Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugie tury odbędą się między innymi w Bielsku-Białej, Cieszynie i Żywcu

Jacek Drost
Jacek Drost
W największych miejscowościach subregionu południowego województwa śląskiego nie doszło do rozstrzygnięcia w pierwszej turze wyborów. Konieczna będzie dogrywka.

- Spokojnie czekam na werdykt mieszkańców - powiedział w niedzielę wieczór, niedługo po zamknięciu lokali wyborczych w rozmowie z DZ starający się o reelekcję prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski. Kilka godzin później było już wiadomo, że w stolicy Podbeskidzia nie doszło do rozstrzygnięcia w pierwszej turze...

Bielsko-Biała

Kampania wyborcza w Bielsku-Białej nie była zbytnio efektowna. Można rzec, że była niemrawa, a wręcz nudna, ale może to i dobrze, raczej nie było zagrań nie fair. Ograniczyła się do kilku konwencji wyborczych, kilkunastu konferencji prasowych zorganizowanych przez sztaby i debaty przygotowanej przez lokalne media. Co z niej zostanie zapamiętane? Może pomysł Niezależnych.BB na budowę nowego szpitala w Bielsku-Białej? Może propozycja Bezpartyjnych i Konfederacji budowy w centrum miasta biurowców dla ściągnięcia biznesu? Na pewno niejakim zaskoczeniem był start w wyborach prezydenckich Wojciecha Boreckiego, trenera kojarzonego z sukcesami TS Podbeskidzie.

W Bielsku-Białej o fotel prezydenta miasta ubiegało się siedmioro kandydatów, w tym dwie panie i pięciu panów. W Bielsku-Białej Jarosław Klimaszewski walczył o reelekcję. W tegoroczny wyborach startował z własnego komitetu, uzyskał poparcie m.in. Koalicji Obywatelskiej. W poprzednich wyborach pokonał w drugiej turze Przemysława Drabka z Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Klimaszewski zdobył wówczas 37 366 głosów, uzyskując poparcie 55,50 proc.

Piękna, słoneczna, wręcz letnia pogoda sprawiła, że w Bielsku-Białej na 125 496 osób uprawnionych do głosowania w niedzielę do godziny 17.00 wydano kart zaledwie 45 021 osobom, co dało frekwencję na poziomie 35,87 procenta.

- Zawsze im niższa frekwencja, to jest powód do zmartwienia. Natomiast poczekajmy na tą ostateczną, bo był piękny dzień i być może ludzie wybrali jakieś rozrywki, mamy piękne otoczenie - ocenił Jarosław Klimaszewski.

- Na wyniki czekam spokojnie, cierpliwie, z dużym optymizmem. Jeśli będzie druga tura, to się w niej znajdę - powiedział z kolei w rozmowie z DZ dr Konrad Łoś, kandydat na prezydenta Bielska-Białej Prawa i Sprawiedliwości.

Nad ranem było już pewne, że to oni spotkają się w drugiej turze. Później pogłoski potwierdziła Państwowa Komisja Wyborcza. Jarosław Klimaszewski uzyskał poparcie na poziomie 45,88 procent. Konrad Łoś - 23,98 proc.

Na trzecim miejscu znalazła się Małgorzata Zarębska z Niezależnych.BB - 11,40 proc. To chyba ona jest najbardzoej zawiedziona, bo nie dość, że nie dostała się do drugiej tury, to jeszcze Niezależni.BB nie zdobyli ani jednego mandatu do bielskiej Rady Miejskiej.

Swój stan posiadania powiększył prezydent Klimaszewski, który zdobył większość w radzie - KO zdobyła 9 mandatów, a ludzie z jego komitetu - 6. PiS wywalczył 10 mandatów.

Cieszyn

Nad Olzą 21 kwietnia dojdzie do pojedynku dwóch pań. Starająca się o reelekcję Gabriela Staszkiewicz, startująca z Komitetu Wyborczego Cieszyński Ruch Społeczny, nie zdołała w pierwszej turze zdobyć fotela burmistrza Cieszyna. Uzyskała poparcie na poziomie 44,62 proc. Druga była artystka, socjolożka, działaczka społeczna Joanna Wowrzeczka z KWW Siła. Uzyskała 28,20 proc. poparcia.

- Jest to dla mnie sygnał, że wspólnie możemy więcej i że warto kontynuować nasze działania. To, co osiągnęliśmy do tej pory, to dopiero początek drogi do tego, jak Cieszyn może się rozwijać i jak może wyglądać w przyszłości - skomentowała Gabriela Staszkiewicz.

Wiele wskazuje na to, że Janusz Mendera z KWW Nowe Cieszy N, który zdobył trzecie miejsce, poparze w drugiej turze Joannę Wowrzeczko.

Żywiec

Do niejakiej niespodzianki doszło w Żywcu. Po 22 latach rządzenia burmistrz Antoni Szlagor spotka się w dogrywce z Łukaszem Piątkiem z Koalicji Obywatelskiej.

- Wszędzie pokonałem moich konkurentów, ale frekwencja była za niska i to się przełożyło na rozbicie głosów. Miałem około 44 procent, Szymon Piątek - 20 procent, Joanna Ostrowska - 19 procent, a Andrzej Widzyk - 15 procent. W każdym okręgu wyborczym wygrałem - powiedział rano w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim burmistrz Szlagor. Dodał, że wpływ na niską frekwencję miał - według niego - fakt, że nie poszły do urn osoby, które były przekonane, że i tak wygra. - Uznały, że po co mają głosować - powiedział Antoni Szlagor.

Obecnego burmistrza poparło 43,67 proc. wyborców.

- Niestety, frekwencja wyborcza nie jest satysfakcjonująca. Myślę, że pierwszą rzeczą o jaką powinniśmy zabiegać, to są głosy tych, którzy nie poszli do urn lub głosowali na innych kandydatów - powiedział Szymon Piątek. Dodał, że starcie z takim człowiekiem jak Antoni Szlagor, który ma 22 letnie doświadczenie na stanowisku burmistrza, to wydarzenie. - Z całym szacunkiem dla jego dotychczasowych dokonań - dodał Szymon Piątek, którego poparło 20,93 proc. wyborców.

Współpraca: KL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera