Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im częściej się myjesz, tym zapłacić za śmieci [PODWYŻKI CEN ZA WYWÓZ ŚMIECI]

Michał Wroński
Arkadiusz Ławrywianiec
Od lipca przyszłego roku zapłacimy więcej za wywóz śmieci. Wysokość nowych stawek jeszcze nie została ustalona, ale nieoficjalnie można usłyszeć, że w gminach aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej będą się one wahać między 11 a 18 złotych od osoby na miesiąc (w innych częściach regionu mogą sięgnąć nawet 30 zł). Skąd takie różnice? CZYTAJ KONIECZNIE

Decydujący głos w tej sprawie należy do lokalnych samorządowców. Do końca roku muszą one również ustalić metodę, na podstawie której naliczana będzie opłata. Do wyboru mają 3 opcje: stawka może być uzależniona od ilości osób zamieszkujących dane gospodarstwo domowe, od powierzchni tegoż gospodarstwa bądź od ilości zużywanej tam wody. Na taki właśnie wariant zdecydowali się urzędnicy z Katowic. Sami mieszkańcy ze sporą konternacją przyjęli takie rozwiązanie.

- A zatem im częściej będziemy się myć, tym więcej zapłacimy za śmieci? A co jeśli mam domek z ogrodem, który muszę podlewać? Gdzie tu logika? - pytają.

Zdaniem Grzegorza Mazurkiewicza z Wydziału Kształtowania Środowiska katowickiego magistratu logika w takim związku jednak istnieje.

- Zazwyczaj jest tak, że osoba, która zużywa więcej wody wytwarza również więcej śmieci - argumentuje Mazurkiewicz. Jak wyjaśnia każdy z właścicieli nieruchomości (a zatem w przypadku mieszkańców bloków zrobi to spółdzielnia lub wspólnota) będzie musiał wypełnić specjalną deklarację, w której poda m.in. ilość zużywanej przez siebie wody.

- Będziemy później jednak sprawdzać zgodność tych danych ze stanem faktycznym - zapowiada Mazurkiewicz.

Przymiarki do wprowadzenia "wodnego algorytmu" czynili też radni w Żorach, ale ostatecznie uchwała nie weszła do porządku obrad czwartkowej sesji. Z kolei w większości miasta Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, a także w Rybniku uznano, że wysokość opłaty uzależniona będzie od liczby mieszkańców w danym gospodarstwie.

- Tak będzie najbardziej sprawiedliwie - mówi Lucyna Tyl, rzeczniczka urzędu miejskiego w Rybniku. Także w przypadku tego rozwiązania urzędnicy będą jednak weryfikować prawdziwość podanych przez mieszkańców danych (już bowiem pojawiły się głosy, że celem zmniejszenia rachunków za wywóz śmieci część osób może wymeldowywać się z dotychczasowych miejsc zamieszkania).

Wyższe rachunki to efekt uboczny wejścia w życie nowej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Przenosi ona na samorząd "prawo własności" do wytwarzanych przez mieszkańców śmieci. Zdaniem samorządowców, by podołać temu zadania konieczna będzie rozbudowa administracji (czytaj: zatrudnienie nowych urzędników). Do tego dochodzi jeszcze konieczność spełnienia unijnych norm, które Polska przyjęła wchodząc do Wspólnoty. Jedna z nich zakłada, że do połowy przyszłego roku Polska musi o połowę ograniczyć ilość kierowanych na wysypiska odpadów biodegradowalnych w stosunku do tego, co trafiało tam w roku 1995. By spełnić ten wymóg gminy w ostatnich latach budowały sortownie oraz instalacje do odzysku śmieci. Teraz ktoś za to musi zapłacić. Na pocieszenie dla mieszkańców w nowym systemie istnieje sposób na obniżkę rachunków i to nawet o połowę! Starczy segregować śmieci.

- Radni muszą ustalić 2 stawki: za odbiór odpadów segregowanych i niesegrowanych. Gmina musi też stworzyć system selektywnej zbiórki, tak aby mieszkaniec nie musiał z tymi śmieciami wędrować przez pół miasta - podkreśla Witold Klimza, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska śląskiego urzędu marszałkowskiego.
Rozmowa z Dariuszem Matlakiem, prezesem Polskiej Izby Gospodarki Odpadami
Która metoda naliczania stawek za odbiór śmieci jest najkorzystniejsza z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego?
Nie ma metody uniwersalnej. Każda ma jakieś wady. Najwięcej ma ich chyba ta, która uzależnia wysokość opłaty od ilości zużytej wody. Z kolei najbardziej oczywistą jest ta, która wiąże stawkę z liczbą osób zamieszkujących dane gospodarstwo domowe. Choć także w tym przypadku jest pewien szkopuł - co zrobić z osobami, które nie są zameldowane, a faktycznie zamieszkują pod jakimś adresem? Wychodzi na to, że pozostali będą płacić za nich.

Czy nie ma ucieczki od wyższych rachunków za odbiór śmieci po wejściu w życie nowych przepisów?
Sądzę, że koszty odbioru odpadów wzrosną i to niezależnie od miejsca zamieszkania. Część tego "podatku" pójdzie na utrzymanie urzędników. Dla samorządów i firm komunalnych rynek odpadów to zresztą bardzo łakomy kąsek. W wielu miejscach urzędnicy chcieliby zlecać usługi na tym rynku bez przetargów. To monopolistyczne praktyki.

Na pocieszenie pozostaje nam świadomość, że skończy się wyrzucanie śmieci do lasu, bo nie będzie się to już opłacało.
Obawiam się, że możemy się rozczarować efektami nowych przepisów. Systemem nie są bowiem objęte odpady budowlanego i gastronomiczne, a to one często trafiają na dzikie wysypiska.

Po co w ogóle zmieniać przepisy?

Obecnie właścicielem śmieci jest ich "producent" czyli każdy z nas. Z chwilą podpisania umowy z komercyjną firmą, zajmującą się odbiorem odpadów, przenosimy to prawo na nią. Co ona zrobi z tym "towarem", to już jej sprawa. W praktyce najopłacalniej jest wyrzucić śmieci na składowisko. Gmina nie ma tu prawie nic do powiedzenia (może co najwyżej sprawdzić, czy w ogóle mamy podpisaną umowę na wywóz odpadów, a nie wyrzucamy ich pokątnie do lasu). Choć unijne dyrektywy nakładają na kraje członkowskie obowiązek ograniczania ilości odpadów biodegradowalnych trafiających na wysypiska śmieci, to samorząd nie jest w stanie zmusić prywatnego przedsiębiorcę, by ponad interes ekonomiczny stawiał względy ekologiczne. I stąd właśnie pomysł, by gmina przejęła tzw. władztwo śmieciowe, zyskując w ten sposób możliwość wypełniania nałożonych na nią obowiązków. Rozwiązanie nie jest niczym nowym - podobny model obowiązuje niemal we wszystkich krajach Unii Europejskiej (jedynymi wyjątkami są Węgry i Polska).


*Dworzec w Katowicach zdemolowany przez pseudokibiców ZDJĘCIA i WIDEO
*Dyktando 2012. Poznaj pełny tekst [ZDJĘCIA ZWYCIĘZCÓW]
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!