Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Julia i Andrzej wygrali staże w Europarlamencie ZDJĘCIA

Aneta Kaczmarek
Stażyści uczestniczyli m.in. w proteście osób niepełnosprawnych Freedom Drive 2017
Stażyści uczestniczyli m.in. w proteście osób niepełnosprawnych Freedom Drive 2017 Fot. Aneta Kaczmarek
Julia Olszewska i Andrey Sergeevich Tikhonov odbyli miesięczne staże w Europarlamencie. Trafili tam dzięki konkursowi organizowanemu przez posła Marka Plurę pod patronatem DZ.

Julia Olszewska – studentka prawa i historii sztuki na Uniwersytecie Śląskim i Andrey Sergeevich Tikhonov, doktorant na Uniwersytecie Wrocławskim, odbyli miesięczne staże w Parlamencie Europejskim. Ich brukselska przygoda to nagroda za wygraną w konkursie „Grasz o staż” organizowanym przez europosła, Marka Plurę.

- To wszystko bardzo szybko się potoczyło. Zobaczyłam na uczelni plakat i postanowiłam spróbować. Konkurs składał się z dwóch etapów, które udało mi się pozytywnie przejść i dzięki temu mogłam wyjechać do Brukseli. Jeśli miałabym skonkludować pobyt w tym mieście powiedziałabym tak: od samego początku było potwornie zimno, ciągle padało, w pierwszym tygodniu mnie okradziono, ale to i tak był najlepszy miesiąc mojego życia. Mama dzwoniła i mówiła, że w Polsce jest ciepło, nawet upalnie, a ja tu marzłam bo nie byłam przygotowana na taką pogodę, nie przemyślałam garderoby – wspomina Julia.

I dodaje, że staż w Europarlamencie to niezapomniane doświadczenie, ogrom zdobytej wiedzy, fantastyczne znajomości, ale również możliwość poznania innego kraju, ludzi i kultur, które reprezentują.

- Chciałam, brzydko mówiąc, wycisnąć jak najwięcej z Brukseli, więc chodziłam na całą masę różnych wydarzeń. Ludzie często mówią, że są wykluczeni z kultury, bo wszystko jest drogie. Nie twierdzę, że to nieprawda, ale ten dostęp do kultury jest, trzeba tylko włożyć wysiłek, by coś znaleźć. Nie trzeba oglądać filmu w ogromnym multipleksie, równie dobrze można odwiedzić małe kino studyjne – mówi Julia.

Gdy tutaj przyjechała, nie znała nikogo.

- Wynajęłam pokój w mieszkaniu,w którym mieszkali Flamandczycy dzięki czemu mogłam z nimi wychodzić, poznawać ich kulturę. Wielu Polaków trzyma się razem, zamykają się w swoim środowisku. Cieszę się, że mogłam poznawać innych ludzi i ich świat – dodaje studentka.

Miesiąc w Brukseli spędził też Andrey, a właściwie Andrzej, który już w Brukseli dowiedział się, że otrzymał polskie obywatelstwo. Urodził się w rosyjskim Archangielsku, ale okazało się, że jego dziadek był Polakiem, mieszkał w Wołyniu, a w 1940 r. rodzina została zesłana do Archangielska.

Ten niezwykle zdolny i wszechstronny mężczyzna, mimo swojej niepełnosprawności, doskonale poradził sobie w nowym, nieznanym otoczeniu. Andrzej od 3. roku życie nie widzi. W niczym mu to jednak nie przeszkadza. Andrzej gra na fortepianie i skrzypcach, włada kilkoma językami, studiuje, robi doktorat, jest członkiem Polskiego Związku Niewidomych.

- Moim celem nie była wygrana. Chciałem zdobyć możliwość uczestnictwa w takim konkursie, ale dostałem odpowiedź, że wygrałem staż – mówi Andrzej.

Do Brukseli przyjechał z żoną, która pomogła mu pokonać pierwszy raz drogę z mieszkania do Europarlamentu. Nie było łatwo. Nowe miasto, spora odległość od punktu A do B, nieznajomość drogi, komunikacja publiczna, z którą trzeba było się zapoznać itp. Pierwsza wyprawa odbyła się z asekuracją, druga była już samodzielna. Jednak żeby odbyć staż, potrzebował dodatkowych udogodnień.

- Dla pana Andrzeja udało się przygotować oprogramowanie, która czyta z programu to, czego chciałby się dowiedzieć. Dodatkowo do klawiatury zainstalowano linijkę brajlowską – mówi Marek Plura, europoseł i organizator konkursu „Grasz o staż”.

Linijka brajlowska to potoczna nazwa monitorów, które z wyglądu przypominają grubą linijkę położoną obok klawiatury komputerowej. Podłączony do komputera monitor przetwarza tekst wyświetlony na ekranie na postać brajlowską. Informacje są przesyłane z komputera przez port USB lub Bluetooth.

- To była trzecia edycja edycja konkursu, a pan Andrzej jest drugim niepełnosprawnym stażystą, który go wygrał. Wcześniej pracowała z nami pani Marta Zając z Górek Wielkich, która porusza się na wózku elektryczny, takim jak mój. Dawała sobie radę, choć nie było ławo. Czasem na przystanek przyjeżdżał autobus, który nie był niskopodłogowy, choć taki widniał w rozkładzie jazdy i trzeba było szukać alternatywy. Ale radziła sobie i wspierała nas w codziennej pracy – mówi Plura.

Konkurs, który organizuje nie jest skierowany jedynie do osób niepełnosprawnych, ale przede wszystkim do młodzieży z województwa śląskiego, choć jak widać na przykładzie Andrzeja, możliwe są drobne odstępstwa od reguły.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Podejrzany o zabójstwo piłkarza GKS Katowice złapany. ZOBACZ, JAK ZMIENIŁ WYGLĄD

Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Tragiczny wypadek na DK1: Dlaczego spłonęły 2 osoby ZDJĘCIA + WIDEO

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Magazyn tyDZień Informacyjny program Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!