Galeria handlowa na obniżenie bezrobocia

Galeria Jurajska, która zostanie otwarta w październiku br. zatrudni 1500 osób. Rekrutację pracowników zaczynają firmy, które będą miały swoje sklepy w galerii. A są to markowe spółki, które widać nie boją się kryzysu skoro na pniu wykupują miejsca w galerii - potwierdza Przemysław Polak z Globe Trade Center, które buduje Galerię Jurajską.

Kryzys nie jest straszny też innym inwestorom z branży handlowej. Auchan otworzy swój drugi hipermarket pod Częstochową.

Pierwszą spółką, która przedstawiła wizualizację galerii w Częstochowie była amerykańska Polimeni Organization, kupiła ona dom handlowy Merkury w Alei Najświętszej Maryi Panny. Merkury wprawdzie nadal wygląda okropnie, czynna jest tylko najniższa kondygnacja, którą zajmuje Tesco, ale wkrótce ten budynek z połowy lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku ma się zmienić w nowoczesny gmach.

- Oferty pracy w galerii handlowej jeszcze oficjalnie nie dotarły do nas - mówi Andrzej Zaguła, specjalista ds. komunikacji w Powiatowym Urzędzie Pracy w Częstochowie. - Ale tak duża oferta bardzo znacząco wpłynęłaby na nasz lokalny rynek pracy.

Bezrobocie bowiem w Częstochowie i powiecie częstochowskim rośnie z miesiąca na miesiąc. Na koniec stycznia w Powiatowym Urzędzie Pracy było zarejestrowanych 9709 osób (stopa bezrobocia 8,6 proc.), a w powiecie ziemskim częstochowskim, bez Częstochowy 6120 (stopa bezrobocia 14,2 proc.).

Na koniec lutego w Częstochowie było już 10446 zarejestrowanych bezrobotnych 9,2 proc.), a w powiecie ziemskim 6558 (15,2 proc.).

Jeśli stopa bezrobocia będzie się utrzymywała na poziomie ponad 15 procent region może zostać zakwalifikowany do strefy o strukturalnym bezrobociu. Wtedy zasiłek dla bezrobotnych przysługuje przez dwanaście, a nie przez sześć miesięcy.

Galerie handlowe mogą jednak znacząco obniżyć poziom bezrobocia. Ale jest też druga strona medalu. W Częstochowie w handlu pracuje ponad 9000 osób, prawie 13 proc. wszystkich zatrudnionych. Według Instytutu Usług Marketingowych budowa sklepów wielkopowierzchniowych pociąga za sobą likwidację małych sklepów i upadek niewielkich, głównie rodzinnych firm handlowych.

W Częstochowie na 1000 mieszkańców przypada 13,4 sklepu, podobnie jak w innych dużych miastach w Polsce. Za granicą, np. w Niemczech czy we Francji, znacznie mniej. W latach 1997-2004 (ostatnie lata budowy hipermarketów) w naszym mieście ubyło 307 małych sklepów.