- Pożary te zazwyczaj wywoływały zadymienie na klatce schodowej - mówi podinsp. Joanna Lazar, rzecznik prasowy KMP. W środę około godziny 02.30 doszło do kolejnego podpalenia wycieraczki. Tym razem policjanci zapukali prosto do drzwi 65-letniej lokatorki, którą podejrzewali o podpalenia od dłuższego czasu. Kobieta przyznała się do winy.
- Usłyszała już zarzuty trzech zniszczeń mienia przez podpalenie - dodaje podinsp. Lazar. - Oprócz tych zarzutów, w zależności od opinii biegłego, może usłyszeć zarzuty spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia sąsiadów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?