Finał akcji charytatywnej w Żywcu Pączek dla Wiktorka. Pomoc nadal jest potrzebna

O Wiktorku Szczechowiaku, pochodzącym z Węgierskiej Górki, a także o akcji, którą zainicjował Zespół Regionalny Magurzanie z Łodygowic, pisaliśmy już wcześniej TUTAJ.

Wtedy głównym tematem był początek akcji pt. „Pączek dla Wiktorka - „Cała Polska smaży pączki”. W niedzielę, 20 lutego, odbył się natomiast wielki finał tego wydarzenia, który miał miejsce na żywieckim rynku. Niemal cały kraj zaangażował się w pomoc Wiktorkowi, który walczy o życie z rdzeniowym zanikiem mięśni.

Dzisiejszy finał w Żywcu był pełen atrakcji. Działo się bardzo dużo. Zorganizowano góralską potańcówkę, przygotowano pączki i ciasta. Na rynku i nie tylko, zagrały kapele ludowe i zespoły regionalne. Uzupełnieniem finału była impreza z DJ'em. Wszystko to dla Wiktorka Szczechowiaka.

Co ważne, to wyzwanie tak naprawdę jeszcze się nie kończy. Chłopiec potrzebuje bardzo drogiej terapii genowej. Nie zdołano zebrać nawet połowy potrzebnej sumy, a czas ucieka… Problem w tym, że jej koszt przekracza możliwości finansowe rodziców – potrzeba aż 9 mln zł. Chłopczyk waży już 11 kg, a nie może przekroczyć 13,5 kg aby terapię można było przeprowadzić.

- Im szybciej lek zostanie podany, tym lepiej, dlatego walczymy z czasem. Najbardziej chcielibyśmy, by terapia pomogła Wiktorkowi być samodzielnym w przyszłości. By mógł sam poruszać się na wózku. Obecnie jest dzieckiem leżącym, wiotkim. Walczymy o każdy postęp, a terapia genowa może w tym bardzo pomóc - mówią rodzice.

Dochód z dzisiejszego finału w całości został przeznaczony na leczenie Wiktorka. W dalszym ciągu prowadzona jest też zbiórka internetowa. Zajrzyjcie na stronę, na której zbierane są środki na rzecz Wiktorka TUTAJ.