Batman dla wielu miłośników komiksów jest ulubionym bohaterem z uniwersum DC Comics. Także należę do grupy, która stawia mrocznego Gacka wyżej od Człowieka ze Stali. Każdy, kto jest fanem Batmana, nie przejdzie obojętnie wobec Spawna, bo obu bohaterów tak wiele łączy, m.in. to, że w latach 90. komiksy komiksy o Batmanie i Spawnie cieszyły się wielkim zainteresowaniem. Tak, to prawda, bo dzisiaj o nowe wydania Spawna w Polsce trudno, wtedy można je było kupić bez problemu.
Batman i Spawn - wbrew pozorom wiele ich łączy
Batman i Spawn to bohaterowie nieoczywiści, którzy pełniąc swoją misję i ratując świat, niezwykle często ocierają się o mrok i siły ciemności, chociaż ich geneza jest całkiem inna. Bruce Wayne jako dziecko, widział, jak zginęli jego rodzice. Dlatego postanowił poświęcić resztę swojego życia na walkę z przestępczością jako Batman, zamaskowany obrońca prawa.
Al Simmons to były członek amerykańskich służb specjalnych, który po śmierci otrzymał szansę połączenia się z żoną – ceną za tę możliwość miała być jego dusza. Odrodził się jako Spawn – elitarny wojownik z piekła rodem.
Wspólny album „Batman/Spawn”, który wydał Egmont to prawdziwa perełka. Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach z 1994 roku („Batman/Spawn: War Devil” #1 i „Spawn/Batman” #1) oraz ich kontynuacji z 2022 roku, czyli „Batman/ Spawn” #1, będącej dziełem dwóch największych wizjonerów komiksu: Todda McFarlane’a („Spider-Man”, „Spawn”) i Grega Capullo („Batman”, „The Creech”). Tom uzupełnia galeria prac związanych z tworzeniem zarówno nowych, jak i starych zeszytów.
Szkoda, że dzisiaj Spawna w Polsce już nie ma...
Jak to się czyta? Znakomicie, mrok i ciemność aż uderzają. Batman i Spawn doskonale się uzupełniają, a rysunki są niezwykłe, zwłaszcza dla tych, którzy lubią twórczość Todda McFarlane’a. Poszczególne kadry, zwłaszcza te zaplanowane na stronę lub dwie, zapierają dech w piersiach. To doskonała lektura.
Wielka szkoda, że „Spawn”, który był u nas hitem, dzisiaj nie jest wydawany w naszym kraju, mimo że za Oceanem wciąż cieszy się popularnością. Marzy mi się, że to się zmieni, nie mam wątpliwości, że ta obrosła legendą seria, znów zostałaby w Polsce świetnie przyjęta.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?