Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - GKS Tychy 1:0. Górnicze derby dla gospodarzy, którzy przełamali fatalną serię

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Mecz GKS Katowice z GKS Tychy nie był wielkim widowiskiem, ale miał w sobie duży ładunek emocji.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Mecz GKS Katowice z GKS Tychy nie był wielkim widowiskiem, ale miał w sobie duży ładunek emocji.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Fot Arkadiusz Gola
Piłkarze GKS Katowice przełamali serię ośmiu spotkań bez zwycięstwa. Zespół Rafała Góraka trzy puinkty zgarnął w bardzo prestiżowych derbach z GKS Tychy. Dla gości oznaczało to drugą zmarnowaną szansę na objęcie prowadzenia w tabeli.

Mecz z GKS Katowice dla GKS-u Tychy był dla gości drugim atakiem szczytowym na pozycję liderów Fortuna 1. Ligi. Gospodarze natomiast wychodzili na swoją murawę z fatalną serią ośmiu meczów bez zwycięstwa (w tym okresie zdobyli tylko cztery punkty) i świadomością zbliżającej się strefy spadkowej.

W zespole z Tychów zabrakło wykartkowanych Nemanji Nedicia, Jakuba Budnickiego oraz Bartosza Śpiączki. Pustawo było także na ławce - również za kartki nie mogli się na niej pojawić pierwszy trener Dariusz Banasik oraz asystent Michal Farkas i trener przygotowania motorycznego Mateusz Surowiec. Formalnie zespół prowadził więc Bernard Kapuściński.

Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem, ciekawsze rzeczy niż na murawie działy się na trybunach. Oba zespoły miały po jednej niezłej sytuacji do zdobycia gola. W 13 minucie Wiktor Niewiarowski przeniósł piłkę nad bramką Dawida Kudły, a w 40 Mateusz Mak po totalnym zamieszaniu w polu karnym gości musnął swoim strzałem górną część poprzeczki nad głową Macieja Kikolskiego.

Po przerwie długo nie działo się nic wartego uwagi. Aż w 73 minucie Sebasitan Bergier podał dom Grzegorza Rogali i Kikolski asekurujacy "krótki" słupek wybił piłkę na róg. A z niego dośrodkowanie spadło przed Bergiera, który... brzuchem wepchnął piłkę do bramki!

Jak się okazało był to jedyny gol w tym spotkaniu, które nie było wielkim widowiskiem, ale miało w sobie wielki ładunek emocji.

GKS Katowice - GKS Tychy 1:0 (0:0)
1:0
Sebastian Bergier (73)
KatowiceKudła - Komor, Jędrych, Jaroszek - Rogala, Kozubal, Repka, Brzozowski (61. Janiszewski) - Mak (90+1. Pietrzyk), Błąd (70. Shibata) - Bergier (90+1. Arak). Trener: Rafał Górak.
Tychy Kikolski – Dijakovic (64. Radecki), Żytek, Tecław - Błachiewicz, Bieroński (82. Nikita), Wojtuszek, Połap - Niewiarowski (74. Machowskii), Szpakowski (82. Mystkowski)- Rumin. Trener: Bernard Kapuściński.
Żółte kartki Repka, Jaroszek, Bergier, Kudła
Sędziował Patryk Greyckiewicz (Toruń)
Widzów 3.835

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera