Gdzie jest najwięcej ognisk koronawirusa w woj. śląskim? W zakładach pracy, ale nie tylko

W ostatnich dniach największy przyrost zakażeń koronawirusem znów notuje się w województwie śląskim. Tylko w czwartek, 25 marca, w regionie odnotowano 5430 nowych zakażeń. Najwięcej w całej Polsce, gdzie było ich w sumie 34 tys.

- Niestety ewolucja wirusa i pojawienie się tzw. mutacji brytyjskiej działa nie tylko w kierunku większej zakażalności, ale też większej liczby hospitalizacji. W szczycie drugiej fali obłożenie łóżek było rzędu 23 tys., teraz jest ich już 27 tysięcy - mówi minister Adam Niedzielski.

Z powodu narastającej trzeciej fali pandemii COVID-19 od 27 marca do 9 kwietnia w Polsce będą zaostrzone rygory epidemiczne. Chodzi o zamknięcie przedszkoli i żłobków, a także wielkopowierzchniowych sklepów budowlanych i meblowych, zakładów fryzjerskich, kosmetycznych etc.

Mimo Wielkanocy rząd Prawa i Sprawiedliwości nie odważył się na zamknięcie kościołów, w których będą gromadzili się wierni. Zmieniono jedynie limit osób, które będą mogły przebywać wewnątrz.

Najwięcej ognisk koronawirusa w zakładach pracy

Gdzie w województwie śląskim występują największe ogniska wirusa SARS-CoV-2?

- Największy przyrost zakażeń odnotowujemy w zakładach pracy. Na drugim miejscu są szpitale, gdzie po szczepieniach personelu medycznego obserwujemy, że źródłem zakażeń są pacjenci, u których nie wykryto wcześniej koronawirusa. Dalej należy wymienić szkoły, przedszkola i żłobki - mówi Grzegorz Hudzik, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.

W ostatnim czasie bardzo niepokojące ogniska zakażeń wybuchły m.in. w noclegowniach dla osób dotkniętych bezdomnością, a także zakładach opieki dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.

Zgodnie z definicją przyjmuje się, że ogniskiem wirusa jest każde miejsce, w którym wykryto dwa lub więcej przypadków zakażenia. Takich miejsc w województwie śląskim jest ponad 400.