Głównych bohaterek w tej książce jest kilka. To Dagna, reporterka małej stacji telewizyjnej, która od małego marzyła o tym, by porzucić rodzinne Kaczory dla wielkiego miasta. W Warszawie się spełnia, ma przyjaciół, od czasu do czasu spotyka się z facetami, tylko na prawdziwą miłość jakoś nie może natrafić. Niechętnie odwiedza rodzinny dom i siostrę z rodziną. A na myśl o wyjeździe na wieś na święta, znajduje milion powodów, by tylko tam się nie pojawić.
Jej siostra, Bogusia, nie wychyliła nawet nosa z rodzinnej miejscowości. Fryzjerka, z mężem i czwórką dzieci, nie może liczyć na takie fajerwerki, jakich doświadcza jej młodsza siostra. Nie ma czasu na nic, na żadne pasje, wieczory z koleżankami, nie ma też co liczyć na romantyczny wypad z mężem. Jej świat kręci się wokół domu, dzieci i pomaganiu rodzicom.
Pola to z kolei młoda pani weterynarz, którą tuż przed ślubem porzuca narzeczony. Świat jej się wali na głowę, ale ze strony rodziców nie może liczyć na specjalne pocieszenie. Co więcej, ma do nich coraz większy żal, że utrudniali jej kontakty z Basią, przyrodnią siostrą - córką ojca z pierwszego małżeństwa.
Przez to dziewczyny nie czują do siebie sympatii Pola ma wszystkiego dość, nawet życia.
Tymczasem Basia czuje się porzucona przez ojca. Miała zaledwie osiem lat, gdy ten wyprowadził się do nowej rodziny. Całe życie tęskniła za nim, ale gdy ten ograniczał kontakty z córką, prawie całkowicie wymazała go z pamięci. Nagle ojciec zaprasza ją na wigilię. Basia się waha, ale postanawia tam jechać z przyjaciółką. Tylko nie wie, czy wybaczy ojcu, bo przecież to Pola miała zawsze lepiej. Miała wszystko.
Róża jest przeszło 80-letnią panią, która wszystkiego w życiu doświadczyła. Ma synów, wnuczki, ale dopiero na krańcu życia spełnia marzenia i ani myśli więcej słuchać wywodów syna i synowej. Ratuje Polę, odnajduje szczęście, a wszystko dzieję się w grudniowy czas. Ma poczucie, że wszystkie złe rzeczy, które się nam przytrafiają, muszą być kiedyś zastąpione dobrymi.
Jest jeszcze Rita, matka Basi. Spełniona w tej roli, mająca u boku superprzyjaciółki, coraz częściej zastanawia się jednak nad przemijaniem. Nie może też darować swojemu eksmężowi, że nie utrzymywał kontaktów z córką.
Akcja książki dzieje się 23 i 24 grudnia. To zaledwie dwa dni, ale w życiu bohaterek - które łączą więzy krwi - bardzo wiele się w tym czasie zmieni. Magia świąt dotknie każdą z nich, pokaże, że najważniejsza jest rodzina i rodzinne relacje. Bez względu na to, jak daleko będziemy od domu, jak długo nie będziemy mieć chęci na spotkanie z najbliższymi, to i tak okaże się, że rodzina nadaje sens życiu.
Niektórym czytelnikom w książce "Dwanaście życzeń" może przeszkadzać to, iż nie ma tutaj jednej głównej bohaterki. Każda z sześciu kobiet ma swoją historię, żadna nie wybija się na plan pierwszy. Może zaskakiwać też powód, dla którego Dagna odwiedza wreszcie rodziców i zaściankowe Kaczory.
Nie da się jednak ukryć, że książkę dobrze się czyta, zwłaszcza w przedświątecznym czasie. Będzie odskocznią od codziennego zawirowania albo fajnym pomysłem na świąteczny prezent.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Około 1000 stanowisk do objęcia przez PiS w województwie śląskim
PiS przejął władzę na Śląsku, gdy Wojciech Kałuża zmienił partyjne barwy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?