Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzikie wysypiska śmieci na terenie byłej kopalni. Mnożą się jak grzyby po deszczu

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Dzikie wysypiska śmieci pojawiają się jak grzyby po deszczu na terenie po byłej kopalni 1 Maja
Dzikie wysypiska śmieci pojawiają się jak grzyby po deszczu na terenie po byłej kopalni 1 Maja FB Mariusz Blazy
Dzikie wysypiska śmieci pojawiają się jak grzyby po deszczu na terenie po byłej kopalni 1 Maja w Wodzisławiu Śl. Ostatnio odkryto tam m.in. setki opon.

Sprawę tonących w śmieciach terenów po byłej kopalni 1 Maja w Wodzisławiu Śl. nagłośnił radny Mariusz Blazy (Głos Pokoleń). Problem opisał na facebooku. Mówił też o nim na sesji Rady Miasta.

- Podczas obchodu Wilchw, który odbyłem wspólnie z przedstawicielami rady dzielnicy, po raz kolejny ujawniliśmy kilkanaście dzikich wysypisk śmieci. Przerażające jest to, że ujawniliśmy kilka wysypisk na których łącznie składowanych jest kilkaset opon - przyznaje radny.

Przypomniał, że w tym roku Państwowa Straż Pożarna już kilka razy interweniowała na terenach po byłej KWK 1 Maja. - Wolę nie myśleć o tym, jakie skutki dla środowiska naturalnego miałoby podpalenie tych dzikich składowisk opon - dodaje.

Zwraca uwagę, że ten teren nie jest należycie monitorowany.

W Straży Miejskiej w Wodzisławiu Śl. przyznają, że problem z dzikimi wysypiskami śmieci na terenie po byłej kopalni 1 Maja jest duży.

- Teren jest położony w dużej odległości od zabudowań, przez co trudno żeby ktoś zauważył tego typu proceder. To niestety sprzyja łamaniu prawa. To nie pierwszy raz, kiedy ktoś tam wyrzucił śmieci - przyznaje Beata Drzeniek, komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu Śl.

Wspomniane przez radnego dzikie wysypiska śmieci znajdują się na działkach dwóch firm z branży górniczej. Wśród odpadów jest bardzo dużo opon, materiałów wykorzystywanych w warsztatach. Są także pozostałości z budowlanki czy zabawki. Do jednego z właścicieli pismo już zostało wysłane w tej sprawie, do drugiego trafi już wkrótce.

- Właściciele na uprzątnięcie terenu mają 14 dni od daty odebrania pisma. Choć może być tak, że zawnioskuje o wydłużenie terminu. Najważniejsze by było uprzątnięte. Do tej pory na terenie po byłej kopalni nie było problemów z właścicielami. Kiedy pojawiały się dzikie wysypiska, po wezwaniu, sprzątali je - dodaje Beata Drzeniek. Przy okazji zaapelowała do mieszkańców, aby zgłaszali informacje do komendy jeśli byli świadkami wyrzucania śmieci w miejscach do tego nieprzeznaczonych.

Trudno żeby strażnicy na pokopalnianych terenach spędzali całą służbę. Jednak notoryczne pojawianie się tam dzikich wysypisk śmieci powinno skłonić do tego, aby być może zainwestować w fotopułapki.

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera