Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt w Pietrzykowicach? Szok nie mija

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
My jesteśmy w szoku - mówi wprost sprzedawczyni jednego ze sklepów spożywczych w Pietrzykowicach, gdy pytamy o wydarzenie, które w ubiegłym tygodniu obiegło całą Polskę. Sprawa zbiorowego gwałtu na 17-letniej dziewczynie, do jakiego doszło w jednym z pietrzykowickich domów, bulwersuje ludzi. Sześć osób zostało aresztowanych. Prokuratura lakonicznie podaje, że to mieszkańcy powiatu żywieckiego, ale w Pietrzykowicach wiedzą, że chodzi o Dawida, Jakuba, Rafała, Arkadiusza i Michała.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Zbiorowy gwałt na nastolatce w Pietrzykowicach. Szokujący finał imprezy
Gwałt zbiorowy w Pietrzykowicach: Aresztowany 18-letni Michał O. syn byłego wicewojewody

- Czterech chłopców jest z Pietrzykowic. Rafał, na przykład, to spokojny chłopak, rodzina ułożona - mówi nasza rozmówczyni.
Przypomina, że lata temu Pietrzykowice miały opinie narkomanów, bo we wsi była grupka osób biorących narkotyki.
- Teraz zyskamy opinię gwałcicieli. Tak nas "rozsławili" - dodaje.

Pietrzykowice to malowniczo położona miejscowość niedaleko Żywca, w której mieszka ok. 4,5 tys. osób. Większość to miejscowi górale. Ale w ostatnich czasach przybywa przyjezdnych i nowych domów.

- Ludzie są wstrząśnięci. Nigdy u nas nie było podobnego zdarzenia - przyznaje sołtys Pietrzykowic Jan Międzybrodz-ki. Potwierdza, że w latach 70. ub. wieku we wsi była grupka narkomanów. Ale to było dawno, dziś większość z nich nie żyje. Ale gwałt zbiorowy?

- Co chłopcom odbiło? Nie wiem. Czy wódka? Czy nie było przy tym jeszcze narkotyków? Wstyd nam jest za to - dodaje.

W Pietrzykowicach przyznają, że aresztowani w większości pochodzą z tzw. dobrych domów, a ich rodzice są dobrze sytuowani.
- Rafał? Byłem w szoku, że coś takiego zrobił - mówi Kamil, który chodził z jednym z chłopaków do szkoły. - Zawsze był w porządku - mówi.

Młodzi ludzie z Pietrzyko-wic, z którymi rozmawialiśmy, zwracają uwagę na wpisy in-ternautów, jakie pojawiają się na portalach społecznościo-wych. - Ludzie wobec nich są wrogo nastawieni. Pojawiają się nawet teksty, że jak wyjdą, a ktoś ich spotka na ulicy, to dostaną łomot - słyszymy.

- Przyjaciela tu nie znajdą - mówi nam jedna z mieszkanek Pietrzykowic.

A przecież niektórzy aresztowani byli DJ-ami, popularnymi i lubianymi w środowisku, skupiającymi wokół siebie wielu znajomych. W domu, w którym doszło do zbiorowego gwałtu, już wcześniej organizowane były głośne imprezy. Jedna z nich odbyła się we wrześniu 2013 roku. 57-sekundowy klip z tej imprezy można obejrzeć na YouTube. Nosi tytuł Exclusive House Party "Kto bogatemu zabroni?". Widać na nim szaloną zabawę młodych ludzi skaczących do nadmuchiwanego basenu z wodą, tańczącą parę w rytm głośnej muzyki (w tle jest dom, na tarasie pełno osób), chłopaków dających dziewczynie klapsy w pośladek, DJ-ów kręcących się za muzyczną konsolą, wśród których widać m.in. Jakuba N.
- Więcej dziwek i koksu! Będzie dobrze - krzyczy na końcu klipu jeden z chłopaków.

Udało nam się skontaktować z jednym z uczestników tamtej imprezy. Nasz rozmówca zastrzega, by nie łączyć wrześniowej zabawy z wydarzeniami, które miały miejsce w grudniu. Jak mówi, w trakcie wrześniowej imprezy przewinęło się ok. stu osób.
- Te imprezy zawsze były "grube". To znaczy że były ciekawe, wyjątkowe, nie były nudne. Zawsze coś się działo, a potem fajnie się tę zabawę wspominało. Ale nikt nikogo nie zmuszał, żeby tam przyjść. I nigdy nikt nikomu nie robił tam żadnej krzywdy - zaznacza nasz rozmówca. Nie przesądza o winie aresztowanych.

- Media już wydały na nich wyrok. Ale nie wiemy, jak było naprawdę - dodaje.

- Gdzie byli rodzice? - to pytanie pada najczęściej z ust dorosłych mieszkańców Pietrzykowic. - Kto to widział, by 17-latka sama jeździła w nocy po klubach z chłopakami? - padają głosy. Ale o 17-latce mówi się najmniej. - Tylu chłopaków tam było i żeby żaden nie powiedział: co wy robicie? Przestańcie?! - mówi pani Ewa.

- Ludzie są wstrząśnięci, ale za chwilę o tym zapomną - uważa sołtys Pietrzykowic.

Rok temu była głośna sprawa podpalaczy. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Pietrzykowic. - Sprawa ucichła. Za chwile ludzie zapomną i o tym - uważa.

Co się stało w Pietrzykowicach

Do zdarzenia w Pietrzykowi-cach doszło w nocy z 20 na 21 grudnia 2013 roku.

Z informacji opublikowanych w minionym tygodniu przez dziennik "Fakt" wynika, że pięciu mężczyzn bawiło się w jednym z żywieckich lokali. Kiedy lokal został zamknięty, ekipa przyjaciół wraz z 17-letnią dziewczyną pojechała do domu w Pietrzy-kowicach. I właśnie tam, pod nieobecność rodziców, miało dojść do gwałtu.

- Mogę tylko powiedzieć, że na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Żywcu został zastosowany areszt tymczasowy wobec sześciu osób - informuje Alicja Borowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Żywcu. I dodaje: - Obrońcy podejrzanych złożyli zażalenia, ale bielski Sąd Okręgowy nie uwzględnił tych zażaleń i utrzymał w mocy zastosowany środek zapobiegawczy.

Zatrzymanym osobom zarzuca się popełnienie przestępstwa z artykułu 197 par. 3, czyli udział w gwałcie zbiorowym. Za to grozi do trzech lat więzienia. Zatrzymani to mężczyźni w wieku od 18 do 23 lat. Niektórzy jeszcze się uczą i są na utrzymaniu rodziców, inni już pracują.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Zimy w styczniu nie będzie [PROGNOZA POGODY NA STYCZEŃ 2014]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!