Chemikalia stoją od lat
Przypomnijmy, od maja 2018 roku w Częstochowie przy ul. Filomatów (niedaleko Urzędu Skarbowego) w halach dawnego Wełnopolu zalegają tony niebezpiecznych substancji. Badania przeprowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykazały, że znajdują się tam między innymi alkohole alifatyczne, ketony i ich pochodne, węglowodory aromatyczne, w tym ksyleny, węglowodory alifatyczne, kwasy karboksylowe, estry i etery alifatyczne, aceton i etylobenzen.
W sprawie zostało wszczęte śledztwo. Zatrzymywane są kolejne osoby z tak zwanej "mafii śmieciowej". Członkowie grupy z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej wynajmowali hale magazynowe oraz inne nieruchomości nie płacąc czynszu i składowali na ich terenie, wbrew przepisom odpady o łącznej wadze ponad 4 500 ton, które następnie porzucali w warunkach mogących stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka lub środowiska. Jedno z takich składowisk znajduje się właśnie w Częstochowie przy ulicy Filomatów.
Mimo upływu lat, beczki z odpadami wciąż nie zostały usunięte. Miasto tłumaczy, że koszty związane z ich usunięciem są ogromne i w miejskim budżecie nie ma na to środków.
- Poza tym finansowanie tej utylizacji wyłącznie ze środków lokalnych byłoby rażąco niesprawiedliwe wobec społeczności miasta, bo ani mieszkańcy, ani samorząd nie ponoszą winy za to, że w wyniku przestępczej, mafijnej działalności, niebezpieczne odpady zostały zmagazynowane w naszym mieście (na działkach użytkowanych przez podmioty prywatne) - zauważa Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy magistratu.
Będzie dofinansowanie?
15 września władze złożyły do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wniosek o dofinansowanie tego przedsięwzięcia.
Celem jest usunięcie i unieszkodliwienie odpadów niebezpiecznych, które zostały nielegalnie zdeponowane i porzucone przy ul. Filomatów w halach dzierżawionych przez prywatne firmy, oczywiście w miejscu nieprzeznaczonym do magazynowania lub składowania odpadów.
- Ponieważ do chwili obecnej nie ustalono jednoznacznie w postępowaniu karnym (prokuratorskim i sądowym) osób odpowiedzialnych za porzucenie odpadów przy ul. Filomatów, to w postępowaniu administracyjnym przed organami odwoławczymi decyzja na usunięcie odpadów wydana przez Prezydenta Miasta Częstochowy została uchylona do ponownego rozpoznania - tłumaczy Włodzimierz Tutaj.
Zdaniem włodarzy, uzyskanie dofinansowania jest zatem kwestią kluczową w kontekście rozpoczęcia procesu zastępczego unieszkodliwiania odpadów, które ma zlecić samorząd, po przeprowadzeniu stosownych procedur.
Szacowany koszt przedsięwzięcia to ponad 68 mln złotych. Częstochowa wnioskuje o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości ponad 25 mln złotych, co stanowi ok. 40% przewidywanych kosztów kwalifikowalnych zadania. Zgodnie z zasadami programu o tyle nasze miasto może się maksymalnie ubiegać.
- Dodatkowo miasto, w przypadku otrzymania dofinansowania z NFOŚiGW, będzie mogło aplikować także o kolejne środki, tym razem z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach - w wysokości do 15% kosztów kwalifikowalnych przedsięwzięcia. Efektem ekologicznym będzie realizowane etapami, sukcesywne usuwanie niebezpiecznych odpadów, a tym samym zniwelowanie zagrożenia dla środowiska - wyjaśnia Włodzimierz Tutaj.
Prezydent Częstochowy informację o złożeniu wniosku do NFOŚiGW przekazał już częstochowskim parlamentarzystom, z prośbą o wsparcie starań miasta.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?