Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugie życie odpadów

Aneta Kaczmarek
Biją się o nich międzynarodowe koncerny. Nic dziwnego, spółka Makpol Recykling przetwarza odpady na cenny produkt. Firma przerabia odpady postrzępiarkowe z samochodów i dużego AGD na paliwo wykorzystywane przez cementownie i elektrociepłownie. Specjalizują się w produkcji paliw alternatywnych wykorzystywanych w przemyśle cementowym jako paliwa zastępcze, ale mają ogromny apetyt na więcej. Lubliniecka firma stawia na nowoczesne technologie i wygrywa. W swej dziedzinie jest ekspertem.

Gdy w1998 r. lubliniecka firma Makpol Maciej Polak rozpoczynała swoją działalność, nikt nie spodziewał się, że z czasem zwyczajny skup złomu zmieni się w spółkę, o której udziały będą walczyć międzynarodowe koncerny. Dziś Makpol Recykling Sp. z o.o. specjalizuje się w produkcji wysokokalorycznych paliw alternatywnych, które są wykorzystywane w przemyśle cementowym jako paliwa zastępcze, i odzyskuje surowce wtórne, tj. tworzywa sztuczne i metale.

Ten kierunek okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę, ale firma nie zamierza spocząć na laurach, sięga po nowe technologie i zgłasza kolejne patenty.

- Dziewięć lat temu, bo tyle działamy jako spółka, nie przypuszczaliśmy, że to się tak rozwinie. Dziś doszliśmy do takiego momentu, że potrzebujemy inwestorów, by móc rozwijać się dalej - mówi Maciej Polak, właściciel Makpol Recykling Sp. z o.o.

Pierwsza linia produkcyjna została uruchomiona w Herbach w 2008 r. i zajmowała się przeróbką odpadów budowlanych.

- To było pierwsze założenie, ale szybko zweryfikowaliśmy kierunek działalności i zmieniliśmy go na odpad postrzępiarkowy, pochodzący z recyklingu samochodów oraz dużego AGD. Od tego czasu całość działalności spółki związana jest z przeróbką tego typu odpadów i produkcją z tych odpadów paliw alternatywnych dedykowanych dla cementowni - wyjaśnia Robert Kościelniak, prezes spółki Makpol Recykling.

Po kilku latach powstała koncepcja, żeby nie tylko produkować paliwa alternatywne, ale by rozszerzyć zakres działalności. Wówczas powstał projekt probrykietu.

- Dzięki współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i Bankiem Ochrony Środowiska zbudowaliśmy instalację na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Lublińcu - tam powstała linia, która pozwala wykorzystać paliwa alternatywne do czegoś innego. Opatentowaliśmy technologię produkcji probrykietu, czyli paliwa stałego alternatywnego w stosunku do węgla, powstającego z odpadów postrzępiarkowych, mułów węglowych, dodatków chemii oraz minerałów z gromady krzemianów. Wszystkie te komponenty w odpowiednich proporcjach są przetwarzane w układzie z młynem elektromagnetycznym. Efektem tego działania jest powstanie nowego rodzaju paliwa - wyjaśnia Kościelniak.

Rok 2016 poświęcony był na badania w Instytucie Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu. Zakończyły się one testami w RADPEC Radom.

- W tym momencie, mając cały układ bazowy, czyli wielokrotność badań laboratoryjnych potwierdzonych badaniami przemysłowymi, zrobiliśmy taką mieszkankę, która w odpowiednim stosunku powoduje, że paliwo stałe podawane do kotłów uzyskuje porównywalne parametry jak samodzielnie podawane paliwo węglowe. Powoduje to redukcję składowania odpadów, bo wykorzystamy je do spalania w instalacjach dedykowanych, czyli np. w elektrociepłowniach. Staramy się w tej chwili, aby odpad ten przekształcić w produkt, żeby mogły go odbierać do mieszanek takie instalacje, które nie posiadają zezwoleń na spalanie odpadów. Na dzień dzisiejszy takie pozwolenia posiadają tylko dwie elektrociepłownie - mówi Kościelniak.

W styczniu br. firma otrzymała decyzję środowiskową, zezwalającą na budowę dwóch nowych hal na terenie istniejącego zakładu w lublinieckiej podstrefie KSSE wraz z budynkiem biurowym.

