Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksperymenty z dietą zabijają nasze dzieci

Katarzyna Domagała
Ponad 50 chorych na anoreksję i bulimię trafiło od początku roku do Centrum Pediatrii w Sosnowcu. 30 proc. z tej grupy chorych leczących się w sosnowieckim Centrum, cierpi na bulimię
Ponad 50 chorych na anoreksję i bulimię trafiło od początku roku do Centrum Pediatrii w Sosnowcu. 30 proc. z tej grupy chorych leczących się w sosnowieckim Centrum, cierpi na bulimię
W woj. śląskim anorektyczki i bulimiczki najczęściej trafiają na oddział kliniczny psychiatrii wieku rozwojowego sosnowieckiego Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II. Od stycznia do końca listopada 2011 r. było ich ponad 50! Ok. 30 proc. to bulimiczki, 70 proc. cierpi na anoreksję.

Nastolatka przy wzroście 165 centymetrów ważyła 25 kilogramów. Była chodzącym szkieletem. I nie gdzieś za oceanem, ale u nas! To był jeden z najcięższych przypadków, z jakim spotkała się Joanna Albert, psychoterapeutka, która na co dzień pracuje w Będzinie z osobami dotkniętymi anoreksją i bulimią - zaburzeniami żywienia, które zagrażają zdrowiu i życiu.

- To jest nieprawdopodobne, ale ta dziewczyna chodziła o własnych siłach - mówi.

Jej zdaniem, na coraz większą liczbę zachorowań na anoreksję i bulimię w ogromnej mierze wpływa bombardujący nas z każdej strony "superszczupły" ideał piękna. Wśród nastolatek jest on po prostu modny. Swoje problemy manifestują poprzez zaburzenia żywieniowe, nie chcą jeść lub przeciwnie, obżerają się na potęgę, a później wszystko zwracają.

Wiele czynników powodujących anoreksję i bulimię ma swoje źródło w problemach, a nawet chorobach psychicznych. Winne są: złe relacja z rodzicami, kiepski kontakt z rówieśnikami, niska samoocena. Rodzice, którzy zgłaszają się do poradni przyznają, że zbyt późno zauważyli, iż dzieje się coś złego.

Konsekwencje choroby mogą być tragiczne. Nieraz dziewczyny z wycieńczenia mdleją ulicy, skąd na oddział intensywnej terapii zabiera je karetka. Leczenie zaburzeń żywieniowych nieraz trwa nawet pięć, sześć lat. Sam proces to istna męczarnia dla całej rodziny.

Anorektyczki mają wyjątkowe hobby. Uwielbiają gotować. Wokół jedzenia kręci się cały ich świat. Myślą o nim bez przerwy. Takie skupienie się na przyrządzaniu potraw, to sygnał dla rodziców, że dziecko może mieć problem. Bo trochę gorzej jest, kiedy anorektyczka ma coś zjeść. W skrajnych przypadkach na dzień są to dwa listki sałaty. Częściej głodowe porcje, np. mały jogurt, jeden ziemniak i kromka chrupkiego pieczywa.

O żywieniowych zagrożeniach dla zdrowiu naszych dzieci mówiono wczoraj podczas konferencji "Dziecko z otyłością w szkole", która odbyła się w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.


Rozmowa z Joanną Albert, psychoterapeutką pracującą z dziećmi z zaburzeniami żywienia

W jakim wieku nasze dzieci są najbardziej zagrożone anoreksją czy bulimią?
Najczęściej w okresie dojrzewania, kiedy powiększają się biodra czy zaczynają rosnąć piersi, dziewczyna stwierdza, że jest za gruba. Chce to zmienić. Rzadko zdarza się, by to było prawdziwe stwierdzenie.

Jak postrzegają wagę ciała?
Ona zawsze jest odrealniona. Oczywiście mają jakiś swój ideał, na przykład chcą ważyć trzydzieści kilo. Kiedy to osiągną, znów chcą ważyć mniej. Bo dziewczyny z problemem anoreksji nie mają dolnej granicy wymarzonej wagi, nigdy się nie zatrzymują.

Kiedy zaczyna być źle?
Lekarze wyliczają współczynnik BMI. U zdrowego człowieka dolna granica normy wynosi 19-20 BMI. U anorektyczek wskaźnik BMI spada do 15-16 punktów. Leczyłam nawet pacjentkę, której wskaźnik wynosił 11 BMI. Mimo niskiej wagi często długo utrzymują się u nich prawidłowe wyniki badań. Mimo wyniszczenia organizmu mówią, że czują się dobrze. A dzień później ich organizm załamuje się i nieraz trafiają na oddział intensywnej terapii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!