Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byłe kopalnie Kompanii Węglowej odżywają w SRK. Najgorzej w Makoszowach

Redakcja
Byłe kopalnie Kompanii Węglowej odżywają w SRK. Najgorzej w MakoszowachNajgorsza sytuacja jest - jak na razie - w kopalni Makoszowy, która w SRK i czeka na inwestora. Wydobyciem w Zabrzu interesuje się PGE i australijska spółka Balamara, ale wiążące decyzje nie zostały jeszcze podjęte.
Byłe kopalnie Kompanii Węglowej odżywają w SRK. Najgorzej w MakoszowachNajgorsza sytuacja jest - jak na razie - w kopalni Makoszowy, która w SRK i czeka na inwestora. Wydobyciem w Zabrzu interesuje się PGE i australijska spółka Balamara, ale wiążące decyzje nie zostały jeszcze podjęte.
Wielomilionowe inwestycje. Tak zapowiada się drugie życie 3 z 5 kopalń Kompanii Węglowej, które znalazły inwestorów, a spisano je na straty. Niemożliwe? Były spisane na straty i miały zostać przekazane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń w celu wygaszenia wydobycia. Tymczasem trzy z czterech kopalń, które w zeszłym roku należały jeszcze do Kompanii Węglowej, znalazły nowych właścicieli. Już wiadomo, że planowane są w nich wielomilionowe inwestycje.

W połączonych kopalniach Bobrek i Piekary spółka Węglokoks planuje zainwestować jeszcze w tym roku ok. 100 milionów złotych. W kopalni Brzeszcze, która od kilku miesięcy należy do spółki Tauron Wydobycie, również planowane są inwestycje. A wydobycie ma zostać zwiększone dwukrotnie. 

Najgorsza sytuacja jest - jak na razie - w kopalni Makoszowy, która w SRK i czeka na inwestora. Wydobyciem w Zabrzu interesuje się PGE i australijska spółka Balamara, ale wiążące decyzje nie zostały jeszcze podjęte.

Ich los był przesądzony. Groziło im wygaszenie wydobycia. Bo do jednej tony węgla, która wyjeżdżała na powierzchnię trzeba było dopłacać nawet 265 zł (kopalnia Brzeszcze), a wszystkie cztery w 2014 roku przyniosły łącznie ponad 821 mln zł strat. Mowa o czterech kopalniach Kompanii Węglowej, których widmo likwidacji było powodem zeszłorocznych strajków (początkowo mówiło się o likwidacji kopalni Pokój, ostatecznie kopalnia pozostało w spółce, a sprzedano KWK Piekary). 

Jednak na podstawie porozumienia z 17 stycznia 2015 roku ich żywot został przedłużony. I jak się okazuje - całkiem nieźle na tym wyszły. Mimo że pewnie wielu górników z pozostałej jedenastki kopalń odetchnęło wówczas z ulgą, że ich zakłady mają stworzyć Nową Kompanię Węglową. Efekt? 

NKW ciągle nie ma. Według oficjalnych zapowiedzi nowy podmiot musi powstać do 1 maja tego. Krzysztof Tchórzewski, minister ds. energii potwierdził w miniony piątek, że to najbardziej optymalny termin, a każdy inny będzie po prostu niebezpieczny dla płynności finansowej spółki. A co się stało  ze sprzedaną czwórką?  Planowane są wielomilionowe inwestycje, które w tym roku mają wynieść nawet 100 mln zł, wzrasta wydobycia. Sprawdziliśmy jak byłe kopalnie KW sobie radzą i jakie plany mają nowi właściciele. 

KWK Bobrek - Piekary

Ruch Bobrek, czyli część bytomskiej kopalni (Ruch Centrum trafiło do Spółki Restrukturyzacji Kopalń) oraz KWK Piekary zostały kupione 8 maja 2015 roku przez spółkę Węglokoks Kraj. W chwili przejęcia przez nowego właściciela, w Piekarach pracowało 889 osób, w kopalni Bobrek - Centrum -   1964. Aktualnie w tej pierwszej zatrudnienie wzrosło do 971 pracowników, a byto-mskiej zmalało o 147 osób. 