- W jednej z hal będzie produkowane przemysłowo nasze nowe paliwo, a w drugiej zlokalizowany zostanie cały ciąg nowych urządzeń pozwalających zwiększyć dotychczasową produkcję tradycyjnych paliw alternatywnych o 5 tysięcy ton miesięcznie. Będzie ona dedykowana stricte pod nową elektrociepłownię, która wykorzystywać będzie je do współspalania. Docelowa produkcja paliw alternatywnych w spółce ma sięgnąć do poziomu 15 tysięcy ton miesięcznie w roku 2018 - wyjaśnia prezes spółki. W międzyczasie - dokładnie 2 stycznia br. - firma złożyła do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju kolejny projekt, nad którym prace trwały ponad 1,5 roku.

- To projekt połączenia zgazowania z pirolizą, który chcemy zrealizować z kilkoma innymi firmami oraz z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu, który będzie naszą jednostką naukowo-badawczą. Przeszliśmy ocenę formalną, czekamy na spotkania z zakresu oceny merytorycznej - mówi Kościelniak.

Projekt ten zakłada produkcję gazu syntezowego, z którego produkowana będzie energia elektryczna - na potrzeby własne, ale także do wprowadzenia do sieci.

- Dodatkowo z procesu uzyskamy także duże ilości energii cieplnej, którą można wykorzystać do suszenia materiałów wsadowych i ogrzewania hal. Złożyliśmy także wniosek patentowy na ten produkt. Cały czas szukamy drogi, by tak zagospodarować odpady, aby nie zalegały na składowiskach, a służyły dalej. Założenie jest takie, że dzięki zastosowaniu nowych technologii przez nas wprowadzanych, firmy wytwarzające odpady będą mogły uruchomić je na swoim terenie i dzięki temu nie będą musiały zastanawiać się nad zagospodarowaniem odpadów, tylko wykorzystają je i zaoszczędzą w ten sposób swoje finanse - wyjaśnia Kościelniak.

Kierunek rozwoju, który obrała sobie spółka, wymaga ogromnych nakładów finansowych, ale o przyszłość firmy przedsiębiorcy są spokojni. Odpady, na które postawili, to interes z przyszłością.

- Zaszliśmy tak daleko, że aby móc się rozwijać, rozważamy sprzedaż części udziałów. Prowadzimy rozmowy z kilkoma koncernami branżowymi, nie tylko z Polski. Myślę, że 2017 roku będzie dla naszej firmy przełomowym. Kogoś wybierzemy, pytanie kogo? Mówimy przy tym o pakiecie mniejszościowym, bo pakiet większościowy zostaje u nas. Szukamy podmiotu, który będzie dla nas partnerem - podkreśla Maciej Polak.

Dążenia i wyniki firmy odbiły się szerokim echem nie tylko w branży. Dostrzegł je również m.in. „Forbes”, który przyznał spółce Diament Forbesa w kategorii przychody od 5 do 50 mln zł oraz „Puls Biznesu”, przyznając Gazelę Biznesu 2016. Mimo to właściciel firmy na pytanie, czy jest człowiekiem sukcesu, odpowiada bez wahania „nie”.

- Sukces jest wtedy, gdy od samego początku do końca zrobimy produkt, którego nie zrobił jeszcze nikt. Dziś wiemy, że dostaniemy patent, ale dopiero wtedy, kiedy ruszymy z pełną produkcją naszego produktu oraz odbierze go pierwszy odbiorca, wtedy powiemy, że osiągnęliśmy sukces - mówi Polak.

Tyle że apetyt rośnie w miarę jedzenia, a potencjał w odpadach jest ogromny - szczególnie, jak podkreśla Robert Kościelniak, w naszym kraju.

- W Polsce mamy przed sobą jeszcze długą drogę, przynajmniej kilkuletnią, by dojść do tego poziomu recyklingowego, który jest w innych krajach europejskich. Kiedyś ktoś zapytał nas, co z przyszłością recyklingu? Ta przyszłość jest naprawdę perspektywiczna. Pracy jest bardzo dużo, tylko trzeba znaleźć drogę, którą chce się podążać. Naszym celem jest to, by nie zatrzymać się na produkcji paliw, ale pójść o krok dalej. Oczywiście każde działanie, szczególnie jeśli mówimy o nowoczesnych technologiach, wymaga ogromnych nakładów czasu i pieniędzy, licznych badań, testów i analiz, pracy sztabu specjalistów itd. Gra jest jednak warta świeczki i nie mam co o tego najmniejszych wątpliwości. Jest tyle doskonałych pomysłów, które leżą gdzieś w szufladach. Trzeba je wyciągnąć i wprowadzać w życie. I my to właśnie robimy - mówi Robert Kościelniak, prezes spółki Makpol Recykling.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty