Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny warzyw niższe już nie będą. Na Targowisku Miejskim w Będzinie ogórki, śliwki, pomidory i pietruszka nie są tanie

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Oto ceny na Targowisku Miejskim w Będzinie Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Oto ceny na Targowisku Miejskim w Będzinie Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE PAS
Na Targowisko Miejskie w Będzinie zjeżdżają się mieszkańcy całego Zagłębia, by tu kupić m.in. owoce i warzywa. My też byliśmy i od razu w oczy rzuciły się nam całkiem dobre ceny śliwek, za które trzeba zapłacić 3 zł, czasem 3,5 zł. To najlepszy czas, by je właśnie kupić na zaprawy. Ogórki tanie nie są. I tańsze już nie będą, bo jak mówią handlujący “bierze je szybko zaraza”, a do tego nie ma komu w polu robić.

Na targowisku w Będzinie nieco mniejszy niż zwykle. Na niebie wiszą bowiem czarne, zwiastujące deszcz i burzę chmury. Czasem coś tam kapie z nieba. O ile odzież czy kosmetyki nie budzą prawie wcale zainteresowania klientów, to stoiska owocowo-warzywne już zdecydowanie tak.

ZOBACZCIE CENY WARZYW NA TARGOWISKU W BĘDZINIE

- Panie, ten kalafior to nie mógłby być trochę tańszy – pyta jeden z klientów? - Raczej nie, 5 zł za taki piękny okaz, to przecież nie jest tak drogo – słyszy w odpowiedzi. Nieco dalej zostały już tylko na innym straganie kalafiory mniejsze, mniej dojrzałe. - Trzeba je będzie przecenić, zrobić tańsze – komenderuje szybko pani, która uwija się jak w ukropie, by jak najszybciej obsłużyć ludzi stojących w kolejce.

Nie przeocz

Ludzie oglądają, przebierają w tym, co tam wystawione jest. - Zawsze, jak tylko mogę, przyjeżdżam na to targowisko. Mam swój stragan, gdzie wiem, że jest wszystko świeże. A w markecie? Zdechłe jakieś, nie wiadomo skąd przyjechało. A tu wszystko prosto od gospodarza. To jak nie kupić. Może i bardzo tanio nie jest, jak kiedyś, ale przynajmniej zdrowo i smacznie – mówi Janina Florek, która do Będzina przyjechała z gminy Psary.

Stanisław Kot z Czeladzi wpadł między stragany trochę przypadkiem. - Miałem nie jechać, ale jak już wypadło mi wolne w pracy, to jestem. Po ogórki przyjechałem, bo żona mówi, nie siedź w domu, przywieź dobry towar, będziemy wkładać do słoików, a w zimie się z tego ucieszymy. No to szukam tych najlepszych ogórków. Widzę, że coś znajdę – podkreśla czeladzianin.

A jak kształtują się ceny tego chodliwego towaru? Kilogram ogórka gruntowego kosztuje 1,99 zł, ale są i droższe. Po 3, 4 zł. Przebierać można w pomidorach. Lima kosztuje 3 - 4 zł, malinowy kupimy po 5 zł, czasem po 5,5 zł. Papryka czerwona kosztuje 6 zł. Za fasole mamut trzeba zapłacić około 6 zł. Tyle samo kosztuje pietruszka. Koszyczek malin to wydatek rzędu 8-10 zł. Drogie są borówki amerykańskie, bo się już kończą. Kosztują 18 – 20 zł za kilogram. Brzoskwinie będą nas kosztowały około 6 zł za kilogram. W tej samej cenie jest też popularne “UFO”. Co ciekawe zawiedzenie nie będą także amatorzy bobu, bo ten jeszcze się pojawia. Ale ceny są różne, od 10 do nawet 15 zł.

Musisz to wiedzieć

- Ceny są raczej stosowne, nie za duże, nie za małe. Wiadomo, że ceny artykułów sezonowych są płynne ruchome. W zależności od popytu, podaży, warunków atmosferycznych – mówi Kazimierz Wierzbicki, który swój towar na będzińskie targowisko przywozi z Mierzęcic.

- Śliwka jest po 3 zł. Dziesięć lat temu też tak było. Borówka idzie do góry, bo się kończy. Było 18 zł a jest 20 zł za kilogram. Malinowy pomidor 6 – 6,5 zł. Cena ogórków jest faktycznie wyższa niż w innych latach, ale to ze względu na to, że nawet obrodziły, ale w dwa dni rozłożyła je pogoda. Zardzewiały, jak ja to nazywam. Dostały takiej zarazy, że szkoda słów. Jarmuż po 2 zł, to cena dobra. Młodzi ludzie kupują, robią koktajle. Dodać do rosołu można, też jest dobry. Kupujący chcieliby, żeby zawsze była jedynka na przedzie, żeby było taniej, ale tak się nie da – dodaje.

Oto ceny na Targowisku Miejskim w Będzinie Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Ceny warzyw niższe już nie będą. Na Targowisku Miejskim w Bę...

Jak się okazuje problemem dla handlujących, który także wpływa na ceny jest… brak chętnych do pracy w polu. - Nie ma kogo nająć, nie ma kto zbierać. Wszystko musimy robić sami. Ogórek trochę zdrożał, ale wydaje mi się, że nie jest tak źle. Ziemniaki z kolei bardzo staniały, sprzedają się dobrze pomidory – mówi Monika Bobek z Miechowa.

Potwierdza to Tomasz Gęgotek, który na Targowisko Miejskie w Będzinie przyjeżdża z Sułoszowej w woj. małopolskim.

- Kiedyś było taniej, ale to były inne lata. Nie ma na wsi ludzi, żeby robili. Młodzi wszyscy uciekli do miasta. Jak dziś mąż przyniesie do domu 4 – 5 tys. zł, żona niech nawet 2 tysiące, do tego na dwójkę dzieci mają 1000 plus, to daje taką sumę, że oni nie pójdą w polu robić. A to wszystko trzeba wysiać, obrobić, zebrać, przywieźć na targowisko. Cena po prostu nie może być niższa, ale czy 2,5 zł za marchewkę czy cebulę, to jest dużo? Chyba nie – podkreśla Tomasz Gęgotek.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera