Campus Academy w Sosnowcu. Debata o przyszłości Śląska. Jak zatrzymać wyludnianie się województwa?

Marek Czyż, który prowadził spotkanie, otworzył dyskusję pytaniem o rozwiązania dla kryzysu demograficznego. Prelegenci i prelegentki mówili o potrzebie wzmożenia wysiłków na rzecz ochrony środowiska, gdyż wpływa to bezpośrednio na jakość życia, która może również przełożyć się na wzrost dzietności. W tym aspekcie zwrócono również uwagę na konieczność budowy nowych mieszkań i żłobków.

Sporo miejsca poświęcono realizowanym i możliwym kierunkom strategicznym, jednak prowadzący przekonywał, że sporo zostało do zrobienia w takich kwestiach jak usługi komunalne, miejsca w przedszkolach i miejsca parkingowe. - Do wypracowania jest jeszcze sporo i to dużo niżej - zauważa Marek Czyż.

Zgodził się z tym dr hab. Adam Drobniak, kierownik Katedry Badań Strategicznych i Regionalnych Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, który dodał do tego również bezpieczeństwo.

- Moje córki mieszkające w Katowicach sporo narzekają na bezpieczeństwo w autobusach i pojazdach komunikacji publicznej. Mniejsza dzietność to pewne trendy kulturowe i czynniki zewnętrzne. Gospodarka jest przepływowa, a miejsca, które nie tworzą atrakcyjnych warunków mieszkaniowych, dla usług, itd. będą się wyludniać. Tak niestety dzieje się w naszym województwie - mówi Adam Drobniak.

Na potwierdzenie tych słów powołał się na dane migracyjne z Krakowa, gdzie aż 50 procent przyjezdnych do miasta stanowią ludzie z aglomeracji śląskiej, często są studenci oraz młodzi i wykształceni pracownicy.

Eurodeputowany Jan Olbrycht przypomniał, że Śląsk ma za sobą 150-200 lat eksploatacji przemysłu górniczego, hutniczego, chemicznego itd.

- Chodzenie po hałdach nie jest czymś zdrowym, odradzam, bo jest tam tablica Mendelejewa. Aż 17% terenów zabudowanych w województwie to tereny poprzemysłowe. Zdoła to odwrócić dopiero pokolenie waszych dzieci - mówił Jan Olbrycht do zgromadzonych na Campus Academy.

Wyludnianie się województwa śląskiego to część szerszego problemu Polski i Europy. W jego ocenie w naszym regionie może to zmienić rozwój przemysłu wydarzeń, gamingowego oraz inwestycje w przemysł nowych technologii.

Agata Otrębska, aktywistka klimatyczna i feministyczna, zwróciła uwagę, że brakuje spójnej wizji i pomysłu na to, jak rozwiązać współczesne problemy.

- Brakuje nam wizji. Nie widzę, żeby politycy na szczeblu lokalnym, regionalnym i krajowym mieli wizję przyszłości i mówili jak do niej dojść - mówi Agata Otrębska. - Życie w przyszłości powinno być zorientowane wokół wspólnot, np. wspólnot energetycznych, które mogą rozwiązywać problemy ubóstwa energetycznym. Nikt jednak nie mówi o roli i znaczeniu wspólnot - dodaje.

Aktywistka zauważyła również, że na Śląsku wiele lat mówi się o zmianach w górnictwie i energetyce, a ludzie stracili tym zainteresowanie i nie wierzą w kolejne deklaracje.

- Oczekuję, że będą konsultacje, prawdziwy dialog i pytanie ludzi o to, czego trzeba w regionie - apeluje Agata Otrębska. -Jako Śląski Ruch Klimatyczny chcieliśmy wejść w skład zespołu sprawiedliwej transformacji przy marszałku. Nie udało się. Był to zespół ekspercki, super, ale jako mieszkanki i mieszkańcy nie mieliśmy dostępu - dodaje.

Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, przekonywał, że trzeba skupić się na pracy, a nie na tworzeniu kolejnych strategii, gdyż samorządy otrzymują za dużo tego typu dokumentów, których nie są w stanie realizować. Jan Olbrycht zaś zauważył, że w regionie który ma 4,5 mln osób, nie ma sensu robić jednego programu rozwoju, a poszczególne subregiony powinny rozwijać w swoim kierunku i tempie. Zgodził się z tym Adam Drobniak Adam Drobniak mówiąc, że strategie realizowane w oddolnych strukturach mają sens.

- Bielsko wkrótce wyprzedzi Katowice nie mówiąc o Zagłębiu Dąbrowskim - przekonuje Adam Drobniak.

Jak Olbrycht na zakończenie odniósł się również do spraw związanych z klimatem.

- Klimat to nie jest kierunek dla rozwoju, to potrzeba egzystencjalna. Pytanie jest w jakim tempie to zrobić. To co w Parlamencie Europejskim było oczywiste rok temu, dziś już takie nie jest - mówi Jan Olbrycht.

Eurodeputowany przekonywał, że dziś w Parlamencie Europejskim już niewiele mówi się o Zielonym Ładzie, a rozmowy zdominowała wojna, konieczność utrzymania miejsc pracy i energetyka. Niemcy zablokowały planowane przez UE na 2035 rok wstrzymanie produkcji samochodów spalinowych, na co źle zareagowali Francuzi, którzy zamierzają wrócić do atomu, a niektóre kraje już teraz wróciły do wydobycia węgla.