Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

COP 19: Śląsk to węglowy skansen? Elektrownie do modernizacji

Sławomir Cichy
Unia, a w tym Polska, generuje zaledwie 14 proc. światowych gazów cieplarnianych
Unia, a w tym Polska, generuje zaledwie 14 proc. światowych gazów cieplarnianych Mikołaj Suchan
Na trwającym w Warszawie szczycie klimatycznym COP 19, który potrwa do 22 listopada, nie planuje się podejmowania żadnych przełomowych decyzji. Jego przebieg będzie jedynie drogowskazem dla spotkania w Paryżu w 2015 roku, na którym może zostać podpisane globalne porozumienie klimatyczne. Czy Śląsk to węglowy skansen?

Od co najmniej tygodnia, za sprawą rozpoczętego wczoraj w Warszawie szczytu klimatycznego, Śląsk przedstawiany jest jako "węglowy skansen" i "największy truciciel Europy". Politycy i ekolodzy wygłaszają opinie, że energetyka oparta na węglu jest już przeżytkiem i bez niezbędnych zmian - w podtekście: bez likwidacji kopalń i elektrowni węglowych - jesteśmy zakałą ekologicznego świata.

Wczoraj o "węglowym skansenie" mówił np. poseł Ryszard Kalisz, szef Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska, w radiowej "Trójce".

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
71,8 mln zł strat górnictwa po trzech kwartałach tego roku

Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, ekspert górniczy, a przez lata też kolega partyjny Kalisza w SLD, słysząc jego opinie kiwa z niedowierzaniem głową.

- Przez 20 lat próbowałem mu tłumaczyć podstawy funkcjonowania przemysłu węglowego i energetycznego w Polsce, mówiłem o czystych technologiach węglowych i o zmianach proekologicznych, ale widzę, że poniosłem porażkę pedagogiczną. Nic nie zrozumiał, bo nie wierzę, że opowiada takie androny z pełną świadomością i wiedzą tego, że takie sądy są z gruntu nieprawdziwe i szkodliwe - mówi Markowski.

CZYTAJ TAKŻE:
KHW zamknie rok zyskiem, przy wydobyciu zbliżonym do planu

Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka, komentuje wypowiedź posła Kalisza krótko: "Mniej telewizji, więcej wizji".

- W ciągu 20 lat zmniejszyliśmy emisję dwutlenku węgla o 32 proc., choć protokół z Kioto zobowiązywał nas do ograniczenia CO2 tylko o 6 proc. Zachęcam polityków, by nim wygłoszą opinię, choć w przybliżeniu poznali temat - mówi.
Polscy ekolodzy skupieni choćby wokół WWF (World Wide Fund for Nature, czyli Światowy Fundusz na rzecz Przyrody), maszerowali wczoraj w stolicy organizując symboliczne pożegnanie węgla. O ile jednak te działania są zrozumiałe, to ekspertów gospodarczych dziwią wystąpienia polityków, którzy powielają hasła ekologów o rezygnacji z energii węglowej.

Tym bardziej że nie są one poparte rachunkiem ekonomicznym. Wystarczy wymienić opinie posłów: wczorajszą Ryszarda Kalisza w radiowej "Trójce" oraz Andrzeja Rozenka, który kilka dni temu powiedział, że odnawialne źródła energii dla Polski oznaczają 1,4 mln nowych miejsc pracy. Co więcej, to wcale nie znaczy, że ta rewolucja ma się odbyć kosztem górnictwa i górników. Nie sprecyzował jednak, jakie odnawialne źródła energii ma na myśli, ani skąd miałyby pochodzić pieniądze na ich pozyskanie.

Co możemy jeszcze zrobić? Modernizować elektrownie
Tymczasem Unia Europejska, w tym także Polska, generuje zaledwie 14 proc. globalnego zanieczyszczenia atmosfery.

- Zatem jeśli mamy ambicje, jako Europa, przewodzić światu w produkcji czystej energii, to trzeba mieć świadomość, że znacznie podniesie to koszty produkcji przy jednoczesnym braku efektu znaczącego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych - mówi Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki.

I dodaje, że jednocześnie trzeba mieć świadomość tego, iż produkcja stali i innych energochłonnych towarów zostanie przeniesiona z Polski do Azji, albo na Ukrainę, która jeszcze nie należy do UE i nie jest zobowiązana do przestrzegania podjętych przez wspólnotę zobowiązań.

