Euro 2012: Trudny jest los kibica na etacie
Jadę na mecz
Dawid Domagalski, pracownik TBS
Biorę urlop i jadę na mecz ćwierćfinałowy. Nieodwołalnie.
Jestem jednym z tych szczęściarzy, którym udało się wylosować bilety. Mecz będzie rozegrany w piątek w Gdańsku. Nie ma więc innej możliwości, jak tylko wziąć urlop.
Jadę razem z kolegą, który też wylosował bilet.
Już planujemy podróż i pobyt w Gdańsku i oczywiście nie możemy się doczekać. Pozostałe mecze też na pewno będę oglądał, ale tutaj praca nie będzie żadną przeszkodą, bo mecze rozgrywane będą już po moich godzinach. Wszystkie domowe obowiązki też układam w ten sposób, by od godz. 18 móc się poświęcić już wyłącznie piłce nożnej. Transmisje z meczów będziemy oglądać w większym gronie razem ze znajomymi, bo wiadomo, że tak kibicuje się najlepiej.