Gdzie Ślązacy jadą na wakacje 2022? Turcja i Grecja najczęściej wybieranymi kierunkami podróży, a gdzie odpoczniemy w Polsce?

Rozpoczął się sezon urlopowy, a to oznacza, że w regionach turystycznych nie da się nie zauważyć wzrastającej liczby turystów. Niebawem nastąpi też zakończenie roku szkolnego i początek wakacji, w związku z czym ruch w miejscach turystycznych będzie jeszcze większy. Po dwóch latach zastoju, spowodowanego pandemią, ulice zabytkowych miast oraz tereny nadmorskie, górskie czy inne, w których można wypocząć na łonie natury znów intensywnie odwiedzane są przez spragnionych odpoczynku wczasowiczów i podróżnych z całego świata.

Z ponownej możliwości przemieszczania się poza granicami państw korzystają również Polacy, którzy zeszłoroczne oraz przedostatnie wakacje spędzali głównie w swoim kraju. Jak potwierdzają biura podróży, ruch turystyczny wraca i również mieszkańcy województwa śląskiego wyruszają na zagraniczny wypoczynek, podtrzymując trendy najpopularniejszych kierunków podróży, jakie królują od lat. Wiele osób pozostaje też przy indywidualnie organizowanych wyjazdach w różne zakątki Polski – najczęściej nad morze oraz w góry.

Wśród tegorocznych wycieczek, wybieranych przez Polaków za pośrednictwem biur podróży największą popularnością cieszą się wyjazdy wypoczynkowe, związane z pobytem w wybranym hotelu i indywidualną organizacją czasu. Rzadko mieszkańcy naszego kraju wybierają się na wyprawy o charakterze objazdowym, ale jeśli już zdecydują się na tego typu opcje, to stawiają głównie na państwa europejskie, jak Francja, Czechy czy Włochy.

– Najczęściej klienci wybierają wczasy typowo wypoczynkowe, nie objazdowe. Czyli wykupują sobie pobyt w hotelu z zapewnionym wyżywieniem, a do całości kosztów wliczają się oczywiście przeloty tam i z powrotem. Na miejscu już organizują się sami, więc ewentualne zwiedzanie czy korzystanie z innych atrakcji odbywa się już we własnym zakresie – mówi pracownik Biura Podróży Sindbad w Katowicach. Jego spostrzeżenia potwierdza przedstawiciel katowickiego oddziału Biura Podróży Itaka. – Są to przede wszystkim wyjazdy wypoczynkowe, z pobytem stacjonarnym i w formule all inclusive. Objazdowe rzadko się zdarzają, ale jeśli turyści zdecydują się na taką wycieczkę, to wybierają głównie Włochy – zauważa.

Ponadto, dłużej trwające wakacje Polacy zamienili na tygodniowe lub ewentualnie dziesięciodniowe wczasy. Starają się je planować z mniejszym wyprzedzeniem, niż przed pandemią i stawiają na oferty, dostosowane do umiarkowanego budżetu. – Klienci najczęściej wybierają pobyt tygodniowy. Siedmiodniowy wyjazd wyparł popularny kiedyś czternastodniowy. Teraz turyści decydują się na krótsze wakacje niż dawniej, na co wpływ mają na pewno wyższe ceny. Poza tym, że wszystko podrożało, to im dalsza odległość, tym więcej trzeba zapłacić za podróż – mówi Edyta Gonet-Puk z Biura Podróży Edygo Travel w Katowicach. Podobnie uważa przedstawiciel Biura Podróży Metro z Katowic. – Najchętniej wybieranymi opcjami wycieczek są te tygodniowe lub na dziesięć dni. Wczasy dwutygodniowe zdarzają się bardzo rzadko – zazwyczaj wtedy, gdy klienci planują je już z dużym wyprzedzeniem. Przeciętnie jednak jest to tygodniowy pobyt – podkreśla.

Według biur podróży, mieszkańcy województwa śląskiego w tym roku najczęściej wybierają Turcję i Grecję jako miejsca wakacyjnego wypoczynku. Jak się okazuje, nie jest to nowością, bowiem te kraje już od wielu lat zajmują czołowe pozycje w rankingu obieranych kierunków podróży. Popularna wśród śląskich wczasowiczów jest również Hiszpania, Albania oraz Bułgaria, ale nie brakuje też turystów, którzy planują wybrać się do Chorwacji czy Egiptu. – Najpopularniejsze kierunki podróży wśród naszych klientów to zdecydowanie Turcja i Grecja. To jest tendencja dominująca niezmiennie już od lat i nic się tutaj nie zmieniło. Poza tymi dwoma krajami, można jeszcze wymienić Hiszpanię i Albanię. Tam też chętnie jeżdżą mieszkańcy naszego regionu – mówi pracownik Biura Podróży Itaka.

Podobne spostrzeżenia ma Edyta Gonet-Puk z Biura Podróży Edygo Travel. – Kierunek numer jeden w tym sezonie to zdecydowanie Turcja. Po raz kolejny ta oferta jest nie do przebicia. Numer dwa to Grecja. Na trzecie miejsce, zamiast Egiptu, wskoczyła Albania, co ma na pewno związek z cenami, które teraz w Albanii są niższe i jest łatwiej zorganizować tam niedrogi stosunkowo pobyt. Do pierwszej piątki można też na pewno włączyć Bułgarię, która również jest chętnie wybierana przez klientów – mówi Edyta Gonet-Puk.