- W tej chwili nie mamy alternatywy dla węgla. Jeśli chodzi o ograniczenie emisji CO2, zrobiliśmy niemal wszystko, co dało się zrobić. Pozostaje nam jedynie modernizować elektrownie, których sprawność jest o 10 proc. mniejsza niż zachodnich, a to oznacza większe zużycie węgla dla uzyskania tej samej ilości energii - kończy Steinhoff.

Gdzie alternatywa, gdzie obiecany Polsce atom?
Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, a obecnie ekspert górniczy, w swym oburzeniu wobec wypowiedzi Kalisza i Rozenka mówi wprost, że takie opinie i próba forsowania ich jako obowiązującej doktryny, to tak naprawdę szkodzenie polskiej gospodarce. I jednocześnie bezwiedne lobbowanie na rzecz... USA i Rosji.

- Oba te kraje mają nadmiar węgla, który chętnie ulokowałyby na nowych rynkach. Polska jest idealnym do tego miejscem. Zwłaszcza że oparta na węglu gospodarka nie ma alternatywy. Ja pytam więc, gdzie obiecana elektrownia atomowa. W tym roku mieliśmy znać szczegóły, a nie ma nawet jej lokalizacji - mówi z sarkazmem Markowski, wątpiąc w termin jej uruchomienia przewidziany na lata 2023-24.
Zamiast podsumowania, schizofrenia europejska
Stany Zjednoczone, państwo uznane wraz z Chinami, Indiami, Rosją i Japonią za największych trucicieli współczesnego świata, jawi się w wypowiedziach ekologów i polskich polityków jako forpoczta zmian w myśleniu o ekologii i klimacie. Tymczasem zaczęto tam głośno mówić o zmianie stanowiska odnośnie emisji CO2, dopiero po przestawieniu gospodarki na energię z taniego gazu łupkowego.

- Unia Europejska, ta sama, która chce przewodzić światu w dziedzinie ochrony atmosfery i klimatu, jednocześnie zapowiada postawienie tamy dla wydobycia gazu łupkowego m.in. w Polsce. Przyznam, że nie do końca rozumiem ten dualizm myślenia - mówi Janusz Steinhoff.

I dodaje, że nie widzi w perspektywie 20-30 najbliższych lat alternatywy dla przemysłowego pozyskiwania w Polsce energii z innego źródła niż węgiel.

Warszawski szczyt klimatyczny: to warto wiedzieć
Marcin Korolec, minister środowiska, przejął przewo-dnictwo nad światowym procesem negocjacji klimatycznych w Warszawie COP19; Polska będzie kierowała negocjacjami przez rok.

Wiceminister środowiska Beata Jaczewska powiedziała wczoraj, że nie da się zmienić energetyki kraju "w ciągu jednego dnia". Przypominała, że budowa nowoczesnych elektrowni węglowych, dzięki zastosowaniu nowych technologii, pozwala na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. - Będziemy inwestować w nowe elektrownie, z nowszą technologią i dzięki ich pracy będziemy mogli zmniejszyć emisję dwutlenku węgla - podkreślała.

Poza przygotowywaniem kolejnego szczytu delegaci w Warszawie mają zająć się projektem utworzenia Green Climate Fund - funduszu, w ramach którego państwa rozwinięte mają przekazać krajom rozwijającym się do 100 mld dolarów na ograniczanie emisji CO2. Nie jest pewne, czy w Warszawie zapadną wiążące decyzje w kwestii tych pieniędzy, ale nie można tego wykluczyć.

Jednym z nielicznych państw, które przyjechały do Warszawy protestować przeciwko opłatom i podatkom za CO2, jest Australia. Delegacja otrzymała polecenie swojego rządu, aby sprzeciwiać się każdej próbie wprowadzenia nowych podatków bądź nowych opłat na walkę z emisją CO2. Politycy australijscy uważają, że przedsiębiorcy nie mogą płacić za globalne ocieplenie, które po pierwsze - nie wiadomo do końca, czy faktycznie ma miejsce, po drugie - wpływ człowieka na to zjawisko nie został w pełni udowodniony.

Czy uważasz, że elektrownie i przemysł woj. śląskiego oparte na węglu to skansen? NAPISZ KOMENTARZ



*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!