Całowanie w rękę to naruszenie strefy intymnej?
Temat całowania rąk w Sejmie został poruszony w czasie pierwszego spotkania w ramach Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet, na którym głos zabrała posłanka Platformy Obywatelskiej - Klaudia Jachira. Na samym początku podkreśliła, że ma świadomośc tego, że są ważniejsze problemy, z którymi zmagają się Polki, jednak chciała zwrócić uwagę na temat całowania rąk w Sejmie. - relacjonuje Gazeta Wyborcza.
Nigdy w mojej karierze zawodowej nie spotkałam się z tak wielką potrzebą całowania po rękach. To jest naruszanie mojej strefy intymnej. - stwierdziła Klaudia Jachira.
Posłanka wspomniała, że molestowanie zaczyna się, gdy kobieta czuje dyskomfort. "Ja go odczuwam, realnie mnie to brzydzi. Zróbmy coś z tym, błagam." - powiedziała.
Zobaczcie koniecznie
Całowanie w rękę powodem dyskomfortu kobiet w Sejmie?
Apel Jachiry spotkał się z pozytywnym odzewem wśród Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet. Przewodnicząca grupy - Wanda Nowicka - stwierdziła, że "jeśli wszystkie członkinie tego doznają, to znaczy, że sprawa jest ważna".
Głos ws. całowania w rękę w Sejmie zabrała również Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska z Lewicy, która podkreśliła, że od lat walczy z tym zwyczajem.
Ściągam tę łapę w dół. Jak mam kumpla, którego lubię, to mu dam buziaka po prostu. Ale nie, żeby ktoś mnie zmuszał. To wcale nie jest okazywanie szacunku. - przytacza słowa Sekuły-Szmajdzińskiej "GW".
Nie przegapcie
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?