W sezonie zasadniczym wszystkie sześciu meczów GKS Tychy z Ciarko PBS Bank Sanok kończyło się w regulaminowym czasie gry. Play off to jednak w hokeju zupełnie inna bajka i wczoraj w Tychach zwycięzcę wyłoniły dopiero rzuty karne, które lepiej egzekwowali zawodnicy gości i to oni cieszyli się z wyrównania stanu finałowej rywalizacji.
Już podczas pierwszego meczu finałowego atmosfera była bardzo gorąca. Sytuację podgrzał jednak jeszcze wpis Mike'a Dantona na Facebooku. Kanadyjski napastnik Ciarko napisał, że po tym spotkaniu tyscy kibice rzucali w niego kubkami z moczem i później potwierdził te słowa w rozmowie z portalem hokej.net: - Jeśli już przychodzisz na mecz, pijesz piwo, a później zachowujesz się w ten sposób, to nikt nie powinien mieć do ciebie szacunku. Podczas całego spotkania kibice pluli do naszego boksu, rzucali różnymi rzeczami, to oczywiście zachowanie poniżej krytyki. Ale to co stało się po spotkaniu nie potrafię tego opisać. Kibice rzucający kubki z moczem? Zero szacunku dla nich - stwierdził Kanadyjczyk w wywiadzie.
GKS Tychy kategorycznie zaprzeczył tym doniesieniom, a w specjalnym oświadczeniu klub napisał: "Insynuacje i kłamstwa pana Dantona tylko i wyłącznie potwierdzają bujną wyobraźnię człowieka, który może się pochwalić barwnym życiorysem. Żadna adnotacja o wyżej wymienionej sytuacji nie znalazła odzwierciedlenia w pomeczowym sprawozdaniu obserwatora z ramienia PZHL."
Faktem jest, że kibice GKS nie zachowywali się idealnie, a okrzyki kierowane z trybun obrażały zawodników gości, ale kubków z moczem lecących w stronę hokeistów z Sanoka nikt z obecnych na meczu dziennikarzy nie widział.
Tyszanie przegrali drugi mecz finałowy na własne życzenie. Dość powiedzieć, że w całym spotkaniu oddali oni aż 55 celnych strzałów, podczas, gdy goście zaledwie 17 razy posłali krążek w światło bramki GKS. Bohaterem wtorkowej potyczki był bramkarz z Sanoka John Murray. Amerykanin bronił jak natchniony. Szansę na zdobycie bramki miał chyba każdy z napastników gospodarzy, ale Murray skapitulował tylko raz po potężnym uderzeniu z dystansu obrońcy Łukasza Sokoła w 24 minucie. Kapitan GKS wykorzystał okres gry w przewadze, ale generalnie w tym elemencie gry tyszanie zawodzili m.in. znów nie potrafili wykorzystać ponad minuty gry pięciu na trzech.
Sanok przez dwie tercje był tylko tłem dla GKS bardziej skupiając się na ostrej grze niż atakowaniu tyskiej bramki, ale na początku trzeciej odsłony niespodziewanie do remisu doprowadził Rafał Ćwikła. 25-letni obrońca Ciarko był także bohaterem serii rzutów karnych, bo jako jedyny trafił do bramki posyłając krążek do siatki między parkanami Stefana Żigardy'ego. Dwa kolejne mecze finałowe odbędą się w piątek i sobotę w Sanoku, ale we wtorek rywalizacja o złoto znów wróci do Tychów.
Ekstraliga hokejowa - GKS - Ciarko 1:2 po karnych
Drugi mecz finałowy: GKS Tychy - Ciarko PBS Bank KH Sanok 1:2 (0:0, 1:0, 0:1, dogrywka 0:0, karne 0:1).
Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 1-1.
Bramki: 1:0 Łukasz Sokół (24), 1:1 Rafał Ćwikła (42). Decydujący karny: Rafał Ćwikła.
Kary: GKS - 16; Ciarko - 20 minut. Widzów 3 300.
*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?
- Sceny jak z gangsterskiego filmu w centrum miasta. W ruch poszedł topór