Diety cud nie istnieją. Zobacz dlaczego ludzie tyją [WIDEO]

Można się szybko i bezpiecznie do wakacji odchudzić?
Wszystko zależy od tego, o ilu kilogramach mówimy. Jak chcemy ważyć o dwa mniej, to do wakacji można, ale 10-20 kg mniej schudnąć się szybko i zdrowo nie da.

Cały świat walczy z otyłością i, niestety, jest to największa przegrana wojna medyczna XXI wieku. Dotyczy wszystkich krajów. Ludzie na całym świecie odżywiają się w fast foodach. Urodziny świętowane z hamburgerami w rękach uchodzą za symbol czegoś fajnego, choć to żywieniowa porażka. Choć brzmi to jak ponury żart, w USA powstały nawet restauracje o nazwie "Atak serca" z niezdrowym jedzeniem, reklamujące się tak, jak będziesz u nas jadł i osiągniesz wagę 160 kg, do końca życia będziemy cię karmić za darmo. No horror, bo taki człowiek nie ma świadomości, że długo nie pożyje.

Dlaczego tyjemy?
Niezwykle trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo wiele mechanizmów musimy dopiero poznać, ale z pewnością główną przyczyną jest zmiana przez wieki naszego trybu życia. Coraz mniej się ruszamy, a coraz więcej jemy. Proszę choćby porównać pranie. Dawniej tarcie o kamień czy tarkę wymagało wysiłku, dziś włączamy guzik w pralce.

No nie, ruszamy kciukami po klawiaturach komputerów i pilocie do telewizora, jeszcze zmieniamy biegi w aucie.
No właśnie, czyli nic nie robimy, a Amerykanie jeżdżą do tego autami z automatyczną skrzynią biegów... Szacunki są takie że w USA już w 2048 roku nie będą nikomu potrzebne ubrania w rozmiarze S, a chudych ludzi będzie się na ulicy pokazywać jak Indian w rezerwacie. To nie są jakieś wymyślone prognozy, tylko wyliczenia na podstawie wielkich badań epidemiologicznych prowadzonych przez m.in. firmy ubezpieczeniowe oceniające ryzyka występowania wielu chorób i kosztów ich leczenia

Otyli ludzie częściej chorują?
Przede wszystkim otyłość sama w sobie jest przewlekłą chorobą.

Dlaczego mówimy, że otyłość to choroba
Ponieważ to, co dzieje się w naszym organizmie w trakcie rozwoju otyłości prowadzi do tragicznych skutków, czyli powikłań.

Jakich?
Najczęściej otyli chorują na cukrzycę typu II. Inne choroby powiązane z otyłością to nadciśnienie, nadmierny poziom cholesterolu we krwi, miażdżyca. Kości i stawy są narażone na uszkodzenia, dochodzi do zwyrodnień stawów. Nierzadko dochodzi do złamań i zwichnięć. 3/4 ma depresję.Otyłość naraża na udary mózgu, nowotwory, powoduje bezpłodność, kamicę pęcherzyka żółciowego. Generalnie skraca życie.

Jeść się odechciewa, ale jak się odchudzić?
Nic, co wymaga wysiłku nie jest łatwe. Choć, jak zajrzeć do internetu, to cudownych diet, obiecujących nam to bez wysiłku, nie brakuje. Tak jak gabinetów, oferujących nadzieje na szybkie pozbycie się kilogramów. Niektórzy pobierają nawet za to opłaty z góry. A proces leczenia otyłości, tak jak proces leczenia każdej innej choroby przewlekłej musi trwać. Diety cud nie ma.

Niektórzy mówią, jem jak wróbel, a tyję. Można tak?
Tyjemy zawsze od jedzenia, a nie tyjemy od niejedzenia. Warto zapamiętać to zdanie. Liczy się też co jemy. Jak sprawdzimy, to okazuje się, gdzie się nam kalorie schowały. Jest wiele osób niewiele jedzących, ale pijących dużo słodkich napojów. A 6 herbat dziennie słodzonych dwiema łyżeczkami cukru, to 1000 kalorii. Maleńka porcja jedzenia może być bardzo kaloryczna i odwrotnie. Jedna łyżka śmietany 30 proc. ma tyle samo kalorii, co 20 łyżek jogurtu naturalnego. Tuńczyk w oleju ma ich 200, a w sosie własnym 100. Drobiazgi stanowią o całości. Opakowanie słonecznika ma więcej kalorii niż cały śląski obiad z roladą i kluskami.

Jak walczyć z nadwagą?
Nie walczyć! Walka skazuje nas na przegraną. Walka to wydzielanie hormonu stresu w organizmie, który tylko dolewa oliwy do ognia wysyłając do mózgu sygnał - nagródź mnie, zjedz coś. Chciałabym, by słowo walka z otyłością zniknęło z mediów raz na zawsze, a pojawiło się słowo leczenie.

Reklamy są pełne cudownych diet, tabletek i suplementów na odchudzanie. Działają?
Leczenie otyłości wydaje się niektórym świetnym biznesem. Każdy poszukuje cudu, ale jak sądzimy, że weźmiemy kilka tabletek, a wieczorem pójdziemy z koleżankami na pączki albo z kumplami na piwo i schudniemy, bo mamy te cudowne tabletki, to się mylimy. Leczenie otyłości nie polega na tym, by schudnąć 10 kilogramów w miesiąc, tylko by uzyskać redukcję 10 proc. wagi ciała i utrzymać ją przez rok. A potem wyznaczyć nowy cel.

Dlaczego pani mówi, że nie ma diety cud?
Bo żadnej nie można stosować do końca życia. One bazują na niedoborach, albo podaży nadmiaru określonych składników. Wyobraźmy sobie z tego powodu konsekwencje dla organizmu. W leczeniu otyłości nie mamy się głodzic, tylko na całe życie zmienić nasze nawyki żywieniowe. Lepiej dla zdrowia się nie odchudzać niż stale tracić i przybierać. To grozi ryzykiem powikłań
Mamy pierwsza ofiarę DNP-dinitrophenolu. W latach 60. był to herbicyd używany przez armię USA w Wietnamie do niszczenia upraw.

Jakim cudem ludzie biorą to, by schudnąć?
To straszne, jak wielka jest ludzka głupota. Ale to jest efekt tego, że wprawdzie WHO uznała w1997 roku otyłość za chorobę, ale społeczeństwo i lekarze nie do końca i regulacje prawne są, jakie są. Nie można sobie za bardzie kupić w internecie leków kardiologicznych, choć jakby poszukać to jest tam wszystko, a środków na rzekome przyspieszenie metabolizmu w komórkach tłuszczowych bez liku. Zwłaszcza na stronach dla kulturystów. To żerowanie na ludzkiej naiwności. Dokąd to tylko naciąganie na kasę, pół biedy, ale stwarzanie groźby dla życia to sytuacja niedopuszczalna. Niektórzy połykają jaja tasiemca. Toż to średniowiecze. Można od tego umrzeć! Ale u nas nikt nikogo za handel w sieci takimi truciznami nie ściga. Takie np. zioła chińskie można kupić bez przeszkód. A czy ktoś sprawdzał, co w nich jest? Drukowanymi literami mówię, nie ma obecnie na świecie żadnego preparatu dopuszczonego dla ludzi, który by powodował przyspieszenie metabolizmu w komórkach tłuszczowych. Mija prawie 30 lat jak zaczęły się na szczurach badania nad preparatami, które by to potrafiły, ale niestety, działają też na układ krążenia i oddechowy. Szczury pięknie po nich chudną, ale szybko umierają z powodu powikłań. Z tych powodów w Unii Europejskiej w 1998 roku wycofano np. lek wspomagający odchudzanie Adipex. Stwierdzono po jego zażywaniu wiele przypadków poważnych zaburzeń układu krążenia u zdrowych osób, które skończyły się wszczepieniem rozrusznika z powodu zniszczenia układu bodźcoprzewodzącego w sercu. Ale lek, choć w UE wycofany, nadal jest do kupienia w czeskich aptekach. I import kwitnie. Jakim cudem tam jest? Jako Polskie Towarzystwo do Badań nad Otyłością próbujemy się tą sprawą zająć.

Czy są więc jakieś tabletki na odchudzanie?
Tabletek na odchudzanie nie ma, są nieliczne wspomagające odchudzanie. Także nieliczne suplementy diety temu służą, np. te zawierające błonnik, naturalnie w określonej ilości, a nie oszukane. Nie ma tabletki, która spowoduje, że schudniemy, leżąc na dowolnie wybranym boku i jedząc ciastka. Nie łudźmy się więc, że jakaś zielona kawa albo tabletki z ananasa nam pomogą. To bzdura.
RozmawiałyMaria Zawała i Anna Sojka

*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!