Zamieszki, pirotechnika i materiały wybuchowe - tak wyglądały ćwiczenia strażaków, policji i służby więziennej w Katowicach. Zdjęcia

W ubiegłym tygodniu w Areszcie Śledczym w Katowicach odbyły się wspólne ćwiczenia straży pożarnej, policji i służby więziennej. Przez kilka godzin służby doskonaliły współpracę w sytuacjach kryzysowych. Pierwszym etapem ćwiczeń była interwencja wobec pozorantów-pseudokibiców, którzy zgromadzili się pod ogrodzeniem zabudowań Aresztu Śledczego w Katowicach od strony pl. Andrzeja. Pozoranci odpalili race i próbowali sforsować ogrodzenie aresztu. Jeden z pozorantów wspiął się na nie i przerzucił przez ogrodzenie nieznany pakunek.

W kolejnym etapie służba więzienna podjęła działania związane z przerzuconym pakunkiem. Po sprawdzeniu go pod kątem ładunków wybuchowych okazało się, że paczka wypełniona była niezidentyfikowaną substancją, która nie stanowiła zagrożenia pirotechnicznego.

- Na teren Aresztu Śledczego w Katowicach wezwana została Państwowa Straż Pożarna. Strażacy zabezpieczyli terenu aresztu i dokonali neutralizacji ewentualnego zagrożenia chemicznego/biologicznego. Teren zostaje odizolowany przed dostępem personelu oraz osadzonych - tłumaczy Komenda Miejska Policji w Katowicach.

Kolejnym etapem ćwiczeń było symulowane zdarzenie, w którym osadzeni dokonali buntu, barykadując się w jednym z pomieszczeń aresztu. W trakcie tego zdarzenia przywracaniem ładu i porządku zajęli się funkcjonariusze Służby Więziennej. Ostatnim etapem była analiza sytuacji oraz omówienie poszczególnych etapów ćwiczeń i wyciągnięcie wniosków.

- Ćwiczenia swoim charakterem zapewniły jak największy stopień odzwierciedlenia ćwiczonej sytuacji w rzeczywistości oraz podejmowanych działań, w celu jak najlepszej i najszybszej reakcji w sytuacji zagrożenia. Była to dokonała okazja do przećwiczenia współdziałania różnych służb w sytuacjach kryzysowych - podsumowuje Komenda Miejska Policji w Katowicach.