Ekstraklasa: Górnik Zabrze goni własny antyrekord

Do absolutnego rekordu Ekstraklasy pod względem wyjazdowych meczów bez zwycięstwa sporo jednak jeszcze Górnikowi Zabrze brakuje - Lech Poznań w okresie od 1962 do 1974 roku zaliczył 36 kolejnych takich spotkań w elicie, jednak z przerwą na grę w niższej lidze. Godny uwagi jest też podobny wyczyn Cracovii z lat 1970-2004, która nie wygrała 34 meczów, w tym w dwóch całych sezonach! W rozgrywkach 1982/83 odnotowała na wyjazdach 8 remisów i 7 porażek, ale utrzymała się z przewagą trzech punktów nad Stalą Mielec, jednak w następnym (3 remisy, 12 porażek) już spadła.

Sam Górnik, który we wtorek przedłużył swoją serię do 13. (5 remisów, 8 porażek) w swojej historii też miał już gorsze momenty. Niechlubny wyjazdowy antyrekord czternastokrotnych mistrzów Polski to impasy trwające 16 kolejek (w latach 2000-2001 oraz od marca do października 2015). Tym niemniej obecna niemoc ekipy Marcina Brosza jest zadziwiająca, a odzwierciedla ją także bilans bramkowy 9-24. Składową kiepskiego rachunku jest obecnie także miniseria dwóch kolejnych porażek.

Czternastą szansą na przełamanie kryzysu będzie spotkanie w piątek 13 marca z ŁKS-em w Łodzi (godz. 18), czyli beniaminkiem zamykającym tabelę PKO Ekstraklasy, który przegrał u siebie połowę z dwunastu dotychczasowych występów.

Na pocieszenie kibicom Górnika pozostaje świadomość, że zabrzanie na drugim biegunie wyśrubowali już do siedmiu serię spotkań bez porażki na Arenie Zabrze, w tym wygrywając w czterech ostatnich takich próbach. W tej kategorii poprzeczka wisi jednak wyjątowo wysoko i od bardzo dawna - w latach 1969-1971 wielki Górnik nie przegrał na Roosevelta 31. spotkań z rzędu, a seria zwycięstw wynosi 13, zapisanych od 1960 do 1961 roku.

Kolejnym etapem pogoni za takim osiągnięciem będzie piątkowy (g. 20.30) mecz z Cracovią.