Liczy się praca zespołowa
Nie możemy przecież zdradzać szczegółów, bo w przeciwnym razie cała zabawa przestanie być ciekawa. A w jaworznickim uncharted roomie właśnie chodzi o to, aby samodzielnie rozwiązać wszystkie zadania i otworzyć drzwi, którymi można opuścić pokój.
Grupa, składająca się maksymalnie z czterech osób (cena za wejście dotyczy całego zespołu - poniedziałek-czwartek: 69,90 zł, a piątek-niedziela: 79,90 zł), ma na to 45 minut. Jak to tej pory tylko jednej z nich udało się wydostać z pomieszczenia, na dodatek w ostatniej chwili.
- Przygotowaliśmy takie zagadki, aby nie było łatwo ich rozwiązać - uśmiecha się Przemysław Jachymczyk, jeden z założycieli uncharted roomu na Gigancie w Jaworznie.
Zagadkowa rzeźnia powstała w miejscu dawnej... masarni. Stąd między innymi pomysł na taki motyw pokoju przy Bursztynowej. Rzeźnicza tematyka wzięła się też z zamiłowania do horrorów i thrillerów.
- Chcemy, aby gracze czuli dreszczyk emocji - podkreśla pan Przemysław.
Grupa ma do rozwiązania różne łamigłówki: logiczne, matematyczne, z wiedzy ogólnej, gracze muszą wykazać się bystrością umysłu i umiejętnością pracy zespołowej. Wyznaczone 45 minut to bowiem nie tak dużo czasu, a jest około dziesięciu zagadek. To oznacza, że każdy gracz musi się wykazać. Trzeba więc podzielić pracę między sobą.
Kiedy można wejść do rzeźni? To zależy, jaki jest dzień tygodnia. - Od poniedziałku do piątku mamy otwarte w godz. 17.00 - 21.45. Z kolei w weekendy od 15.00 do 21.45. Zanim ktoś zdecyduje się przyjść, najlepiej wcześniej zadzwonić i umówić się na określony termin. Kontakt z nami jest dostępny pod numerem telefonu 530 380 346 - informuje Łukasz Brych, drugi założyciel pokoju.
Zagadki trudne, ale ciekawe
W rzeźni na Gigancie był już między innymi Piotr Czarnonota. Wybrał się tam z przyjaciółmi.
- To fajne miejsce na spędzenie czasu. Takich atrakcji brakowało w naszym mieście - stwierdza jaworznianin. Przyznaje, że zagadki były trudne. - Ale zawsze ktoś nas obserwuje i uczestniczące w zabawie osoby są pod stałą opieką. Jak trzeba, to dobiegający z głośnika głos, podpowiada to i owo - dodaje. Ciemności zrobiły na grupie wrażenie. Nie wiedzieli bowiem, czego mają się spodziewać. - To całkiem ciekawe doświadczenie, zwłaszcza gdy człowiek wchodzi i dostaje małą latarkę, która mało co pomaga. Dopiero po którymś zadaniu z kolei otrzymuje lepszą - uśmiecha się pan Piotr.
Pomysłodawcy pokoju na Gigancie podkreślają, że jeśli inicjatywa spodoba się jaworznianom, niewykluczone że w Jaworznie powstaną kolejne takie miejsca, tym razem o innej, ale równie ciekawej tematyce.
*Wybieramy Dziewczynę Lata 2015 ZGŁOŚ SIĘ i ZAGŁOSUJ NA KANDYDATKĘ
*Pożar gigantycznej hali w Zawierciu NOWE ZDJĘCIA I WIDEO
*Deep Sound Music Festival 2015 w Ogrodzieńcu MEGAGALERIA ZDJĘCIOWA
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Co z tym prądem? IKEA, Galeria Katowicka, 3 Stawy oszczędzają na świetle, przemysł wyłącza oddziały
*Erotyczna bielizna i gadżety z Zabrza podbijają rynek w Arabii Saudyjskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?