Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźny pożar hali w Raciborzu. Dwie osoby trafiły do szpitala. Palił się też zakład ślusarski w Siemianowicach Śląskich

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
W Raciborzu zapaliła się hala z wyrobami drewnianymi Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
W Raciborzu zapaliła się hala z wyrobami drewnianymi Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE KPP Racibórz
Groźny pożar w Raciborzu. W sobotę 13 stycznia nad ranem zapaliła się hala z wyrobami drewnianymi. Poszkodowane zostały dwie osoby. Z pożarem walczyło aż 36 zastępów PSP i OSP.

Groźny pożar hali w Raciborzu. Dwie osoby trafiły do szpitala

Ogień pojawił się w hali z wyrobami drewnianymi przy ulicy Łąkowej 13 stycznia tuż po godzinie 4 rano. Kilka minut później na miejscu zjawiły się pierwsze jednostki straży pożarnej. Rozpoczęło się gaszenie pożaru, który objął budynek o wymiarach 36 na 76 metrów.

- Z wnętrza budynku zostało ewakuowanych pięć osób, z czego dwie trafiły do szpitala. Według otrzymanych informacji, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – informują raciborscy policjanci.

- Po dojeździe zastępów na miejsce pożar obejmował całą halę produkcyjną. Działania polegały na podaniu prądów wody w natarciu i w obronie na sąsiednią zagrożoną halę. Na miejscu jest kierownictwo KP PSP w Raciborzu, grupa operacyjna KW PSP w Katowicach wraz ze śląskim komendantem wojewódzkim. Straty wstępnie szacowane są na kilka milionów złotych - przekazali strażacy z KP PSP w Raciborzu.

Sytuacja została opanowana około godziny 7, ale jednak cała akcja trwała jeszcze do godzin popołudniowych. Trzeba było bowiem dogasić zarzewia ognia. Dlatego policja prosiła kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności, bowiem mogą nadal w tym rejonie występować utrudnienia w ruchu.

Także w sobotę 13 stycznia, około godziny 7 rano, doszło do pożaru w Siemianowicach Śląskich. Zapalił się zakład ślusarski położony przy ulicy Moniuszki.

Zakład ślusarski mieścił się w budynku dwukondygnacyjnym. Ogień objął powierzchnię około trzech metrów kwadratowych dachu w rejonie komina. Na miejscu zjawiło się siedem zastępów straży pożarnej, które opanowały sytuację.

- Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Jedna osoba ewakuowała się sama przed przybyciem służb na miejsce. Około godziny 8.30 trwała jeszcze rozbiórka spalonej części dachu – informuje kpt. Sebastian Karpiński, oficer prasowy komendanta miejskiego PSP w Siemianowicach Śląskich.

Dokładne przyczyny pożaru będzie wyjaśniała policja.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera