Fun Festival w Sosnowcu - mężczyzna pobity na śmierć! Pojawiają się zarzuty wobec organizatorów o złe zabezpieczenie imprezy

Nie milkną echa dramatu, który rozegrał się podczas sosnowieckiego Fun Festival. Przypomnijmy, podczas ostatniego dnia wydarzenia będącego Dniami Sosnowca dotkliwie pobity został 28-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. Mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie trwała walka o jego życie. 28-latka nie udało się jednak uratować.

Tragedia wstrząsnęła wieloma osobami. W smutku pogrążyło się lokalne środowisko piłkarskie, którego reprezentantem był jastrzębianin. Kondolencje składają też władze Jastrzębia-Zdroju.

- Marcin był wspaniałym człowiekiem, pełnym życia i pasji, co potwierdzają jego koledzy z klubu KS Spójnia Landek. To również wychowanek jastrzębskiej szkółki MOSiR-u i mieszkaniec naszego miasta. Był również blisko samorządu jastrzębskiego podejmując praktyki w naszym Urzędzie Miasta. Jego obecność na boisku i poza nim zawsze będzie wspominana z wielkim sentymentem i ciepłem. Strata tak młodego i wartościowego człowieka jest nie do opisania - pożegnał jastrzębianina, Michał Urgoł, prezydent miasta.

Również służby mundurowe - Służba Więzienna, do której jako funkcjonariusz Zakładu Karnego w Jastrzębiu-Zdroju przynależał mężczyzna - są pogrążone w żałobie po stracie osoby, którą określają jako życzliwą, rzetelną i oddaną.

- Marcin Mizia był pasjonatem sportu - od wielu lat grał w piłkę nożną. Był wychowankiem MOSiR w Jastrzębiu-Zdroju, aktualnie był piłkarzem KS Spójni Landek. Ruch i aktywność sportowa były dla niego pasją, sposobem spędzania wolnego czasu. Jako funkcjonariusz cechował się rzetelnością, zaangażowaniem i oddaniem. Był życzliwym i uczynnym kolegą - wspominają w jastrzębskim Zakładzie Karnym.

Po tragicznej śmierci 28-latka zaczynają rodzić się również pytania o zabezpieczenie Fun Festivalu. W sieci pojawiają się głosy, że jeśli o tę kwestię chodzi, organizatorzy zdecydowanie nie stanęli na wysokości zadania. Odnoszące się do niej osoby, które utrzymują, że były uczestnikami imprezy wskazują na zbyt małą ilość ochrony. Domagają się ponadto pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które nie wywiązały się ze swoich zadań.

Do sprawy jak na razie nie chcą odnosić się w Urzędzie Miasta w Sosnowcu, który organizował Fun Festival. W magistracie zaznaczają, że wszystko na pewno zostanie odpowiednio zweryfikowane przez służby.

- Do czasu wyjaśnienia prowadzonego postępowania nie mamy niczego do dodania. Służby pracują, otrzymują od nas wszystko, co potrzebują. Każdy szczegół jest im przekazywany. Trzeba im dać popracować. Myślę, że efekt ich działań pojawi się szybko - mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Sosnowcu.

Sosnowiecki ratusz nie chce odnosić się do niektórych pojawiających się zarzutów. W ocenie urzędników część z nich uchodzi za absurdalną, jak chociażby te mówiące o śmiertelnym postrzeleniu mężczyzny, co jest nieprawdą. Jednocześnie, jeśli chodzi o zabezpieczenie imprezy, Urząd Miasta w Sosnowcu odsyła do tamtejszej policji.

- Na miejscu była policja, więc jeśli ktoś mógłby rzetelnie odnieść się do zabezpieczenia imprezy, jest to policja, która wie, jak takie rzeczy się robi i organizuje - zauważa Rafał Łysy.

Służby prasowe sosnowieckiej policji nie są jednak w stanie z miejsca odpowiedzieć na pytania o liczbę interwencji, a nawet o to czy Fun Festival był przez nią zabezpieczany. Informacji na ten temat udziela natomiast sosnowiecka Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ.

Ta przekazuje z kolei, że faktycznie do sosnowieckiej policji dotarły informacje o nieodpowiednim zabezpieczeniu Dni Sosnowca. W związku z tym rozpoczęły się czynności, które mają zweryfikować prawdziwość formułowanych zarzutów.

- Wszczęte jest przez policję dochodzenie w zakresie art. 58 ust. 1 i 2. ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Ze względu na to, że powzięto wątpliwości w zakresie zabezpieczenia imprezy masowej, będzie podlegało to weryfikacji - wyjaśnia prokurator Michał Łukasik, zastępca prokuratora rejonowego w Prokuraturze Rejonowej Sosnowiec-Północ.

Wprawdzie sprawę pod lupą ma Komenda Miejska Policji w Sosnowcu, jednak prokuratura także postanowiła się w nią zaangażować. - Jest to połączone z postępowaniem w zakresie pobicia ze skutkiem śmiertelnym, prokuratura zażądała tych akt, jak najszybciej, celem ukierunkowania, wskazania czy wszystkie czynności zostały wykonane czy trzeba jeszcze jakieś dodatkowe wykonać - mówi prok. Michał Łukasik.

Śledczy własną opinię na temat zabezpieczenia imprezy mają wydać przeglądając dokumenty oraz opierając się na zeznaniach przesłuchiwanych osób, będących uczestnikami Fun Festivalu.

- To postępowanie bazuje na dokumentach i osobowych źródłach dowodowych, czyli świadkach. Świadkowie, którzy są przesłuchiwani na zlecenie sądu do postępowania - pobicia ze skutkiem śmiertelnym, też są te zeznania udostępniane - wskazuje prok. Michał Łukasik.