Wieloletnią tendencję, jaka utrzymuje się w branży turystycznej także w tym sezonie, potwierdza pracownik Biura Podróży Metro. Podkreśla on tym samym, że wpływ na taki wybór miejsc wakacyjnego wypoczynku mają, oprócz finansów, także panujące tam warunki pogodowe oraz wiele innych walorów, jak na przykład kulinarne. – Turcja i Grecja pozostają na czele popularnych w tym roku miejsc wakacyjnego wypoczynku. Ta tendencja utrzymuje się już od wielu lat. Poza tym, zdarzają się również chętni turyści na wyjazd do Egiptu, Hiszpanii i Bułgarii. Klientów przyciągają w tych ofertach zdecydowanie krótkie przeloty tam i z powrotem, słoneczne dni, gwarancja dobrej pogody, smaczna kuchnia i oczywiście piaszczyste plaże. Rodziny z dziećmi zwracają dodatkowo uwagę na hotele z zapleczem – zauważa.

Polacy, po dwóch latach pandemicznej przerwy, w tym roku znów postanowili wyruszyć na wakacje za granicę, co nie oznacza, że nie będą odpoczywać w swoim kraju. Przeważająca część społeczeństwa spędzi wolny czas właśnie w Polsce, jednak nie za pośrednictwem biur podróży, a wszelkie wyjazdy zorganizuje przede wszystkim we własnym zakresie. Najpopularniejszymi kierunkami są tereny nadmorskie oraz góry. – W Polsce wczasy mało się sprzedają. Klienci raczej nie wykupują już takich wyjazdów. Polacy zazwyczaj sami sobie organizują wakacje po naszym kraju – indywidulnie, w pełni we własnym zakresie – mówi pracownik Biura Podróży Itaka.

Polacy, którzy jednak zdecydowali się skorzystać z ofert biur podróży, najczęściej wybierają miasta i miejscowości nadbałtyckie.

W Polsce kierunki wakacyjne zależą od tego, kto wybiera się na wakacje. Seniorzy szukają czegoś jak najbliżej, do stu kilometrów, żeby nie trzeba było daleko dojeżdżać. Rodziny z dziećmi z kolei, stawiają na polskie morze. Osiemdziesiąt procent takich klientów chce pojechać właśnie nad Bałtyk. Co do konkretnych miast, to nie ma tutaj jakiejś wyraźnej tendencji. Jedni szukają ciszy i bardziej ustronnego miejsca, inni celują w duże miasta, żeby oprócz plażowania też coś pozwiedzać i skorzystać z różnych atrakcji – mówi Edyta Gonet-Puk z Biura Podróży Edygo Travel.

Tę tendencję wśród Polaków, dotyczącą podróżowania po kraju we własnym zakresie potwierdza również pracownik Biura Podróży Metro, który zwraca też uwagę na zbliżone koszty pobytu nad polskim morzem a za granicą. – W tym roku oferty krajowe sprzedają się bardzo słabo, w minimalnym stopniu. Na pewno decydujący wpływ na to mają wysokie ceny pobytu na przykład nad polskim morzem. Za takie wczasy trzeba zapłacić do dwóch i pół tysiąca złotych, a tak naprawdę tygodniowy pobyt na przykład w Turcji czy Grecji to koszt około trzech tysięcy złotych – zaznacza.

Zgodnie z informacjami, jakie podają biura podróży, na zagraniczne wczasy można wydać bardzo różne kwoty, bowiem nie są one ujednolicone. Wszystko zależy między innymi od wyboru terminu podróży, czasu trwania pobytu w wybranym kraju, rodzaju hotelu, wyżywienia, a także odległości. – Ceny wczasów są bardzo zróżnicowane, co zależy od terminu podróży, na jak długo klienci chcą wyjechać i jak daleko oraz co wybiorą, jeśli chodzi o wyżywienie. Przykładowo pobyt w Turcji, w lipcu będzie kosztował zdecydowanie powyżej dwóch tysięcy złotych w hotelu trzygwiazdkowym. Im lepszy hotel, tym będzie drożej. To jest akurat najtańsza możliwość – mówi pracownik Biura Podróży Sindbad.

Podobne spostrzeżenia ma przedstawiciel Biura Podróży Itaka. – Jeśli chodzi o ceny, to przykładowo w lipcu, do Grecji można wybrać się za około trzy i pół tysiąca złotych. To jednak najtańsza opcja, bo ceny rosną w kierunku czterech tysięcy i więcej. Do Turcji z kolei najtańszy wyjazd jest za ponad trzy tysiące złotych, ale w tym przypadku ceny także rosną, sięgając czterech tysięcy złotych – mówi pracownik Biura Podróży Itaka. – W tym sezonie na wczasy do tych popularnych miejsc trzeba wydać minimum trzy tysiące złotych za tygodniowy pobyt all inclusive za granicą. Za tę cenę coś już można wybrać – potwierdza tegoroczną tendencję Edyta Gonet-Puk z Biura Podróży Edygo Travel w Katowicach.