Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deputaty węglowe: Co górniczy dom, to inna opinia. Ale czas ucieka

Marek Twaróg
Dwa diametralnie różne stanowiska zajmują Czytelnicy DZ – jedni, zadowoleni z decyzji, chwalą rząd za powrót do sprawy deputatów. Inni klną na czym świat stoi i że „nie tak miało być”. Spór to korespondencyjny, raz dzwonią jedni, raz piszą inni. Sporo w tym pytań o pieniądze, emeryturę, dotrzymywanie umów, ale też sporo polityki.

Z jednej i drugiej strony mówią o uczciwości – jednak rozumieją ją inaczej. Dla jednych prawicowy rząd jest uczciwy, bo podjął temat, który wrzuciła mu na barki Platforma, dla innych to jednak par excellence przejaw nieuczciwości: przecież dzisiejsza jednorazowa rekompensata to nie to samo, co rokroczna wypłata deputatu.

Czy przytaczałem już Państwu przesławną maksymę, a właściwie fragment modlitwy św. Tomasza (znajdującej się przy jego grobie w Tuluzie)? Na pewno, bo ją bardzo lubię: „Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji”. Z pewnością św. Tomasz nie wiedział, co to jest „deputat węglowy” i „wypłata rekompensaty z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla”, ale myślę, że mógłby tu właśnie zamilknąć – sprawa ta na pewno nie jest jednoznaczna i co górniczy dom na Śląsku, to inna opinia.

Doskonale rozumiem wściekłość tych, którym od 2012 zabierano deputat. I rozumiem, że można dzisiaj cieszyć się z tego, co rząd daje – 10 tysięcy piechotą nie chodzi. Rozumiem też jednak tych, którzy uważają, że to sprawy nie zamyka – wszak pacta sunt servanda i jeśli w umowie o pracę kopalnia (wtedy de facto państwo) zagwarantowała im deputat, to państwo ten deputat ma im dać i kropka. I nie powinno wykpiwać się jednorazową rekompensatą.

Ten prawno-polityczny spór będzie rezonował dłuższy czas. Co nie zmienia faktu, że tu i teraz przed emerytami trudne zadanie. Po pierwsze: decyzja, czy wziąć owe 10 tysięcy i zrzec się innych roszczeń. Po drugie: trzeba dopełnić wszystkich formalności w rekordowo krótkim czasie. Zostały jeszcze trzy tygodnie. By pomóc wszystkim uprawnionym do tych świadczeń – naszym Czytelnikom przecież – do tego numeru DZ dodajemy stosowny wniosek. Należy go wypełnić i zanieść do wyznaczonych punktów (najlepiej do swojej kopalni). Jednocześnie zapraszamy do lektury rozmowy z wiceministrem energii Grzegorzem Tobiszowskim, którego przepytujemy w imieniu wszystkich – i zadowolonych, i niezadowolonych.

POLECAMY TWOJEJ UWADZE

Podejrzany o zabójstwo piłkarza GKS Katowice złapany. ZOBACZ, JAK ZMIENIŁ WYGLĄD

Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Tragiczny wypadek na DK1: Dlaczego spłonęły 2 osoby ZDJĘCIA + WIDEO

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Magazyn tyDZień Informacyjny program Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo