GKS Tychy - GKS Katowice 1:2. Obrońcy tytułu w połowie drogi do złota
Drugi finałowy pojedynek Polskiej Hokej Ligi zakończył się wygraną . Mecz dwóch śląskich drużyn znów był bardzo zacięty, a jego losy rozstrzygnęły się w samej końcówce.
Tyszanie podrażnieni sobotnią porażką od początku ruszyli do ataku. Na bramkę gości strzelali Christian Mroczkowski i Mateusz Gościński, ale John Murray spisywał się bez zarzutu. Katowiczanie odpowiedzieli uderzeniem Bartosza Fraszko, który pomylił się o centymetry.
Bramek doczekaliśmy się dopiero w II tercji. Prowadzenie dla obroń obrońców tytuły zdobył dość szczęśliwie Teemu Pulkkinen. Po uderzeniu Fina krążek podbił Bartłomiej Pociecha. Lecącą nad głowami zawodników gumę próbował jeszcze zatrzymać Tomas Fucik, lecz bramkarz tyszan nie trafił w nią czysto kijem i krążek trafił do siatki.
Gospodarze jeszcze wzmogli tempo swoich akcji. Kilka znakomitych okazji miał Jean Dupuy. Kanadyjczyk wyraźnie nie miał jednak w niedzielę swojego dnia. W zdobyciu bramki wyręczył go obrońca August Nilsson. Szwed w trakcie gry w przewadze huknął mocno z niebieskiej linii zaskakując zasłoniętego bramkarza GieKSy.
W ostatniej tercji tyszanie nadal atakowali, ale nie wykorzystali liczebnej przewagi. Katowiczanie natomiast bezlitośnie rozklepali obronę gospodarzy, gdy grali pięciu na czterech i po podaniu Brandona Magee krążek do pustej bramki skierował Fin Matias Lehtonen.
Tyszanie w przedostatniej minucie wycofali bramkarza, a przez ostatnie 35 sekund grali sześciu na czterech, lecz nie zdołali doprowadzić do remisu. Obrońcy tytułu są w połowie drogi do ponownego sięgnięcia do złota.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU GKS TYCHY - GKS KATOWICE
Mecz na Stadionie Zimowym oglądało w niedzielne popołudnie 2,5 tysiąca widzów. Bilety na derbowe spotkanie rozeszły się błyskawicznie, a chętnych do zobaczenia finałowych zmagań było w Tychach znacznie więcej niż miejsc na lodowisku.
Tyscy kibice nie tylko szczelnie wypełnili trybuny, ale także gorąco dopingowali drużynę trenera Andrieja Sidorienki. Sympatycy gospodarzy wywiesili na widowni olbrzymi transparent z napisem "Hokejowa Duma Polski" na klubowej fladze i głośno wpierali swoich zawodników.
Rywalizacja w śląskim finale PHL przenosi się teraz do Katowic. Obydwa zespoły zmierzą się teraz w środę o godz. 20.15 i w czwartek o godz. 19.30. W Satelicie też na trybunach będzie komplet widzów, bo wszystkie bilety na te spotkania zostały już sprzedane.
GKS Tychy - GKS Katowice 1:2 (0:0, 1:1, 0:1)
Bramki 0:1 Teemu Pulkkinen (30), 1:1 August Nilsson (39), 1:2 Matias Lehtonen (58)
Kary Tychy - 2 minuty, Katowice - 10 minut
Widzów 2.500
W play off jest 2:0 dla katowiczan (gra się do czterech wygranych). Kolejne dwa mecze w Katowicach w środę 29 marca o godz. 20.15 i w czwartek 30 marca o godz. 19.30.
Tychy Fucik - Pociecha, Kaskinen, Sedivy, Komorski, Szturc - Ciura, Bizacki, Juhola, Galant, Jeziorski - Younan, Nilsson, Mroczkowski, Boivin, Dupuy - Ubowski, Jaśkiewicz, Gościński, Starzyński, Marzec.
Katowice Murray - Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko - Kolusz, Wajda, Simek, Monto, Magee - Varttinen, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson - Mrugała, Musioł, Hitosato, Smal, Krężołek.
Nie przeocz
- Perła Paprocan: Ponad tysiąc biegaczy biegało wokół jeziora w Tychach ZDJĘCIA
- Górnik Zabrze: Pożegnalne zdjęcia wnętrz starej części Areny Zabrze
- 10 tys. fanów Ruchu Chorzów dopingowało Niebieskich w meczu z ŁKS ZDJĘCIA KIBICÓW
- Żona Kubackiego walczy o życie! Najnowsze wieści. Dawid sam poinformował o dramacie.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?