W połowie zeszłego roku piekarska kopalnia wydobywała w ciągu doby 2,3 tony węgla (wartości netto), a KWK Bobrek - 4,5 tony. Pod koniec roku Wydobycie w tej ostatniej wzrosło o prawie 70 proc. i dobowo wahało się między 7,5 a 8 tys. ton, natomiast w KWK Piekary spadło do poziomu 1,8 - 2 tys. ton.  Jak mówi Marzena Mrozik, rzecznik prasowy Węglokoksu powodem tego były trudności wydobywcze piekarskiej kopalni. 

- Obecnie wydobycie zostało ustabilizowane na poziomie 5500 t/d w Ruchu Bobrek, a w Ruchu Piekary - 3000 t/d. Od końca kwietnia planujemy zwiększyć wydobycie w Ruchu Piekary do 4000 t/d z uwagi na oddanie do użytku drugiej ściany - dodaje Marzena Mrozik, rzecznik prasowy Węglokoksu. 

W planach są też spore inwestycje. Tylko w tym roku Węglokoks chce wydać na nie ok. 100 mln zł. W Ruchu Piekary ma zostać wybudowana m.in. infrastruktura techniczno - technologiczna do paczkowania sortymentu węgla „Skarbek”, a w kopalni Bobrek mają powstać wyrobiska udostępniające eksploatację perspektywicznego pola „Bobrek-Miechowice 1”. 

Z kolei wśród strategicznych celów jest m.in. wykreowanie nowych, innowacyjnych produktów na bazie węgla energetycznego  m.in. pelletu węglowego jako tańszego substytutu ekogroszku oraz węgla bezdymnego. 

KWK Brzeszcze

Kopalnia najpierw trafiła do SKR, ale pod koniec roku została kupiona przez Tauron Wydobycie. Za symboliczną złotówkę. Jeszcze w listopadzie 2015 roku mówiło się, że spółka w ciągu dwóch najbliższych lat zainwestuje w kopalnię ok. 200 mln zł, z czego w pierwszym roku miałoby to być ok. 160 - 180 mln zł. Zgodnie z planami w drugiej połowie 2017 roku wydobycie miałoby zostać zwiększone dwukrtonie i wynieś 1,6 - 1,8 mln tony rocznie (w 2014 roku wyniosło ponad 900 tys. ton). 

KWK Makoszowy

Zabrzańska kopalnia jak na razie jest w najtrudniejszej sytuacji, ponieważ cały czas nie znaleziono dla niej inwestora, który przejąłby ją z SRK. Do 30 kwietnia 2015 roku funkcjonowała razem z gliwickim Ruchem Sośnica i w 2014 roku przyniosła 358 mln zł strat. Dodajmy, że Ruch Sośnica pozostał w Kompanii Węglowej i ma wejść do Polskiej Grupy Górniczej. W 2015 roku była najbardziej nierentowną kopalnią KW - do wydobytej jednej tony węgla trzeba było dopłacać tam ponad 124 zł (średnia to 30 zł).

W sprawie zabrzańskiej kopalni na początku lutego obradował Międzyzakładowy Komitet Protestacyjno - Strajkowy. Związkowcy zwrócili się do rządu, przypominając o ciągłości władzy i ich oczekiwaniach realizacji zapowiedzi poprzedniej koalicji. 

Wydobyciem w Zabrzu w październiku zainteresowała się Polska Grupa Energetyczna. Nawet w tej sprawie został podpisany list intencyjny. Jednak od tego czasu nie zostały podjęte wiążące decyzje. 

W stronę Makoszów spogląda również australijska spółka Balamara, która chce w najbliższych czasie uruchomić m.in. dwie kopalnie w Jaworznie. 

- Znajdująca się w trudniej sytuacji Kopalnia Makoszowy, jest równocześnie w dobrej pozycji do przeprowadzenia restrukturyzacji, ponieważ zakład został już skierowany do procesu likwidacji - mówi Piotr Kosowicz, dyrektor wykonawczy Balamara Resources Ltd. 

Kamila Rożnowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty