Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa zbudowała kładkę nad torami, a teraz musi za nie płacić kolei

Piotr Sobierajski
W tym miejscu doszło do tragedii
W tym miejscu doszło do tragedii Lucyna Nenow
Od dziś będzie można korzystać z tymczasowego przejścia przez torowisko kolejowe w Dąbrowie Górniczej - Strzemieszycach, w rejonie ulicy Transportowej, które zdecydowało się wybudować miasto. To dobra wiadomość dla wszystkich dąbrowian, którzy przez ostatnie miesiące przeciskali się między pociągami, a nieraz nawet uciekali przed SOK-istami, chcąc dostać się na drugą stronę dzielnicy.

Taka przeprawa nie była bowiem bezpieczna, ale nikt nie zamierzał nadkładać ponad 2 kilometry drogi, by dostać się do szkoły, lekarza, czy na autobus. A skąd to zamieszanie?

Cały czas, od lipca 2010 roku, zamknięta jest bowiem kładka nad torowiskiem, na której w tragicznych okolicznościach zginął 25-letni dąbrowianin (załamała się pod nim jedna z desek i został porażony prądem). Nie przyznaje się do niej miasto, ani PKP, choć zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Katowicach kolej powinna ją wyremontować. Nie zapadło w tej sprawie jednak ostateczne rozstrzygnięcie sądowe, tak więc miasto zdecydowało się w takiej sytuacji nie czekać dłużej na decyzje PKP i wybudować tymczasowe przejście przez torowisko.

Prace przy budowie przejścia na linii Sosnowiec - Tunel rozpoczęły się na początku lipca br., a zakończyły zgodnie z terminem przed 15 sierpnia. W czwartek i piątek trwały odbiory techniczne inwestycji. Oprócz poziomego przejścia między kilkoma liniami torów powstało w tym miejscu nowe oświetlenie i oznakowanie. Cała ta inwestycja kosztowała miasto 215 tys. zł, ale to nie wszystkie koszty, które będzie musiało ponieść. Ponieważ przejście powstało przez tory, po których odbywa się normalny ruch pociągów (w tym także towarowych), trzeba będzie co miesiąc płacić PKP Polskim Liniom Kolejowym 40 tys. zł za wyłączenie z ruchu torów, ograniczenie w tym miejscu prędkości do 20 km/h oraz oświetlenie.

- Cała inwestycja przebiegła zgodnie z planem i terminami, nie ma żadnych opóźnień. Nie mogliśmy dłużej czekać na decyzje PKP, odnośnie remontu kładki. Do kiedy będzie czynne tymczasowe przejście? Na pewno do końca bieżącego roku. Zobaczymy potem, jakie będą dalsze rozstrzygnięcia w tej sprawie - podkreśla Bartosz Matylewicz z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

W kwietniu 2012 r zapadł wyrok w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci młodego mężczyzny, który przez dziurę w kładce nad torami kolejowymi spadł na trakcję i spłonął. Wyrok jest uniewinniający. Oskarżoną była pracownica PKP Nieruchomości Intercity. W lipcu 2010 r. w Dąbrowie Górniczej pod 25-letnim mężczyzną, idącym z kolegami kolejową kładką zarwała się deska. Wpadł w dziurę, dotykając sieci trakcyjnej pod napięciem. Śledztwo prowadzono pod kątem ustalenia, kto był odpowiedzialny za stan techniczny kładki.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO


*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!