Duże miasta województwa śląskiego daleko w rankingu deklaracji CEEB. Dlaczego tak się dzieje?

Do 30 czerwca 2022 r. każdy właściciel lub zarządca nieruchomości (mieszkalnej lub niemieszkalnej) musi wypełnić deklarację CEEB, w której zgłosi, jakie posiada źródła ciepła. Zgłoszeniu do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków podlegają urządzenia systemów grzewczych, od pieców i kominków po centralne ogrzewanie i kolektory słoneczne. Jak podaje Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, na dzień 23 czerwca 2022 roku w systemie CEEB złożono 5 219 533 deklaracji. Został ostatni tydzień na składanie deklaracji, więc deklaracji z dnia na dzień wpływa tylko więcej. GUNB prowadzi rankingi gmin - ogólnopolski, ale i wojewódzkie. W województwie śląskim największy odsetek mieszkańców złożył deklarację w miejscowości Opatów - aż 77 proc. W czołówce rankingu, z wynikiem ponad 70 procent, znajdują się także gminy: Gaszowice, Jejkowice, Mszana, Boronów, Zebrzydowice oraz Bojszowy. W rankingu województwa śląskiego ujęto 167 gmin, spośród których najmniejszy odsetek mieszkańców złożył deklarację w gminie Lubomia, bo jedynie 32 procent.

- Bardzo się cieszymy, że mieszkańcy naszej gminy tak chętnie składają deklaracje. Cały czas spływają do nas kolejne. Na tę chwilę najwięcej deklaracji dotyczy posiadania pieca z automatycznym podawaniem, to 1002 deklaracje, a pieców z ręcznym podawaniem jest 545. Zgłaszają się także właściciele pomp ciepła oraz przyłączy gazowych, to w sumie około 100 deklaracji oraz ponad 80 tzw. "angielek". Mieszkańcy mają także instalacje solarne, obecnie wpłynęło do nas 140 takich deklaracji. Należy mieć również na uwadze, że niektórzy mieszkańcy w jednej deklaracji informują o kilku różnych źródłach ogrzewania oraz, że wciąż około 23 procent mieszkańców nie złożyło deklaracji - przekazano nam w Urzędzie Gminy Opatów.

W rankingu wojewódzkim słabo wypadają duże miasta takie jak Sosnowiec, Katowice, Mysłowice czy Dąbrowa Górnicza. Jedynie Katowice są w pierwszej "setce" na 99. miejscu, a inne miasta już daleko poza setką. Dlaczego tak się dzieje?

- W małych miejscowościach przeważa zabudowa jednorodzinna, więc mieszkańcy na bieżąco przynoszą pojedyncze deklaracje i urzędy nadążają z ich wprowadzaniem do systemu. W dużych miastach mamy jednak do czynienia na przykład z dużymi spółdzielniami mieszkaniowymi, które mają pod sobą tysiące mieszkań, nieruchomości. Urzędy mają kilka miesięcy na wprowadzenie tych danych do systemu. W związku z tym takie rozbudowane deklaracje najczęściej zostają rozliczane i wprowadzane do systemu dużo później, zwłaszcza, że na większą ilość deklaracji nie przypada najczęściej większa ilość odpowiedzialnych za to urzędników - tłumaczy nam Jerzy Bryk z Mysłowickiego Alarmu Smogowego.

Spośród dużych miast województwa śląskiego, Katowice zajmują obecnie 99. miejsce, mając 53 proc. złożonych deklaracji w systemie, Sosnowiec zajmuje miejsce 144. (43 proc.), Mysłowice 119. miejsce (49 proc.), Dąbrowa Górnicza 145. miejsce (43 proc.), a Częstochowa 160. miejsce (36 proc.).

- Obecnie mamy nieco ponad 40 proc. złożonych deklaracji w systemie. Jest to całkiem dobry wynik, który na pewno się poprawi, ponieważ cały czas spływają kolejne deklaracje. Najczęściej są to te składane drogą elektroniczną. Mieszkańcy najchętniej korzystają właśnie z tej opcji, bo zajmuje dosłownie kilka minut - mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy UM Sosnowiec.

Rankingi nie powstały bez powodu. Stawką jest tytuł Lidera CEEB w Wielkim Wyścigu Gmin. Obecnie w Polsce wygrywa gmina Siennica Różana z wynikiem aż 97 proc. złożonych deklaracji. Przed mieszkańcami jeszcze tydzień czasu na złożenie deklaracji. W ostatnich dniach do urzędów spływają ogromne ilości deklaracji od osób, które jeszcze tego nie zrobiły.

- Mieszkańcy wciąż składają wiele deklaracji. Codziennie wpływają kolejne, zarówno online, jak i w sposób tradycyjny. Ludzi jest coraz więcej, bo zostały ostatnie dni, więc mamy ręce pełne roboty - mówią nam urzędnicy.

Trzeba przypomnieć, że złożenie deklaracji to obowiązek każdego, kto posiada źródło ogrzewania. Za niezłożenie deklaracji grozi kara.

- Przepisy wprowadzające obowiązek złożenia deklaracji zostały wzmocnione przepisami sankcyjnymi, uwzględniającymi jednocześnie instytucję czynnego żalu. W art. 27h ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz o centralnej ewidencji emisyjności budynków wprowadza się sankcje karne, które mogą być nakładane w przypadku niezłożenia w ustawowym terminie ww. deklaracji. Za brak złożenia deklaracji grozi grzywna, która jest wymierzana na zasadach ogólnych kodeksu wykroczeń. Jeżeli jednak zreflektujemy się, że nie złożyliśmy deklaracji, zanim organ wykonawczy (w tym wypadku: wójt, burmistrz lub prezydent miasta) "poweźmie o tym informację", możemy uniknąć kary, składając stosowną deklarację w ramach czynnego żalu - czytamy na stronie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.

Jerzy Bryk z Mysłowickiego Alarmu Smogowego podkreśla również, by nie bagatelizowały sprawy osoby posiadające źródło ogrzewania na przykład w altance czy w innym miejscu niż własne mieszkanie. To również należy zgłosić.

- Często słyszę od ludzi, że jak mają ogrzewanie gazowe, na przykład piecyk gazowy, bojler to ich to nie dotyczy. To nieprawda - takie źródło również należy zgłosić. Każdy, kto posiada jakiekolwiek źródło ogrzewania w jakimkolwiek miejscu, czy to będzie dom, czy piwnica, garaż bądź altana, ma obowiązek to zgłosić - tłumaczy.