Chemioterapię będzie można przyjmować w domu! Nowy pomysł NFZ popierany przez pacjentów

Narodowy Fundusz Zdrowia, odpowiadając na postulaty pacjentów chorujących na nowotwory podjął, wspólnie z prof. Lucjanem Wyrwiczem z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie, prace nad rozwiązaniem umożliwiającym leczenie chemioterapią w najbliższym otoczeniu, czyli w domu!

Pacjenci - mimo choroby i przyjmowania chemioterapii mogą być aktywni zawodowo, ale często właśnie podawanie chemioterapii w warunkach laboratoryjnych wiązało się z koniecznością brania L4.

Tymczasem dzięki specjalnym infuzorom, które stale podają cytostatyk, pacjenci mogą normalnie żyć i pracować. I leczyć się w domu. Urządzenie jest niewielkie, dlatego można nosić je w kieszeni lub w pokrowcu. W rezultacie do minimum skraca się czas pobytu w szpitalu, a pacjent po wykonaniu niezbędnych badań i procedur oraz zainstalowaniu urządzenia wraca do domu.

Przebywanie w swoim środowisku, z bliskimi, możliwość wykonywania pracy zawodowej, przekłada się na komfort życia oraz zmniejsza stres związany z przebywaniem na oddziale szpitalnym. To największe korzyści dla pacjentów, które wiążą się z projektem zarządzenia.

Pozytywnie o nowym rozwiązaniu, zaproponowanym przez NFZ, mówią organizacje pacjentów, zrzeszające osoby z chorobą nowotworową. Podkreślają, że przyjmowanie chemioterapii w warunkach domowych poprawia skuteczność leczenia i powoduje, że chorzy nie czują się wykluczeni.

Oczywiście są choroby nowotworowe wymagające terapii tylko w szpitalu, ale wiele można leczyć w ramach dziennych oddziałów. NFZ chce dzienne oddziały zamienić na dom. Wybór miejsca podania chemioterapii zależy od decyzji lekarza.

Kluczowe jest pierwsze podanie, gdy sprawdza się reakcję chorego na lek, monitoruje ewentualne działania niepożądane. Wtedy konieczny jest pobyt w szpitalu, lecz potem, jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań, chemioterapia może odbywać się domu.