Jak wójt naprawiał gminę Lipie po powodzi? Zdaniem śledczych, fałszował faktury

W 2010 roku gmina Lipie otrzymała pieniądze na usunięcie szkód po powodzi. Okazało się, że fundusze z dotacji nie zostały wydane w sposób prawidłowy przez gminę Lipie. Chodzi o wystawienie dwóch faktur na sumę 5 tys. zł.

W trakcie dochodzenia, które było prowadzone przez częstochowską Prokuraturę Rejonową, okazało się, że w sprawę zamieszane są dwie osoby - były wójt gminy Lipie, Stanisław S. oraz prezes Spółdzielczego Kombinatu Rolno-Spożywczego w Lipiu, Henryk M.

- Prowadzone jest postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego. Wystawiono dwie faktury na 5 tys. zł, za prace, które nie zostały w rzeczywistości wykonane - mówi Romuald Basiński, rzecznik częstochowskiej prokuratury.

Faktury wystawił Henryk M., prezes SKRS w Lipiu, jednak twierdzi on, że zrobił to na prośbę ówczesnego wójta, Stanisława S.

Henryk M. chce się poddać dobrowolnej karze. Z kolei Stanisław S. utrzymuje, że to nieprawda. Twierdzi, że jest niewinny.

- Faktury rzeczywiście zostały wystawione, ale nie na moją prośbę. Spółdzielnia wykonywała różne prace i w związku z tym mógł wkraść się błąd przy wypisywaniu faktur. Nie ma w tym żadnego mojego udziału - mówi Stanisław S.

Stanisław S. jest obecnie wiceprzewodniczącym Rady Powiatu kłobuckiego. Dla kłobuckich samorządowców podejrzenia są zaskoczeniem.

- Musimy się spotkać z panem Stanisławem S. Chcemy, żeby powiedział nam, jak wygląda sytuacja. Do spotkania na pewno dojdzie przed najbliższą sesją, która ma się odbyć 29 sierpnia - mówi Henryk Kiepura, wicestarosta powiatu kłobuckiego.
Prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie. W ciągu 2 - 3 tygodni można się spodziewać, że akt oskarżenia zostanie skierowany do sądu.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!