przedstawiciele PGG, JW oraz SRK mieli udzielić górnikom informacji o warunkach zatrudnienia podczas alokacji. Punkt jednak nie działał zbyt długo, po kilkunastu minutach grupa związkowców i pracowników zablokowało go.

Niemniej jednak ok. 100 górników z Makoszów na własną rękę postanowiło skontaktować się ze spółkami, aby dowiedzieć się jak przeniesienie mogłoby wyglądać. W związku z tym w kopalni Bielszowice (PGG) oraz Knurów - Szczygłowice (JSW) uruchomione zostały specjalne punkty dla pracowników Makoszów.

Gdzie szukać informacji? Czytaj tutaj!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo