Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu powstanie muzeum? Co na to eksperci? [ZDJĘCIA]

TOS, foto Maciej Gapiński
Kopalnia Kazimierz-Juliusz - ostatnia w Zagłębiu - od maja nie wydobywa już węgla. Trwa już proces likwidacji jej podziemnych wyrobisk. Społecznicy z Zagłębia chcą jednak, by zakład dostał drugie życie i zmienił się w Zagłębiowskie Muzeum Górnictwa. Idea ta była tematem konferencji, która odbyła się w czwartek w Miejskim Domu Kultury Kazimierz w Sosnowcu, tuż obok kopalni.

- Dla mieszkańców Kazimierza Górniczego kopalnia to matka-żywicielka. Kopalni zawdzięczamy wiele. Pracowały tu całe rodziny, integrowała też całe społeczeństwo. Gdy wyjechała ostatnia tona, uświadomiliśmy sobie, że może nic z niej zostać. Apelujemy o takie zagospodarowanie terenu po kopalni, by nie zapomnieć o górniczym dziedzictwie tego regionu - stwierdził Łukasz Krawiec, jeden z inicjatorów stworzenia skansenu w kopalni.

Muzeum w Kazimierzu Górniczym, jeśli by powstało, nie byłoby jedynym takim obiektem w województwie śląskim, jak chociażby zabytkowa kopalnia Guido w Zabrzu czy Kopalnia Ćwiczebna w Dąbrowie Górniczej. Zawiadujący Muzeum Sztygarka Arkadiusz Rybak, do którego należy ten drugi obiekt, nie boi się jednak konkurencji ze strony potencjalnego skansenu.

- Dobra konkurencja nigdy nie jest zła. Możemy razem podjąć to dzieło, żeby zachować dla potomnych pamięć o górnictwie zagłębiowskim. Potencjalny turysta nie przyjedzie do Sosnowca dla Kiepury, ale dla zabytków industrialnych. Mam nadzieję, że ta moda będzie nadal trwać - stwierdził.

Zdaniem Edwarda Wieczorka z PTTK w Katowicach ogromnym atutem kopalni jest jej autentyczność. - Jest taka, jakby wczoraj wyszli z niej górnicy - przekonywał Wieczorek jako przykład dając kopalnię Michał w Ostrawie-Michalkovicach w Czechach. - Górnicy nie zwiedzają tam podziemi, bo kopalnie ostrawskie są kopalniami metanowymi. Jest tam za to kompletnie zachowana powierzchnia. Szansą dla Kazimierza jest to, że jest zachowana cała linia technologiczna. W Guido zwiedzamy podziemia, ale żadna z kopalń udostępnianych do zwiedzania nie zachowała płuczek, sortowni, łaźni łańcuszkowych czy innych obiektów typowych dla kopalń. Kopalnia Julia w Wałbrzychu zrekonstruowała szatnię łańcuszkową, ale nie widać w niej łańcuszków. Kazimierz to obiekt autentyczny, który może pokazać drogę węgla aż do wagonu kolejowego - mówił Wieczorek.

Do pomysłu społeczników z Kazimierza Górniczego podczas konferencji odniósł się też prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.

- Dla mnie szkieletem tego miejsca jest kolejka wąskotorowa. Może nie jest to rzecz unikatowa, ale to jest to, co musimy jak najszybciej zagospodarować. Jeżeli szybko nie zaczniemy jej pilnować, po prostu jej nie będzie. Druga rzecz to przejęcie obiektów, które tej kolejce służą. Chcemy też przejąć jeden z budynków, w którym będziemy mogli pokazywać historię górnictwa regionu. To nie może być jednak miejsce, do którego ktoś pójdzie raz w życiu. Do tego miejsca ludzie muszą wracać - mówił Chęciński. - O pewnych budynkach już rozmawiamy. Chcielibyśmy zachować też szyb, który byłby punktem widokowym. To fakt, że żaden obiekt kultury nie jest u nas finansowany przez Urząd Marszałkowski. Będziemy rozmawiać o tym, żeby ta inwestycja była współfinansowa. Powiem, że Guido jest finansowane przez miasto i Urząd Marszałkowski w stosunku 50:50 i do takiego stanu minimum powinniśmy dążyć - dodał.

Zdaniem Adama Hajdugi z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, kopalni potrzebna jest multifunkcjonalność. Działalność obiektów, które znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego opiera się - jak mówił - na czterech filarach - zwiedzaniu, ofercie komercyjnej, edukacji i wydarzeniach. - Nie czyście tego obiektu. Gdy stracicie autentyczność, stracicie ducha tego obiektu. To, co nowoczesne, bardzo szybko się starzeje, a to, co autentyczne, bardzo długo pozostaje prawdziwe. Nie wierzę tylko w atrakcje turystyczne, wierzę w multifunkcjonalność obiektu. Opatentowanie ścieżki węgla byłoby czymś niepowtarzalnym i czymś wyróżniającym. Pokazanie drogi węgla od momentu jego wyjazdu z szybu byłoby czymś niepowtarzalnym. Myślcie też o skomunikowaniu tego obiektu, chociażby ścieżkami rowerowymi z centrum. Zachowanie wieży szybowej jest kluczowe, jeśli chce pamiętać o tym, że to była kopalnia. Wyróżnikiem jest też kolejka wąskotorowa. Trudno sobie wyobrazić Zagłębie bez kopalni. Choć jestem z drugiej strony Brynicy, jest to dla mnie oczywiste - powiedział Hajduga.

- Konferencja wniosła bardzo dużo do naszej inicjatywy i wiemy, jaką drogą mamy dalej podążać. Prelegenci podkreślali, że zagospodarowanie terenów po Kopalni Kazimierz-Juliusz powinno być multifunkcjonalne. Powinno być tam miejsce na część do zwiedzania (muzeum), część konferencyjną (sala konferencyjna, bankietowa, restauracja), część edukacyjną i część kulturalną (wydarzenia, które przyciągną ludzi). Cieszy nas również wsparcie i deklaracje Pana Prezydenta Arkadiusza Chęcińskiego. Wiemy, że na pewno walczymy o zachowanie kolejki wąskotorowej, która niewątpliwie będzie świetną atrakcją w naszym mieście. Była mowa również o zachowaniu budynku głównego kopalni w którym mieści się bardzo wiele ciekawych miejsc jak np. dyspozytornia, zborny, w którym pisała się historia Kopalni i Kazimierza Górniczego oraz w pełni zachowana łaźnia łańcuszkowa, która cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem podczas niedawno zorganizowanego pleneru fotograficznego. Zachowanie głównego budynku wiąże się również z zagospodarowaniem nadszybia, maszyny wyciągowej i wieży szybowej w której mógłby powstać punkt widokowy. Nie wyobrażam sobie krajobrazu Kazimierza Górniczego bez zachowania przynajmniej jednej wieży szybowej - mówi Łukasz Krawiec ze Stowarzyszenia Rozwoju Kazimierza Górniczego, jeden z organizatorów konferencji.

Jak dodaje, w przypadku braku możliwości zagospodarowania dołu kopalni, dobrą alternatywą dla zwiedzających mogłaby być znajdująca się na jej terenie sztolnia szkoleniowa. Tworzeniem muzeum powinien zająć się zdaniem społeczników specjalny zespół.

- My jako społecznicy i oddolny ruch nie mamy takich możliwości jakie ma miasto. Nie mamy wsparcia prawników, architektów, specjalistów od pozyskiwania funduszy i przede wszystkim wsparcia finansowego, które jest niezbędne do rzetelnego przeprowadzenia inwentaryzacji obiektów Kopalni i stworzenia biznesplanu przez profesjonalistów. Jako Stowarzyszenie Rozwoju Kazimierza Górniczego chcemy brać odpowiedzialność za ten ważny dla nas projekt, ale oczekujemy od miasta odpowiednich narzędzi - zaznacza Łukasz Krawiec.

- Mamy zespół do spraw rewitalizacji Kazimierza Górniczego. Być może w nim uda się stworzyć podzespół złożony z urzędników i społeczników. Razem chcemy działać do końca - mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera