Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Polsko-wietnamska grupa wyłudziła ponad 11 milionów zł podatku VAT. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia

Bartłomiej Romanek
Zarzucane oskarżonym przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 15 lat
Zarzucane oskarżonym przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 15 lat arc
Częstochowska Prokuratura Okręgowa zakończyła śledztwo w sprawie polsko-wietnamskiej grupy przestępczej, która zdaniem śledczych wyłudziła aż 11 milionów zł podatku VAT. Jednym z przywódców gangu był Janusz P., przedsiębiorca z Częstochowy.

Jak ustaliła prokuratura, Janusz P. prowadził firmę, zajmująca się świadczeniem usług transportowych na rzecz firm z Wólki Kosowskiej, należących do osób pochodzących z państw azjatyckich. Tam nawiązał kontakt z osobami oferującymi „sprzedaż” fikcyjnych faktur VAT.

- Następnie Janusz P., za pośrednictwem swoich znajomych, przejął kontrolę nad trzema spółkami, mającymi siedziby na Węgrzech i w Czechach. W latach 2012-2014 do tych podmiotów gospodarczych firma Janusza P. sprzedała fikcyjnie tekstylia i obuwie o łącznej wartości około 77 mln zł. Jednocześnie Janusz P. występował do urzędu skarbowego w Częstochowie o zwrot podatku VAT z tytułu stosowania stawki 0%, w związku z dokonaniem wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów. W ten sposób oskarżony doprowadził Skarb Państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie około 11 mln zł - relacjonuje Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.

W początkowym okresie przestępczej działalności Janusz P. uzyskiwał fikcyjne faktury VAT, które dokumentowały nabycie towarów przez jego firmę, od różnych nieustalonych w śledztwie osób. Pod koniec 2012 roku nawiązał kontakt z obywatelką Wietnamu, która dostarczała mu fikcyjne faktury, wystawione przez szereg spółek. Kobiecie tej w zamian za dostarczenie faktur Janusz P. przekazywał umówione kwoty pieniędzy.

- Istotną częścią działalności zorganizowanej grupy przestępczej było też pranie brudnych pieniędzy. Polegało ono na przelewaniu przez Janusza P. na rachunki bankowe kontrolowanych przez siebie zagranicznych spółek środków pieniężnych, przeznaczonych na fikcyjny zakup towarów od jego firmy. Pieniądze te były następnie przekazywane na rachunki firmy Janusza P., w celu upozorowania zakupu tekstyliów i obuwia. W śledztwie stwierdzono, że przedmiotem przestępstwa prania brudnych pieniędzy były środki finansowe w łącznej kwocie około 20 mln zł - dodaje prokurator Tomasz Ozimek.

Janusz P. przyznał się w śledztwie do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Wobec niego od grudnia 2016 roku stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Pozostali oskarżeni nie przyznali się do winy.
Na poczet grożących oskarżonym kar grzywny i przepadku korzyści uzyskanych z przestępstw zabezpieczono w śledztwie 3 samochody marki Audi, nieruchomość oraz pieniądze o łącznej wartości około 2 mln zł.

Zarzucane oskarżonym przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 15 lat. Śledztwo było prowadzone przez Wydział ds. Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Częstochowie wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym Policji.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera