Jutro spotyka się rządowy zespół pracujący nad megapakietem dla Śląska

- Początkowo mieliśmy 12 postulatów, teraz już kilkadziesiąt. Mam nadzieję, że zostaną rozważone i ujęte w pakiecie- podkreśla Saługa.

Kluczowa sprawa to A1, S1 i S69 – drogi, które nam obiecano i z obietnicy się wycofano. Te inwestycje spadły z listy programu budowy dróg krajowych. Trafiły na listę rezerwową. Śląscy posłowie pisali w tej sprawie do minister Wasiak.
Posłanka Danuta Pietraszewska z PO podkreśla, że te inwestycje są dla regionu kluczowe i nie wyobraża sobie realizacji rządowego pakietu dla Śląska bez dobrej komunikacji z np. Warszawą i Słowacją.

- Wierzę pani premier, ona jest do Śląska dobrze nastawiona. Dlatego chcę się z nią spotkać i pewne rzeczy naświetlić. Wcześniej z radością przyjęłam program dla Śląska. Musimy mieć alternatywę dla węgla. Śląsk nadal ma być sercem polskiego przemysłu, pytanie tylko jakiego – moi posłanka.

Dodaje, że wspierała także marszałka Wojciecha Saługę w staraniach do włączenia do zespołu przedstawicieli Śląska: – Ludzie z regionu powinni mieć coś w tej sprawie do powiedzenia. To dla mnie oczywiste. I to się udało.

Jutro do Warszawy oprócz Wojciecha Saługi jedzie prezydent Małgorzata Mańka-Szulik, wytypowana przez samorządowców, prezydentów miast, w których miały być likwidowane kopalnie.

Dzisiejsza rzeczpospolita zdradza kilka szczegółów przygotowywanego w Warszawie pakietu dla Śląska. Ma być on oparty w dużej mierze o fundusze unijne. Osiami rozwoju mają być drogi krajowe. Tereny inwestycyjne wzdłuż nich zostaną wcielone do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ma być stworzony fundusz zasobu ziemi, który będzie zajmował się – jak donosi „Rz” rewitalizacją terenów poprzemysłowych i przygotowaniem ich pod przyszłe inwestycje. Zaś wygaszane kopalnie mają być m.in. magazynami dla CO2 z elektrowni.