Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednym głosem w sprawie metropolii

Marek Twaróg
Wczorajsza debata na temat metropolii w Polsce - debata, która w dużej części dotyczyła rozwiązań dla śląskiego obszaru metropolitalnego - chyba dość nieoczekiwanie dla wszystkich okazała się owocnym spotkaniem roboczym. Specyficznym, bo toczonym nie gdzieś w zaciszach gabinetów, ale przy otwartej kurtynie, w towarzystwie setki przysłuchujących się i zabierających głos gości.

Najnowsze wiadomości z Europejskiego Kongresu Gospodarczego Katowice 2012 ZOBACZ TUTAJ

Informacje, jakie dotąd płynęły z frontu walk o śląską metropolię nie były zachęcające: zgody nie ma, są za to ostre słowa, brakuje chęci konsultacji. Ostatecznie w naturalny sposób ukonstytuowała się teoria, że na przeszkodzie metropolii stoi wygórowana ambicja niektórych samorządowców czy posłów, niekompetencja innych, a nade wszystko brak jakiekolwiek skłonności do podzielenia się władzą. Nie, nie, nie chcę powiedzieć, że nie ma w tym ziarna prawdy. Świat taki piękny nie jest. Jednak sposób, w jaki wczoraj dyskutowali goście debaty zorganizowanej w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego, każe uczciwie przyznać: samorządowcy, posłowie i eksperci zrobili wszystko, by unieważnić obraz młotkujących się o wszystko śląskich elit.

NIE PRZEGAP:
ZOBACZ zapis debaty w sprawie metropolii

Do pełnej zgody pewnie daleko. Lecz gdy Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, twardy, merytoryczny gracz w metropolitalnych sporach, rzucił w stronę posła Marka Wójcika z PO i prof. Bogdana Dolnickiego (współtwórców ustawy dla śląskiej aglomeracji) łagodne "nasze stanowiska się zbliżają" dałbym głowę, że widziałem uśmiech nawet na marsowej na ogół twarzy posła Zbyszka Zaborowskiego. Na horyzoncie pojawiło się słońce, chór anielski zaśpiewał, a gołębie pokoju zatoczyły koło pod sufitem sali plenarnej.

I teraz to wszystko ma pójść na marne? Szanse na to, że ustawa w kształcie, jaki zaproponują ostatecznie posłowie PO, stanie się obowiązującym prawem, są niewielkie. Goszcząca wczoraj w Katowicach wysłanniczka ministra Boniego - podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Magdalena Wilamowska - wyjątkowo oszczędnie uczestniczyła w debacie, ale jedno trzeba sobie jasno powiedzieć: euforii w stosunku do ugniatanych na Śląsku rozwiązań metropolitalnych nie okazała. A może inaczej: zapisy podobały jej się tak, jak podobają jej się wszelkie inne formy konsultacji społecznych dotyczących rozwiązań metropolitalnych.

Siąść i płakać? Że nie traktują nas w wyjątkowy sposób? Że robota doświadczonych samorządowców i profesorów nie zostanie w całości spożytkowana? Że bogate doświadczenia Górnośląskiego Związku Metropolitalnego czy Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP nie zostaną wykorzystane? Oczywiście nie. Bo gdy mamy w ręku wydyskutowany śląski projekt, wokół którego nie ma większych wątpliwości, nasz wpływ na rozwiązania zaproponowane przez MAC mogą być decydujące. Wreszcie Warszawa będzie słyszała Śląsk mówiący jednym głosem.

Jeśli kogoś mierzi mój optymizm, z góry przepraszam. Sam ciężko pracuję nad tym, by w sprawie ustawy metropolitalnej znaleźć jakieś pozytywy. Znalazłem je na razie w rysującej się śląskiej zgodzie.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Prezydent Komorowski komplementuje Śląsk na Kongresie
Kazimierz Kutz i Artur Rojek gośćmi EEC w Katowicach na panelu o kulturze
Związkowa pikieta w czasie EEC: Tusku złap się za ciulika, a nie emeryckiego grosika!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!