Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekshumacja starego ferajnu

Michał Smolorz
Przyznaję z uznaniem: Andrzej Stania, nowy prezes Związku Górnośląskiego, wziął się ostro do roboty i wymyślił genialny sposób na ekshumację obumarłej organizacji - Światowy Zjazd Górnoślązaków. Wycenił to na jakieś 700 tysięcy złotych z okładem i rachunek przedstawił wojewódzkiemu samorządowi do sfinansowania.

Prezes najwyraźniej przeniósł się mentalnie 20 lat wstecz, kiedy Związek Górnośląski był polityczną potęgą i rozdawał karty, obsadzał stanowisko wojewody i fotele resortowych dyrektorów, mianował prezydentów miast, wskazywał zarządców publicznych spółek i szefów państwowych przedsiębiorstw. Niestety, historia rychło wykazała, że to kolos na glinianych nogach, wyrosły na sztucznie podbijanych resentymentach, na mitach śląskiej krzywdy, której trzeba zadośćuczynić. Brak spójnego programu politycznego, arogancja i bufonada kolejnych prezesów, oparcie ideologii na ludycznej kulturze krupniokowo-piwnej - to tylko niektóre grzechy, przez które Związek szybko roztrwonił swoją potęgę. Momentami stawało się to zawstydzające - jak Krzysztof Szyga, prezes ZG startujący w 2005 roku do Sejmu z listy PO, który tam skompromitował i siebie, i swoją organizację, i Śląsk cały. Ostatnie wybory samorządowe przypieczętowały uwiąd, fotele prezydenckie straciły niedobitki starej gwardii (tenże Andrzej Stania i Marek Kopel), ostał się jeno Piotr Uszok jako ostatni Mohikanin na urzędzie. Na szczeblu wojewódzkim zadania strażników śląskości przejął RAŚ, dawnych halabardników odsyłając w niebyt.

Zjazd Górnoślązaków ma być elementem politycznej ofensywy, ostatnią Wunderwaffe dla mocno zawanckowanej kanapy, wokół której snują się cienie dawnej świetności

Jedyną niezdobytą twierdzą okupowaną do dziś przez Związek Górnośląski pozostał Komunikacyjny Związek Komunalny GOP. Niemal od swego powstania był to rezerwuar posad dla upadających prezydentów i innych nominatów więdnącej organizacji. Przez lata oba związki miały nawet wspólnego prezesa, co pozwalało pasożytować na finansach publicznej komunikacji. Obok utrzymywania związkowych aktywistów, KZK GOP wykupywał też reklamy w ich gazetkach, zapewniając stałą finansową kroplówkę. Ma też ZG dożywotnią rentę z pałacyku przy katowickiej ulicy Stalmacha, który nadał im jeszcze wojewoda Czech.

Zjazd Górnoślązaków ma być elementem politycznej ofensywy, ostatnią Wunderwaffe dla mocno zawanckowanej kanapy, wokół której snują się cienie dawnej świetności. Pomysł świetny, wart uznania, poza rzeczą najważniejszą: finansowaniem. Nie ma żadnego uzasadnienia, aby wojewódzki samorząd miał wykładać 700 tysięcy złotych na prywatną imprezę jednej organizacji. Nie chodzi nawet o taki niuans: w imię czego współrządzący RAŚ miałby dokładać publiczne pieniądze do zmartwychwstania swej ledwo dyszącej konkurencji ? Nie to jest najważniejsze, chodzi o racje czysto społeczne i obywatelskie. Owszem, samorząd może zaoferować udział swoich instytucji kultury z ich programem, miasto może na dogodnych warunkach udostępnić niektóre obiekty. Ale wszystko inne powinien ZG zorganizować i sfinansować własnymi siłami. Jest wszak standardem, że uczestnicy podobnych zjazdów wpłacają wpisowe - wystarczyłoby 150-200 złotych od osoby, by pokryć spodziewane koszty z nawiązką. Jeśli dodać zyski z gastronomii (licencjonowane piwo i krupnioki) oraz ze sprzedaży gadżetów, to organizatorzy mieliby szansę jeszcze na tym zarobić. Ale po co, skoro można wyciągnąć rękę z rachunkiem do sfinansowania?

Cały "przemysł konferencyjno-zjazdowy" jest dziś jedną z najbardziej dochodowych form aktywności gospodarczej - dla wszystkich w cywilizowanym świecie z wyjątkiem gerontokracji Związku Górnośląskiego, której usługę trzeba podać na tacy i jeszcze dziękować za łaskawe przyjęcie. Trawestując pamiętny skecz kabaretu "Pod Egidą": wpuśćcie Górnoślązaków na Saharę, a wnet zabraknie piasku. Prezes Andrzej Stania jako prezydent Rudy Śląskiej kreował się na rzutkiego menedżera, zdolnego góry przenosić. Widać było to łatwe, gdy siedziało się na publicznej grzędzie. Teraz czas się wykazać bez sięgania do kabzy podatnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!