Tragedia w Tychach. Jak potwierdza komenda policji, 2 czerwca, w niedzielę, ze szpitalnego okna wypadła pacjentka. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku artykułu 151 kodeksu karnego, który mówi o doprowadzeniu innej osoby przemocą albo namową do targnięcia się na własne życie.
- Kobieta wypadła z trzeciego piętra. Zarządzono sekcję zwłok, ustalenia są w toku. Badamy różne hipotezy – mówi Maria Paszek, prokurator rejonowa w Tychach.
Jak wskazuje, zaniepokojona brakiem kontaktu z pacjentką była rodzina. Ostatecznie 58-latka była poszukiwana przez kilka godzin przez policję. Przypomnijmy, że w przypadku poprzedniego zdarzenia, w którym zmarł 88-latek, śledczy nie dopatrzyli się działania osób trzecich.
Jakie były okoliczności zdarzenia i dlaczego przez kilka godzin ciało leżało w trawie koło budynku? Szpital przesłał drogą mailową odpowiedź na nasze pytania.
Co na to Megrez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Tychach
- Niezwłocznie po tej tragedii, w poniedziałek, zgodnie z obowiązującymi procedurami odbyło się spotkanie Zespołu ds. Bezpieczeństwa Opieki, na którym powołano odrębny zespół ds. analizy tego zdarzenia – informuje dyrekcja.
Jak dodaje, w szpitalu Megrez podobnie jak w innych placówkach szpitalnych, jeśli stan zdrowia pacjenta na to pozwala, może on, po poinformowaniu personelu medycznego, wyjść z oddziału. Pacjenci korzystają w ten sposób z dostępnych dla nich: kaplicy, bufetu czy szpitalnego parku. Wpływa to na komfort ich pobytu w szpitalu.
- Z dokumentacji oddziału wynika, że pacjentka była widziana z odwiedzającą ją osobą na oddziale około godz. 14.00. Około godz. 16.00, podczas codziennych czynności pielęgniarskich, zauważono jej nieobecność. Po około 20-30 minutach personel wrócił do sali pacjentki, by sprawdzić, czy jest już obecna – wyjaśnia Megrez
„_Należy zaznaczyć, że w tym dniu panowała słoneczna pogoda, z której chętnie korzystało wielu pacjentów, wychodząc na teren przyszpitalnego parku. Po zauważeniu przez personel nieobecności Pacjentki, zgodnie z obowiązującymi w takich przypadkach procedurami, pracownicy, przeszkoleni w zakresie reagowania na takie sytuacje, poinformowali lekarza dyżurnego i zaczęli szukać Pacjentki, sprawdzając pomieszczenia oddziału, toalety, pomieszczenia techniczne oraz sanitarne_” – czytamy w oświadczeniu.
Następnie, gdy pacjentki nie znaleziono, a sama nadal nie wróciła na oddział, lekarz dyżurny zgłosił na policję jej zaginięcie. Jednocześnie personel skontaktował się telefonicznie z jej rodziną.
Po przybyciu do szpitala policji, funkcjonariusze razem z pracownikami ochrony kontynuowali poszukiwania i analizowali monitoring. Działania zakończyły się około godz. 22 odnalezieniem na terenie przyszpitalnym, w wyższej trawie, ciała poszukiwanej kobiety. Po analizie monitoringu (wyposażonego w szerokokątne kamery) okazało się, że kobieta wypadła z okna jednego z pomieszczeń szpitala, ze strony budynku nieuczęszczanej przez pacjentów, odwiedzających i personel. Są tam biura działów administracyjnych niepracujących w niedzielę.
- Szpital jest w stałym kontakcie i współpracuje z policją w zakresie wyjaśnienia sprawy, przekazał organom m.in. nagrania monitoringu oraz dokumentację medyczną pacjentki. Do czasu zakończenia postępowania policji szpital nie będzie udzielać informacji dotyczących szczegółów sprawy – podaje Megrez.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?