Przynajmniej siedmiu na dziesięciu dorosłych Polaków przynajmniej raz w tygodniu korzysta z internetu. Mówi się o pokoleniu C - od angielskiego przymiotnika "connected", którym określa się pracowników stale podłączonych do sieci.
Ludzie w sieci komunikują się, śledzą życie innych, szukają znajomych, inspiracji i rozrywki. W tej ostatniej kwestii rekordy popularności biją memy. Za sprawą błędnie pisanych słów, niestety wchodzą one w użycie w codziennym języku np. madka - zamiast MATKA, pieseł - zamiast PIES itd.
TOP 10 memobłędów
Memy to forma dowcipów na temat bieżących wydarzeń, polityki, kultury – zarówno tej niskiej, jak i tej wysokiej. Same stają się już jej częścią, skutecznie przenikając do innych form przekazu. Poprawiają humor, momentami nawet są trafnym komentarzem do otaczającego świata. W swojej formie ograniczają się zazwyczaj do zdjęcia i podpisu, który często jest karykaturalnym zapisem jakiegoś słowa, co sprawia, że mamy do czynienia z tzw. memobłędem.
Zobaczcie koniecznie
Memobłąd to niepoprawny zapis jakiegoś wyrazu utworzony przez internautów i prześmiewczo powielany przez innych. Celowe używanie błędnych form, szczególnie w memach czy komentarzach pod postami, pełni funkcję ludyczną, czyli ma za zadanie dostarczyć rozrywki. Czy jednak memobłędy są w stanie realnie zagrozić poprawnej polszczyźnie?
– _Błędy gramatyczne w memach nie są umyślnymi błędami, tylko świadomą konstrukcją, która ma przekazać określone wiadomości lub uczucia. Jednak celowe stosowanie jakiegoś błędu może na stałe wejść do języka i to na całym świecie! W XIX wieku w Stanach Zjednoczonych panowała tendencja do niepoprawnego literowania słów, aby wyśmiewać osoby mniej wykształcone. Stało się to tak wszechobecne, że słowo „oll korrect”, czyli „all correct – wszystko poprawne”, znamy jako OK _– mówi Thomas Devlin z firmy Babbel, która tworzy aplikację do nauki języków obcych. – Dziś to samo zjawisko jest bardzo powszechne w mediach społecznościowych, szczególnie wśród osób młodych. I choć nietrudno jest usłyszeć głosy, które mówią, że internet prowadzi do śmierci języka, to raczej jest to mało prawdopodobne. Ludzie świetnie zdają sobie sprawę z istnienia komunikatów formalnych i nieformalnych. Raczej nie zaczniemy używać memobłędów w mailach do szefa czy w pracach dyplomowych. Język cały czas się zmienia, ale linia podziału między stylem formalnym a nieformalnym jest bardzo jasna. Pisownia słów nadal będzie zależała od słownika.
Zgodnie z raportem „100 najczęściej popełnianych błędów w Internecie w 2018 roku” źródłem pomyłek są głównie media społecznościowe (Facebook – 40,2 proc. , YouTube – 20,8 proc. , Instagram – 9,8 proc.). Niecałe 11 proc. z nich pochodzi z komentarzy na wszelkiego rodzaju forach.
Nie przegapcie
Zmarł wybitny poeta Ernest Bryll
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?