Burza śnieżna z piorunami przeszła przez Częstochowę i okolice. Największe szkody w powiecie kłobuckim

Potwierdziły się alerty RCB wysyłane do mieszkańców województwa śląskiego na temat wystąpienia silnego wiatru, jednak śnieżne zawieje miały dotknąć jedynie południe województwa. Tak się jednak nie stało. Około południa front atmosferyczny przeszedł przez region częstochowski. W Częstochowie i okolicach straż pożarna wyjechała do zdarzeń 12 razy, w tym 9 w samym powiecie częstochowskim. - Szczęśliwie obyło się bez osób poszkodowanych. Interweniowaliśmy przy połamanych gałęziach i powalonych drzewach - mówi mł. bryg. mgr Kamil Dzwonnik PSP w Częstochowie.

- Nagle zrobiło się ciemno i zaczął padać śnieg podobny do gradu. Potem słychać było grzmoty, a na niebie widoczne były pioruny - mówi pani Jolanta z Częstochowy.

Śnieg padał przez kilkadziesiąt minut. Potem przejaśniło się. Śnieżyca spowodowała spore utrudnienia na drogach. Jezdnie zrobiły się bardzo śliskie. Przekonali się o tym kierowca samochodu dostawczego i osobowego, którzy zderzyli się na śliskiej drodze pomiędzy Zawadami a Miedźnem w powiecie kłobuckim. Jeden z pojazdów wypadł z drogi i wjechał do rowu. W tym zdarzeniu jedna osoba została poszkodowana i odwieziona do szpitala.

Utrudnienia spotkały też kierowców na autostradzie A1, gdzie ciężarówki miały problem z ruszeniem z miejsca. W okolicach węzła Jasna Góra utworzyły się korki.

Z kolei w Częstochowie na ulicy Okulickiego w kierunku ulicy Rocha i dalej Wręczyckiej dwa pasy ruchu zablokowały ciężarówki, które nie były w stanie podjechać pod wzniesienie o niewielkim nachyleniu. - Pod cienką warstwą śniegu i jest szklanka. Drogi w tym miejscu są bardzo śliskie. Korek tworzy się też w kierunku Kłobucka samochody i jadą tutaj z prędkością nieprzekraczającą 20 km na godzinę - relacjonuje klobucka.pl.

To właśnie w powiecie kłobuckim wiatr i śnieg wyrządziły największe szkody. W tym właśnie regionie odnotowano 11 zdarzeń związanych z powalonymi drzewami i gałęziami oraz wiszącymi gałęziami nad posesjami. Żywioł dotknął takie miejscowości jak Wilkowiecko, Bieżeń, Kuleje, Antonów, Rybno, Rębielice Szlacheckie, Kłobuck, Danków i Borowa.

- W tej chwili prowadzone są działania na ulicy Górniczej w Kłobucku. Doszło tam do zerwania dachu z budynku produkcyjnego o powierzchni około 1000 m kw. Na miejscu działają dwa zastępy PSP, dwa zastępy JRG i policja - mówi st. kpt. Kamila Pudło.

Natomiast w sąsiednim powiecie lublinieckim odnotowano 15 zdarzeń, przy których interweniowali strażacy. Większość z nich dotyczyła złamanych drzew i gałęzi, które spadły na drogi lub posesje. Przy ulicy Dębowej w Wędzinie w gminie Ciasna strażacy pomagali przy uszkodzonym w wyniku wichury dachu. Służby interweniowały też, kiedy zabrakło prądu, przy podłączeniu agregatu prądotwórczego pod respirator w miejscowości Strzebiń.

W innym rejonie województwa w miejscowości Pszów w powiecie wodzisławskim, na jedną osobę spadł konar drzewa. Niezbędna okazała się interwencja pogotowia ratunkowego.

W całym województwie śląskim odnotowano od południa 175 zdarzeń związanych z przejściem wichury. Najwięcej w Częstochowie - 12, Kłobucku - 9, Bielsku-Białej - 9 i Gliwicach - 9. Z informacji Wojewódzkiej Komendy PSP wynika, że dachy zerwane zostały we wspomnianym już Kłobucku oraz w Sosnowcu.