Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik z kalendarza

Barbara Musiałek
Paluchowie od trzech pokoleń pracują w górnictwie
Paluchowie od trzech pokoleń pracują w górnictwie Fot. ARC/Piotr Sobczak/JSW
Jastrzębska Spółka Węglowa wydała niezwykły kalendarz na 2010 rok ilustrowany zdjęciami ... rodzin swoich pracowników.

To kolejny raz, kiedy spółka promuje się poprzez zdjęcia pracowników, a nie wystylizowanych na górników modeli. Wydany w ubiegłym roku kalendarz, którego bohaterkami były kobiety pracujące w kopalniach, okazał się wielkim hitem. Panie czuły się jak gwiazdy filmowe udzielając setek wywiadów prasowych, radiowych i telewizyjnych.

2000 kalendarzy trafi do pracowników i zagranicznych klientów JSW

Do tegorocznej, rodzinnej edycji, wybrano rodziny z tradycjami górniczymi. Każdy miesiąc to inni bohaterowie i inna aranżacja. Państwo Joanna i Eugeniusz Fiedorowie z Koniakowa wystąpili pośród koniakowskich lasów wraz z siódemką swoich dzieci. Ich wspólne zdjęcie zdobi kartę z marca. - To był fajny pomysł i wspaniała przygoda. Na zdjęcia zgodziliśmy się bez wahania - mówią Fiedorowie. Małżeństwo ma dziewięcioro dzieci w wieku od 5 do 18 lat. Dwoje najstarszych nie mogło pozować do zdjęć, bo byli w pracy. - Kiedy zobaczyli kalendarz, żałowali, że nie było ich z nami - mówi Joanna Fiedor.

Pan Eugeniusz od 25 lat pracuje na kopalni Zofiówka. Górnikami są też jego dwaj bracia i ich synowie. Henryk - starszy brat jest już na emeryturze. W ślady ojca i wujków spośród dziewiątki dzieci państwa Fiedorów chce pójść 15-letni Marcin, który wybiera się do szkoły o profilu górniczym.
Dla Fiedorów, podobnie jak i innych bohaterów kalendarza, rodzina jest najważniejsza. Uczestnictwo w niedzielnej mszy oraz wspólny obiad to dla nich świętość. O podtrzymywanie tradycji rodzinnych dba przede wszystkim pani Joanna, która nie pracuje zawodowo, na co dzień trzymając pieczę nad sprawami domowymi. W nielicznych wolnych chwilach haftuje. - Do Koniakowa przyjechałam za mężem z Jaworzynki. Tam popularny był haft krzyżykowy. Od swojej teściowej nauczyłam się koronkarstwa i teraz to jest moja pasja - opowiada.

Bohaterami listopada została z kolei rodzina państwa Paluchów. W stroju górniczym występuje dziadek Mieczysław Paluch, który przepracował w górnictwie 29 lat. W ręku trzyma ramkę z portretami swojego syna Zbigniewa - który z kolei od 25 lat jest ratownikiem górniczym w kopalni Jas-Mos - i 22-letnim wnukiem Mateuszem, od dwóch lat związanym z tą samą kopalnią. - Po skończeniu szkoły zawodowej, nie pracowałem w kopalni, tylko w Rybnickiej Fabryce Maszyn. Do zawodu całkowicie przekonał mnie pierwszy kopalniany zarobek, który był dwukrotnie wyższy niż w poprzedniej pracy - mówi pan Zbigniew Paluch. - Napatrzyłem się na ludzkie tragedie, ale górnictwo to moje życie. Kiedy zjeżdżam na dół, nie myślę o tym, co mogłoby się stać. Został mi jeszcze tylko rok do emerytury, ale już się do niej dobrze przygotowałem. Wybudowałem sobie dom w Gołkowicach, gdzie mam ogródek i kupiłem psa, z którym będę chodził na długie spacery - dodaje.

Ojciec pana Zbigniewa, Mieczysław jest na emeryturze już od dwudziestu lat, w wolnych chwilach majsterkuje przy samochodzie. Mieszka w Jastrzębiu Zdroju, w jednym z bloków na osiedlu Przyjaźń.
- Wychowałem się na tym osiedlu. Tam wszystkie drogi prowadzą do kopalni i ostatecznie mnie tam zawiodły - śmieje się pan Zbigniew. Ostatni z trójki bohaterów listopada - 22-letni Mateusz - syn Zbigniewa Palucha, pracuje razem z ojcem i jednocześnie studiuje w filii gliwickiej Politechniki w Rybniku, na kierunku górniczym. - Nie chcieliśmy, aby został górnikiem. Ale on tak właśnie wybrał. Kiedy po skończeniu szkoły średniej dostał dwie oferty studiów -jedną z politechniki, drugą z Akademii Wychowania Fizycznego, namawialiśmy go, żeby wybrał tę druga uczelnię, ale nie posłuchał - mówią Paluchowie.

- Za tymi historiami kryją się autentyczne historie rodzin z tradycjami górniczymi, których na Śląsku przecież nie brakuje. Tegoroczne "rodzinne kalendarze" w pierwszej kolejności trafiły do głównych bohaterów sesji zdjęciowych. Wydrukowaliśmy w sumie około dwóch tysięcy sztuk. Będziemy je rozdawać między innymi naszym zagranicznym kontrahentom - mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka jastrzębskiej spółki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty