Można było przypuszczać, że bilety będą się dobrze sprzedawały, ale takiego zainteresowania się nie spodziewaliśmy. W półtora dnia poszły wszystkie! - powiedział rzecznik GKS-u Tychy Michał Rus, który wczoraj po południu oznajmił, że zakończyła się sprzedaż wejściówek na mecz otwarcia nowego stadionu z FC Koeln. Spotkanie odbędzie się 18 lipca o godz. 15.30.
Na trybunach zasiądzie 15 tys. widzów. Jedna osoba mogła zakupić maksymalnie pięć wejściówek. Bilety sprzedawano też w internecie, ale były z tym problemy, bo system nie wytrzymywał oblężenia. Klub na swej stronie powiadomił o możliwości składania reklamacji. - Mamy zabezpieczoną pulę biletów na ten cel - dodał rzecznik Rus.
Niemiecka drużyna przyleci na Śląsk samolotem czarterowym w dniu meczu. Gospodarze zaprosili ekipę FC Koeln na obiad. Po spotkaniu zespół Bundesligi poleci prosto do Austrii, gdzie rozpocznie swoje zgrupowanie. - Jesteśmy w stałym kontakcie z FC Koeln. Gdyby ze strony sympatyków tego klubu było zainteresowanie biletami, oczywiście nie będzie z tym problemu. Meczem otwarcia naszego stadionu interesują się nie tylko tyscy kibice. W zamówieniach internetowych mamy na przykład osoby z Niemiec i... Węgier - poinformował rzecznik GKS-u.
Nie cała pula 15 tys. biletów trafiła do otwartej sprzedaży. Część wejściówek rozprowadzi wśród kibiców ich stowarzyszenie Tyski Fan.
- Dla mieszkańców pobliskich bloków i domków prezydent Tychów przygotował prezent w postaci zaproszeń na mecz otwarcia, aby zrekompensować uciążliwość mieszkania przez dwa lata przy budowie stadionu - wyjaśnił Michał Rus. - Mają oni czas do 3 lipca na odbiór biletów. Część wejściówek przeznaczamy dla naszych sponsorów.
W Tychach przygotowują się do wielkiego święta, ale sezon dla piłkarzy GKS-u skończył się spadkiem. Sprawdził się więc czarny scenariusz, że tyszanie zagrają na pięknym stadionie z drużyną Bundesligi w roli drugoligowca. Choć zespół ma wznowić treningi już w piątek, ciągle nie ma jasnej deklaracji ze strony klubu, kto będzie trenerem GKS-u.
- Na dzień dzisiejszy trenerem jest Tomasz Hajto i on poprowadzi pierwsze zajęcia - stwierdził rzecznik klubu, jednocześnie podkreślając, że wszystko powinno się wyjaśnić do końca tygodnia.
Kontrakt Hajty obowiązuje jeszcze przez trzy lata, ale w mediach pojawiają się nazwiska jego następcy. Najpierw była mowa o Jacku Magierze, a w ostatnich dniach na tapecie pojawiło się nazwisko Kamila Kieresia, który nie zdołał uratować GKS-u Bełchatów przed spadkiem z ekstraklasy. Tyscy działacze musieliby dojść do porozumienia z Hajtą w kwestii rozwiązania umowy.
Niezależnie od tego, kto poprowadzi tyszan w nowym sezonie, cel będzie jasny.
- Szybki powrót GKS do I ligi jest obowiązkowy, bo z nowym stadionem co najmniej tam jest jego miejsce - przekonuje pomocnik tyskiej drużyny Mateusz Grzybek, cytowany przez oficjalną stronę internetową GKS-u.
*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?