- Do tego bardzo dużo ludzi dobrej woli, którzy w tych ciężkich pierwszych chwilach naprawdę nam pomagali - dodaje mł. bryg. Marek Fiutak, komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
Komendant zawierciańskiej straży podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami zorganizowanego na miejscu wypadku podziękował również strażakom z ochotniczych straży pożarnych, którzy przyjechali na miejsce katastrofy.
- Strażacy ochotnicy sprawdzili się, a akcja od początku była bardzo trudna, bo prowadzona w warunkach silnego stresu i wśród wielu osób poszkodowanych - dodaje.
Wczoraj członkowie okolicznych OSP, którzy pomagali w akcji ratunkowej, spotkali się w remizie. Do jednej z nich chce wstąpić 16-letni Sławek Molenda, o którym piszemy w reportażu.
Jak powiedział nam Jakub Otczyk, komendant OSP Szczekociny, zorganizowali spotkanie po to, by podziękować i pogratulować swoim kolegom udanych działań.
Komendant Fiutak nie chciał oceniać czy akcja została przeprowadzona tak jak należy. - Nie mnie to oceniać - mówił. I jak dodał, strażacy robili wszystko, by ofiarom katastrofy pomóc i uratować jak najwięcej osób.
Mimo zakończonej akcji strażaków na miejscu wypadku cały czas są policjanci. Ich zadaniem jest teraz zabezpieczenie terenu, na którym doszło do zderzenia - przede wszystkim przed dostępem ludzi postronnych.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Ludzie wciąż uwięzieni w zmiażdżonych wagonach
Rośnie liczba ofiar śmiertelnych
ZOBACZ drastyczne zdjęcia z miejsca katastrofy
Poznaj przyczyny katastrofy kolejowej w Szczekocinach
Śledź relację na żywo z miejsca katastrofy kolejowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?