Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna Kowalczyk będzie gonić Norweżki za oceanem. Polka może wrócić z Kanady jako liderka PŚ

Rafał Musioł
190 punktów - tyle dzieli Justynę Kowalczyk od liderującej w Pucharze Świata Marit Bjoergen. Ponieważ Norweżki zrezygnowały ze startu w najbliższych zawodach w Kanadzie, istnieje szansa, że biegaczka AZS AWF Katowice wróci zza oceanu z czerwonym plastronem.

Polka co prawda odpuszcza sprinty w Quebecu, ale czekają ją aż trzy starty w Canmore: 13 grudnia bieg na 10 km klasykiem ze startu wspólnego, 15 grudnia sprint stylem dowolnym, a dzień później bieg łączony na 15 km.

- Do tego czasu będę trenować na tych pucharowych wysokogórskich trasach. To część planu ustalonego przed sezonem - poinformowała Kowalczyk na swojej stronie internetowej.

Zawodniczka z Kasiny Wielkiej nie ukrywa, że Canmore darzy sympatią. - Mam świetną kanadyjską statystykę, bo tylko raz w karierze nie stanęłam tam na podium - przypomina Kowalczyk. - Poza tym, po treningach w Canmore zawsze dobrze biegam. Tam przecież przygotowywałam się do igrzysk w Vancouver...

Kowalczyk i Bjoergen ponownie spotkają się oko w oko dopiero 29 grudnia w prologu Tour de Ski. Zwycięstwo w tym cyklu to zresztą jeden z dwóch głównych celów Norweżki w tym sezonie.

- Bardzo brakuje mi tego tytułu w biografii - żartowała Bjoergen przed inauguracją PŚ. - Dlatego odpuszczam wyjazd do Kanady, bo dotychczasowe starty kosztowały mnie trochę sił (Bjoergen wygrała wszystkie - przyp. red.). Czasami należy zrobić przerwę, pomimo straty ważnych punktów. Chcę również spędzić spokojny czas z rodziną podczas świąt Bożego Narodzenia. Wyluzowanie psychiczne jest równie ważne, co dyspozycja fizyczna - powiedziała Norweżka.

Aktualna liderka PŚ chce także zdobyć sześć złotych medali mistrzostw świata w Val di Fiemme. - W ostatnich mistrzostwach w Oslo wywalczyłam cztery złote krążki, więc w kolejnych muszę planować więcej. Uważam, że nie można rezygnować z celów, nawet jeżeli wydają się nieprawdopodobne - powiedziała Bjoergen cytowana przez PAP.

Wygląda na to, że właśnie we Włoszech dojdzie do największej bitwy obu rywalek. - Nie ma co ukrywać, że poprzednie mistrzostwa pozostawiły u Justysi duży niedosyt, dlatego teraz złoto jest celem numer jeden - potwierdza trener Kowalczyk, Aleksander Wierietielny.


*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!